Obecność ojca przy porodzie zwiększa ryzyko separacji i rozwodu.
Obecność ojca przy porodzie zwiększa ryzyko separacji i rozwodu - wynika z ogłoszonych w środę w Rzymie rezultatów badań, jakie przeprowadziło włoskie stowarzyszenie diagnoz prenatalnych i medycyny płodu Sidip.
Eksperci przeprowadzili sondaże wśród 310 par z całych Włoch, którym 10 lat temu urodziło się dziecko. Jak wyjaśnił prezes stowarzyszenia Claudio Giorlandino przebadano dwie grupy małżeństw: te, w których ojciec uczestniczył przy naturalnym porodzie i te, w których nie brał w nim udziału. Okazało się, że wskaźnik rozwodów i separacji w tej pierwszej grupie związków jest wyższy.
Częstszy rozpad tych małżeństw specjaliści ze stowarzyszenia tłumaczą traumą, jakiej niekiedy doświadczają mężczyźni, uczestniczący w narodzinach dziecka. W analizie wyników podkreślono, że ojcowie bardzo często czują się zobligowani do udziału w porodzie wbrew własnej woli, co potem ma wpływ na przyszłość małżeństwa.
"W ostatnich latach mężczyzna jest coraz bardziej nakłaniany, zwłaszcza w niektórych środowiskach społeczno-kulturowych do uczestniczenia w wydarzeniu, które jeszcze do niedawna było zastrzeżone wyłącznie dla świata kobiet" - powiedział Giorlandino. Zadał następnie pytanie: "Czy to pragnienie jest na pewno spontaniczne?".
"Wydaje się, że jest to owoc panującej mody, chęci bycia nowoczesnym" - dodał prezes stowarzyszenia. Jego słowa są szeroko dyskutowane we włoskich mediach.
PAP - Nauka w Polsce, Sylwia Wysocka / 2008-03-16
fot.
Fotolia