W potocznej opinii tyłozgięcie macicy automatycznie oznacza trudności z zajściem w ciążę, a jeśli już dojdzie do zapłodnienia, wyzwaniem jest donoszenie dziecka… ile w tych twierdzeniach jest prawdy?
W potocznej opinii tyłozgięcie macicy automatycznie oznacza trudności z zajściem w ciążę, a jeśli już dojdzie do zapłodnienia, wyzwaniem jest donoszenie dziecka. Bardziej skomplikowany ma być także poród, ale… ile w tych twierdzeniach jest prawdy?
Potoczne opinie i powszechna wiedza mają to do siebie, że często są… nieprawdziwe. Co więcej, powtarzane są przez osoby, które niewiele wiedzą na dany temat – po prostu powtarzają to, co wcześniej zasłyszały. Podobnie jest i w tym przypadku. Wyjaśnijmy zatem, jak rzeczywiście tyłozgięcie macicy wpływa na ciążę i poród.
Tyłozgięcie macicy – co to jest?
U 80% kobiet macica ułożona jest nieznacznie ku przodowi i jest to naturalna, fizjologiczna pozycja. W przypadku pozostałych pań mówi się o tyłozgięciu macicy, czyli macicy odchylonej do tyłu. Jest to pozycja odchodząca od normy, ale nie wymaga ona leczenia czy nawet specjalnej diagnozy. Można nazwać ją zupełnie nieszkodliwą anomalią.
Przez wiele lat tyłozgięcie macicy uznawane było za przyczynę niepłodności albo poronień. Pojawiały się także głosy, jakoby takie ułożenie macicy miało utrudniać poród. Jak jednak wie już współczesna medycyna, nie jest to prawdą.
Tyłozgięcie macicy a zajście w ciążę
Według większości najnowszych źródeł medycznych, tyłozgięcie macicy w żadnym stopniu nie utrudnia zajścia w ciążę. Niektóre materiały zwracają uwagę na fakt, że z uwagi na charakterystyczne ułożenie szyjki macicy przy tyłozgięciu macicy prawdopodobieństwo ciąży rośnie przy pozycji kolankowo – łokciowej. Na pewno nie można jednak stwierdzić, że jeśli para będzie uprawiała seks w każdej innej pozycji, to zajście w ciążę będzie utrudnione.
Faktem jest natomiast, iż tyłozgięcie macicy może powodować bolesność podczas stosunków. Najczęściej problem ten pojawia się podczas bardzo głębokiej penetracji. Warto więc szukać takiej pozycji, w której będzie nam po prostu wygodnie.
Tyłozgięcie macicy a utrzymanie ciąży
Większość źródeł medycznych nie wskazuje na powiązanie tyłozgięcia macicy z poronieniami albo porodami przedwczesnymi. Niemniej, specjaliści podkreślają, że u kobiet z tyłozgięciem macicy częściej występują poronienia nawykowe, czyli wielokrotne. Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, że to właśnie zły kąt pochylenia macicy powoduje poronienia. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że macica prostuje się wraz ze wzrostem dziecka.
Medycy sugerujący związek tyłozgięcia macicy z poronieniami wyjaśniają, że w przypadku związku poronień z tyłozgięciem nie jest winna sama pozycja, w której ułożona jest macica, lecz choroby, które to ułożenie powodują. O ile bowiem w większości przypadków tyłozgięcie macicy powstaje samoczynnie, o tyle czasem jest wynikiem choroby – np. endometriozy albo procesami zapalnymi miednicy mniejszej. I to właśnie te nieprawidłowości są przyczynami poronień. W takim przypadku tyłozgięcie macicy jest tylko „objawem”, a nie przyczyną utraty kolejnej ciąży.
Ciężarne kobiety z tyłozgięciem macicy odczuwają większą bóle w okolicy dolnego odcinka kręgosłupa. Dolegliwości te związane są z faktem, że macica leży „głębiej” w zatoce Douglasa, czyli w przestrzeni między odbytnicą a tylną ścianą macicy. Im większa jest macica i płód, tym intensywniejszy może być ból odczuwany w plecach. Sytuacja poprawia się jednak po około 17 tygodniu ciąży, gdy macica wysuwa się z zatoki Douglasa.
Tyłozgięcie macicy a poród.
Jeśli kiedykolwiek usłyszałaś, że tyłozgięcie macicy powoduje trudniejszy poród – spokojnie możesz uznać swojego informatora za mało wiarygodnego. Tyłozgięcie macicy w żadnym stopniu nie utrudnia porodu, nie przyspiesza go, nie opóźnia, nie powoduje silniejszego bólu – zwyczajnie nie ma tu żadnego wpływu na to, jak będzie przebiegała akcja porodowa.