Czy powinnaś pójść z dzieckiem do okulisty.? Na pewno tak, jeśli ...

Warto wiedzieć, jakie sygnały świadczą o konieczności wybrania się z dzieckiem do okulisty  

okulista

Okuliści w Polsce podkreślają, że rodzice często zbyt późno zgłaszają się na kontrole wzroku swoich dzieci. „Zbyt późno”, bo wcześniej podjęte działania oszczędziłyby malcowi dolegliwości i być może zapobiegłyby pogarszaniu się widzenia. Warto więc wiedzieć, jakie sygnały świadczą o konieczności wybrania się do lekarza oraz kiedy należy zbadać malca profilaktycznie.

Zanim jednak dojdziemy do wyżej wspomnianych informacji, garść mitów – czyli wszystko to, w co od dzisiaj przestaniesz wierzyć.

Mity na temat badań o okulisty.

  • „Dziecko „ma prawo” zezować, wyrośnie z tego”

Rzeczywiście, istnieje coś takiego jak „zez fizjologiczny”, który znika samoistnie. Problem w tym, że występuje on tylko do… 6-8 tygodnia życia. Nieprawdą jest zatem, że trzymiesięczne dziecko „ma prawo” zezować. A już na pewno nie roczniak!

  • „Do okulisty chodzi się wtedy, kiedy dziecko idzie do szkoły”

Innymi słowy – wtedy, kiedy wada wzroku zacznie malcowi „naprawdę przeszkadzać”. To oczywiście bzdura. Do okulisty należy chodzić z dzieckiem profilaktycznie znacznie wcześniej, z prostego powodu – dziecko nie wie, że widzi źle (bo prawdopodobnie nie widziało nigdy poprawnie), więc nie może nas poinformować, że coś jest nie tak. Czekanie do wieku szkolnego jest marnotrawstwem szans leczenia.

  • „Profilaktyczne badania u okulisty to męczenie dziecka”

Oczywiście nikt nie lubi, gdy ktoś „grzebie” mu w oku. Z tego też powodu dzieci bardzo boją się badana okulistycznego, a sami rodzice badania profilaktyczne uważają ze „bezzasadne męczenie”. Wyjaśnijmy zatem – badanie wzroku nie jest bolesne. Jest źródłem pewnego dyskomfortu, ale nie boli. Dobry specjalista przy badaniu kontrolnym przeprowadzi je tak, aby dziecko nie odczuło stresu. Dodatkowo należy dodać, że niepoprawne widzenie to dla dziecka jeszcze większe „męczenie się”.

Niepokojące sygnały u niemowlaka – zwróć na nie uwagę!

Rodzice nie do końca wiedzą, jakie sygnały mogą świadczyć o tym, że dziecko może mieć problemy ze wzrokiem oraz, że warto wybrać się na kontrolę do okulisty. Warto więc posłużyć się wskazówkami samych specjalistów, którzy za symptomy nieprawidłowości uważają:

  • Zez, który nie znika po 8 tygodniu życia dziecka

Najłatwiej przyjąć, że dziecko powinno już patrzeć właściwie, kiedy zaczyna skupiać wzrok na twarzach dorosłych. Gdy tak się nie dzieje, oznacza to nieprawidłowość.

  • Drżenia oczu, szybkie ruchy wahadełkowe

Jeśli czasem zauważamy, że oczy dziecka wykonują szybkie ruchy z prawej do lewej albo mamy wrażenie, że drżą – może to oznaczać, że maluszek cierpi na oczopląs. Dla rodzica powinien być to objaw zmuszający do natychmiastowego działania.

  • Odblask pojawiający się w źrenicy

O odblaskach w oczach dzieci zrobiło się głośniej w ciągu ostatnich kilku lat – rodzice zaczęli się wzajemnie ostrzegać o objawie, który wygląda niepozornie, a świadczy o bardzo groźnej chorobie. Mianowicie, chodzi o jasny odblask w oku dziecka – można go zauważyć na zdjęciach wykonanych z lampą błyskową. Oko przypomina wówczas „kocie”, źrenica jest jasna, a nie czerwona. Jeśli widzimy u dziecka taki objaw, konieczna jest szybka reakcja – możemy bowiem mieć do czynienia z nowotworem zwanym siatkówczakiem albo zaćmą wrodzoną.

  • Ropienie, łzawienie

W większości przypadków, gdy dziecku ropieje albo łzawi oczko, rodzice kierują swoje kroki do pediatry. I najczęściej jest to słuszna decyzja. Warto jednak pamiętać, że gdy problem nie ustępuje mimo wdrożonego leczenia, należy udać się do okulisty.

Ponadto dodajmy, że do okulisty warto pójść także z niemowlakiem, którego oboje rodzice mają wady wzroku. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że maluszek nie widzi wyraźnie, co w naturalny sposób będzie przekładało się na jego rozwój.

Starszak pod lupą

Wydawałoby się, że kłopoty z zauważeniem wad wzroku dotyczą tylko niemowlaków. Niestety, wcale tak nie jest – także starsze dziecko może nam nie powiedzieć, że coś jest nie tak. Dlatego warto wiedzieć, że należy wybrać się do specjalisty:

  • gdy dziecko często mruży oczy

Zwłaszcza w sytuacjach takich jak oglądanie telewizji, rysowanie, próby czytania czy skupianie się na książeczce. Jeśli smyk mruży oczy, to prawdopodobnie nie widzi obrazu wystarczająco ostro.

  • kiedy dziecko nie rozróżnia przedmiotów w źle oświetlonym pomieszczeniu

Innymi słowy, jeśli widzimy, że przy zapalonej nocnej lampce dziecko musimy włożyć większy wysiłek, aby rozróżnić zabawki (np. zbliża je do twarzy), to oznacza to, że może ono nie widzieć prawidłowo.

  • gdy smyk przekręca głowę

Powtarzające się przekręcanie głowy w bok może stanowić sygnał podobny do mrużenia – dziecko próbuje poprawić jakość widzenia.

  • jeżeli dziecko skarży się na bóle głowy

Pogorszony wzrok wpływa nie tylko na jakość życia, ale także na stan zdrowia. Dziecko z wadą wzroku może narzekać na bóle głowy i często pocierać oczy. Nie lekceważmy tych objawów i nie przypisujmy ich automatycznie „udawaniu”.

Cenna profilaktyka

Na koniec warto podkreślić, że profilaktyczne wizyty u okulisty powinny mieć miejsce dwukrotnie. Po raz pierwszy – przed pójściem do przedszkola i po raz drugi – przed rozpoczęciem szkoły. Dla dziecka może stanowić to wielkie ułatwienie w mierzeniu się z nowymi obowiązkami. 

fot.
Fotolia