Jak przetrwać poród

Nie możesz przestać myśleć o porodzie! Sprawy nie ułatwiają mrożące krew w żyłach historie, którymi tak chętnie dzielą się mamy z twojego otoczenia. Pytasz więc siebie: „jak przetrwać poród?" No właśnie – jak?

czy poród boli jak przetrwać porod

Na początku ciąży mówisz sobie: „z tym porodem jakoś to będzie”. Miesiące jednak szybko mijają i nagle okazuje się, że urósł nie tylko twój brzuch, ale i stopień przerażenia. Mówiąc krótko, nie możesz przestać myśleć o porodzie! Sprawy nie ułatwiają mrożące krew w żyłach historie, którymi tak chętnie dzielą się mamy z twojego otoczenia. Pytasz więc siebie: „Jak przetrwać poród?; Czy poród bardzo boli?” No właśnie – jak?

Czy poród boli?

Bo o tym, że boli i to mocno, już na pewno wiesz – a my nie będziemy zaprzeczać (niestety). Poród boli, ponieważ:

  • przesuwające się w kanale rodnym dziecko mocno naciąga tkanki twojego ciała,
  • pojawiają się silne skurcze macicy, które przeciskają maluszka w dół,
  • nerwy dolnej części kręgosłupa są uciskane,
  • dość duża główka dziecka przeciska się przez wąskie obszary twojego ciała
  • jest to ważny komunikat ze strony ciała – duży ból zmusza kobietę do zaprzestania wszelkich innych czynności i do skupienia się na akcji porodowej

Czytaj więcej:

Poród naturalny - pozycje porodowe a ból

Rodzaje znieczuleń podczas porodu

Kto ma łatwiejszy poród?

Na pewno już usłyszałaś, że porody bywają różne. To prawda. Niektóre kobiety rodzą w 10 minut od znalezienia się na porodówce, inne „męczą się” przez 12 godzin (co w niektórych przypadkach i tak kończy się cesarskim cięciem). Od czego to zależy? Kto ma łatwiejszy poród?

  • Bardzo ważna jest tutaj sprawność ciała. Aktywne fizyczne kobiety, które na serio traktują fizyczne przygotowanie ciała do porodu, mają często szybkie i sprawne akcje porodowe.
  • Znaczenie ma także rozmiar miednicy. Gdy jest ona spłaszczona lub zwężona, trudniej dziecku przemieścić się wzdłuż kanału rodnego (ale zdarza się to rzadko). Uwaga! Wąska miednica to nie to samo, co wąskie biodra! To mit, że szczupłe dziewczyny o delikatnie zarysowanych biodrach mają zawsze trudne porody. Ważna jest szerokość miednicy, która może być odpowiednia także u szczupłych kobiet.
  • Oczywiście nie możemy zapomnieć o wadze dziecka. Poród dziecka, które waży 2,7 kg może być łatwiejszy od porodu 4,5-kilowego brzdąca.
  • Nastawienie mamy również ma znaczenie. Kobieta, która prawidłowo oddycha, współpracuje z personelem, słucha poleceń i nie wpada w panikę, będzie wspominała poród lepiej niż ta, która postępuje odwrotnie.
  • Pozycje ciała to ostatni czynnik, który jest bardzo istotny. Obecnie w większości szpitali kobiety mogą dowolnie zmieniać pozycje podczas porodu, są do tego wręcz namawiane. Kiedyś, kiedy rodzące były zmuszane do leżenia na łóżku, porody były trudniejsze.

Jak długo trwa pród?

Często słyszymy, że ktoś rodzi bardzo szybko, ktoś inny – bardzo długo. Pamiętajmy jednak, że dużo zależy także od tego… jak szybko dana kobieta pojawi się na porodówce. Świadome panie wiedzą, że wyjazd do szpitala po pierwszym skurczu nie jest zbyt dobrym pomysłem. Czekają więc w domu, relaksując się w kąpieli, a wyjeżdżają dopiero, gdy skurcze pojawiają się co 5 minut (czasem oczekiwanie na taką częstotliwość trwa cały dzień). Takie kobiety często potem mówią, że właściwie to wjechały na porodówkę i po godzinie miały wszystko „z głowy”. Inne z kolei - czas, który mogły przeczekać w domu, spędzają już w szpitalu. Pojawiają się nerwy, czas wlecze się niemiłosiernie. A potem taki poród wspomina się jako „16 godzin męczarni”. Nie spiesz się zatem z wyjazdem!

Czytaj więcej: Pierwsze objawy porodu.

Jak przeżyć poród?

Zmierzamy do naszego finalnego pytania – jak przeżyć poród? Jak zmniejszyć prawdopodobieństwo, że będzie on trudny i - co tu dużo mówić, bolesny Oto nasze sprawdzone wskazówki.

Przygotowanie do porodu

  • Nie słuchaj strasznych historii. Kiedy ktoś chce ci takową opowiedzieć i zauważasz, że się „rozpędza”, przerwij to. Powiedz po prostu: „Dzięki, ale nie chcę słuchać takich strasznych historii. Źle to na mnie wpływa”. Twoje nastawienie ma ogromne znaczenie, a pięć takich opowieści i spanikujesz przy pierwszym skurczu.
  • Rozmawiaj z położną. Jeśli tego potrzebujesz, opłać taką, która na pewno będzie przy tobie w trakcie porodu. Wypytaj ją o wszystko, powiedz o swoich wątpliwościach.
  • Chodź do szkoły rodzenia. W szkole dowiesz się wielu wartościowych rzeczy – np., jak prawidłowo oddychać, czego nie wolno robić, jak postępować w chwilach kryzysu.
  • Rozważ opcję znieczulenia zewnątrzoponowego. W niektórych szpitalach aby z niego skorzystać, trzeba wcześniej wziąć udział w spotkaniu informacyjnym. Zrób to na wszelki wypadek, będziesz spokojniejsza, że „w razie czego”, możesz poprosić o pomoc anestezjologa.

W trakcie akcji porodowej

  • Słuchaj wskazówek personelu. Nie ulegaj panice, tylko rób dokładnie to, co mówi do ciebie położna. One naprawdę wiedzą, co robią. Jeśli więc położna mówi: „Proszę pójść pod prysznic”, nie protestuj, zwijając się w kulkę na łóżku. To naprawdę pomoże.
  • Często korzystaj z prysznica. Ciepła woda to balsam na ciało. Nie krępuj się, przebywaj pod prysznicem tak długo, jak tylko potrzebujesz.
  • Skorzystaj z gazu rozweselającego, jeśli dostaniesz taką propozycję. Gaz działa trochę otępiająco na ból, ale nie zmniejsza twojej świadomości. Jeśli nie zadziała tak, jak tego oczekiwałaś – wystarczy, że odmówisz kolejnej „porcji”.
  • Mniej świadomość, że skurcze porodowe są tylko chwilowe. W trakcie fali bólu mówi sobie: „tylko chwilę, tylko chwilę”. Na szczęście są przecież przerwy!
  • Krzycz. Jeśli tylko masz taką ochotę.
  • Zmieniaj pozycje. Ruszaj się, to pomoże.
  • Myśl o dziecku. Czasem, gdy bardzo boli, odcinamy się od świata i zapominamy o nim kompletnie. Przypominaj sobie więc stale, po co to wszystko się dzieje. Myśl o dziecku doda ci sił.

Czytaj więcej: Etapy porodu. Jak wygląda poród?

fot.
Fotolia