Nadmiar żelaza szkodzi dzieciom

Podawanie odżywek wzbogaconych w żelazo dzieciom, które nie mają jego niedoborów, może powodować opóźnienie w rozwoju intelektualnym i ruchowym.

nadmiar żelaza szkodzi dzieciom

Podawanie odżywek wzbogaconych w żelazo dzieciom, które nie mają jego niedoborów żelaza, może powodować opóźnienie w rozwoju intelektualnym i ruchowym - o wynikach amerykańskich badań informuje serwis internetowy EurekAlert. Zdaniem autorów pracy, badania te mogą zainicjować dyskusję nad optymalną dawką żelaza dodawanego do odżywek dla maluchów.

Niedobór żelaza u dzieci

Niedobory żelaza u małych dzieci są wywołane ich szybkim wzrostem. Jeśli się ich nie uzupełnia, mogą prowadzić do anemii, która spowalnia rozwój maluchów. Mleko matki zaspokaja zapotrzebowanie na żelazo do ok. 4-6 miesiąca życia. Później, dodatkowym źródłem tego pierwiastka mogą być odżywki dziecięce i pokarmy zbożowe wzbogacone w żelazo, jak również inne pokarmy, w tym mięso. W USA do odżywek dla maluchów dodaje się żelazo w dawce 12 mg na litr, natomiast w krajach europejskich dawka ta jest niższa.

Naukowcy z Uniwersytetu Stanu Michigan przeprowadzili badania w grupie niemal 500 dzieci z Chile. Wszystkie były zdrowe i nie miały anemii spowodowanej niedoborami żelaza. Część z nich od 6 do 12 miesiąca życia była karmiona odżywkami o zwartości żelaza 12 mg/l, a części podawano odżywki o zawartości żelaza 2,3 mg/l. Rozwój i stan zdrowia dzieci śledzono do 10 roku życia.

Żelazo dla dzieci?

Okazało się, że maluchy, które otrzymywały odżywki o większej zawartości żelaza, pozostawały w tyle pod względem rozwoju intelektualnego oraz koordynacji wzrokowo-ruchowej, w porównaniu z drugą grupą. Jak podkreślają naukowcy, najgorsze efekty obserwowano u 5 proc. dzieci, u których w wieku 6 miesięcy stwierdzono najwyższy poziom hemoglobiny. Wysoki poziom tego białka świadczy o wystarczającym stężeniu żelaza w organizmie.

Dzieci te osiągały średnio o 11 punktów mniej w teście na inteligencję i o 12 punktów mniej w teście oceniającym koordynację wzrokowo-ruchową. Grupa ta miała również gorsze wyniki w badaniach na pamięć przestrzenną.

"Sądziłam, że dzieci otrzymujące mieszankę z dawką żelaza 12 mg/l będą mieć lepsze wyniki w badaniach oceniających rozwój i zachowanie" - komentuje kierująca pracami dr Betsy Lozoff. Badaczka podkreśla jednak, że w okresie, gdy prowadzono badania tylko nieliczne chilijskie maluchy mogły mieć wysokie stężenie hemoglobiny, gdyż nie wzbogacano tam odżywek dziecięcych w żelazo. W USA odsetek małych dzieci z wysokim poziomem tego białka szacuje się na ponad 5 proc.

Dlatego, póki co jest jeszcze za wcześnie by, opierając się na wynikach najnowszych badań, wprowadzać zmiany w suplementacji odżywek dziecięcych żelazem. Zdaniem Lozoff, na razie nie ma do tego podstaw, ale bardzo ważne jest by kontynuować prace nad tym zagadnieniem. Jej zespół planuje śledzić rozwój dzieci, które wzięły udział w badaniach do 16 roku życia.

Naukowcy zaprezentowali wyniki swoich badań na dorocznym spotkaniu Akademickich Towarzystw Pediatrycznych, która odbywa się w Honolulu. JJJ

PAP - Nauka w Polsce / 2008-05-09

fot.
Fotolia