Smoczek jedyny w swoim rodzaju uspokajacz. Skąd bierze się potrzeba jego używania i czy dziecko może „bezkarnie” spać ze smoczkiem?
„Smoczek, smoczek, smoczek, ja cię kocham smoczek” – pod słowami popularnej piosenki dla dzieci mogłoby się podpisać wiele niemowląt. Smoczek, diduś, niuniek – nieodłączny przyjaciel i jedyny w swoim rodzaju uspokajacz. Czy jednak rzeczywiście jest taki dobry? Skąd bierze się potrzeba jego używania i czy nasza pociecha aby na pewno może „bezkarnie” z nim spać?
Dlaczego dzieci lubią smoczki?
Chęć korzystania z silikonowego gadżetu bierze się z potrzeby ssania – odruchu, z którym rodzi się każdy noworodek. Odruch ten jest bardzo silny i taki być musi, ponieważ zapewnia dziecku przetrwanie (to czysta biologia!). Z drugiej jednak strony, dziecko chcące ciągle ssać może się objadać, co skutkuje między innymi problemami z brzuszkiem. I wtedy na pomoc rusza smoczek – idealny, by zaspokoić odruch i zapobiec problemom związanym z przejedzeniem się niemowlęcia.
Warto jednak dodać, że nie u wszystkich dzieci potrzeba ssania jest podobnie wysoka – jeśli dziecko najada się i śpi kilka godzin, nie potrzebuje tego „sprzętu”. Są także maluszki, które mimo silnego odruchu ssania nie akceptują silikonowego zamiennika matczynej piersi – to uparte egzemplarze, z którymi najczęściej przegrywamy walkę.
Smoczek i zagrożenia z nim związane
Mogłoby się wydawać, że smoczek to idealny gadżet, w pełni zaspokajający potrzeby dziecka i pozwalający matce złapać choć chwilę oddechu – nic, tylko korzystać! Niestety, nie jest tak do końca. Niewłaściwie używany smoczek może powodować liczne problemy. Co dokładnie może zagrażać dziecku?
- zaburzenia ssania powodujące problemy z karmieniem piersią – dotyczy to zwłaszcza tych dzieci, których matki wprowadzały smoczek od pierwszych chwil życia dziecka,
- wady zgryzu – powstające, gdy smoczek używany jest zbyt często i zbyt długo oraz gdy jest niedopasowany,
- częstsze infekcje – związane między innymi z wkładaniem do ust smoczka niewystarczająco często mytego i sterylizowanego, czyli pełnego bakterii,
- opóźnieniem rozwoju mowy dziecka – dotyczy to dzieci, które używają smoczka bardzo długo i często.
Czy dziecko może spać ze smoczkiem?
Wiemy już, że smoczek może być dobry dla dziecka – z pewnością nie można nazwać go „samym złem”. Wiemy jednak także, że może powodować nieprawidłowości w rozwoju niemowlęcia.
Gdzie zatem leży złoty środek? Jak zapobiec ewentualnym kłopotom? To proste – stosuj się do naszych zasad, a wszystko będzie w porządku. Oto najważniejsze punkty prawidłowego stosowania smoczka uspokajającego.
- Pozwól dziecku zasypiać ze smoczkiem (jeśli tego potrzebuje), ale nie zezwalaj na jego całonocne „ciumkanie”. Gdy tylko dziecko zaśnie, wysuwaj smoczek z jego ust. Część dzieci wypluwa smoczek samoczynnie – błędem jest ponowne jego wsuwanie do buzi! Pamiętaj, że dziecko przyzwyczajone do spania ze smoczkiem w ustach będzie zawsze budziło się, gdy smoczek wypadnie. A gdy brzdąc „złapie” katar, sytuacja stanie się wyjątkowo trudna – oddychanie ze smoczkiem w buzi będzie wówczas niemożliwe.
- Kupuj modele anatomiczne – przypominające kształtem kobiecą brodawkę sutkową. Gwarantuje to prawidłowy układ w jamie ustnej i właściwą pracę mięśni.
- Nie oblizuj smoczka! Nigdy – w ten sposób przenosisz swoje bakterie do jamy ustnej dziecka i zwiększasz ryzyko wystąpienia u niego próchnicy. Pamiętaj też o częstej higienie tego przedmiotu.
- Wymieniaj smoczki. Regularnie ssane zniekształcają się – dlatego musisz wymieniać je co trzy miesiące. Przy okazji, jeśli jest już taka potrzeba, kup ten w większym rozmiarze.
- Nie zgadzaj się na ssanie smoczka w ciągu dnia. Ma on służyć tylko jako pomoc w zasypianiu. Często widzi się maluchy, które mają smoczek w ustach tak często, że nawet mówią, nie wyjmując go z buzi.
- W porę odzwyczaj dziecko. Na pewnym etapie życia dziecka odruch ssania zmienia się w trudny do zlikwidowania nawyk. Dzieje się to jeszcze przed piątym miesiącem. Dlatego do szóstego miesiąca postaraj się wyrzucić małego silikonowego pomocnika. Jeśli ci się nie uda – zrób to w kolejnych miesiącach. Nie dopuszczaj jednak do kilkuletniego ssania smoczka!
Jak odzwyczaić dziecko od smoczka?
Próba pozbycia się smoczka może być bardzo trudna – dlatego warto próbować sprytnych sposobów. W przypadku młodszych dzieci dobrze sprawdzi się coraz rzadsze podawanie smoka. Starsze dzieci na pewno przejmą się historią o małych ptaszkach, którym trzeba oddać smoczek. Czasem też jako pretekst do pożegnania uspokajacza świetnie sprawdzi się… konieczność oddania go malutkiemu rodzeństwu. Więcej znajdziesz tu: Jak pozbyć się smoczka? oraz tu: Smoczek oczami terapeuty integracji sensorycznej.