Zrobiłaś test ciążowy i wyszedł pozytywny. Pytań jest sporo, a w głowie możesz mieć niezły mętlik. Dlatego ułatwiamy kilka pierwszych kroków – oto, jak powinnaś działać.
Zrobiłaś test ciążowy i wyszedł pozytywny. Po tym, jak emocje ochłoną i wraz z partnerem uwierzycie w to, że jesteś w ciąży, ze zdumieniem możesz odkryć, że nie wiesz… co dalej! Czy od razu informować pracodawcę? Kiedy pójść do ginekologa? Jakie badanie należy wykonać w pierwszej kolejności? Pytań jest sporo, a w głowie możesz mieć niezły mętlik. Dlatego ułatwiamy kilka pierwszych kroków – oto, jak powinnaś działać po pierwszych objawach ciąży.
Krok 1 – wizyta u lekarza
Nawet wykonanie trzech testów ciążowych i ujrzenie na każdym z nich równie intensywnych dwóch kresek nadal nie daje 100% pewności ciąży – da ci ją dopiero lekarz, który wykona badanie USG. Z tego właśnie powodu pierwsze, co powinnaś zrobić w związku z wynikiem testu, to właśnie udanie się do lekarza ginekologa, który potwierdzi czy jesteś w ciąży.
Jednocześnie nadmienić trzeba, że sam fakt, że w pierwszej kolejności musisz udać się do lekarza nie oznacza, że powinnaś zrobić to już, teraz, natychmiast ;-). Najbardziej odpowiedni czas na pierwszą wizytę to 7-8 tydzień ciąży -konkretną datę poznasz dzięki kalkulatorowi ciąży.
Dlaczego tak późno, a nie np. już w 6 tygodniu? Dla swojego dobra! Test ciążowy wykonujemy zwykle w okolicach spodziewanej miesiączki, co oznacza 4-5 tydzień ciąży. W tym czasie na USG zobaczysz tylko pęcherzyk ciążowy, co daje prostą drogą do rozważań pt. „ojej, chyba już powinien być zarodek! Czy coś jest nie tak?” Spokojnie zatem, 7-8 tydzień będzie ok. Będzie ci trochę dziwnie, że zrobiłaś test i… nic się nie dzieje, ale przecież to tylko kwestia tygodnia lub dwóch.
Uwaga! Wyjątkiem od tej reguły jest oczywiście sytuacja, w której dzieje się coś niepokojącego. Jeśli np. cztery dni wcześniej test wyszedł pozytywny i nagle zaczynasz plamić – jak najszybciej udaj się do lekarza!
Krok 2 – badania lekarskie
Jeśli lekarz potwierdzi, że jesteś w ciąży i wszystko wskazuje na jej prawidłowy rozwój, zaleci ci wykonanie kilku podstawowych badań. Wykonaj je od razu i jeśli coś będzie odbiegało od normy – pojaw się u ginekologa wcześniej, niż miałoby to wynikać z założeń. Nie ma na co czekać, jeśli masz np. bardzo niski poziom hemoglobiny albo bakterie w moczu.
Od tej pory będziesz odwiedzać ginekologa średnio co cztery tygodnie i to lekarz będzie instruował cię pod kątem dalszych badań.
Krok 3 – powiadomienie pracodawcy
Według naszego „planu” poinformowanie pracodawcy o ciąży powinno nastąpić dość szybko – w zasadzie od razu po zatwierdzeniu odmiennego stanu przez lekarza ginekologa. Pośpiech w poinformowaniu pracodawcy nie jest jednak wymogiem formalnym i nie ma żadnych przepisów prawnych, które regulowałyby tę kwestię – innymi słowy, wszystko zależy od ciebie. Pracodawca nie może także zwolnić cię w okresie ciąży nawet wtedy, jeśli nie wie o twoim stanie – w takiej sytuacji zaświadczenie o ciąży unieważnia ewentualne wcześniejsze wypowiedzenie. Skoro więc sprawy tak się mają, skąd ten pośpiech?
Mianowicie, chodzi o prawa, które przysługują kobietom w ciąży. Od momentu, w którym złożysz zaświadczenie o ciąży (wystawia je lekarz ginekolog), będziesz chroniona i będziesz mogła pracować tylko na specjalnych warunkach. Co to konkretnie oznacza?
- nie będziesz mogła pracować w nocy
- nie będziesz mogła pracować więcej, niż 8 godzin dziennie (jeśli przed ciążą pracowałaś np. 9 godzin, to teraz ilość czasu w pracy zmniejszy się, ale bez zmian w twoim wynagrodzeniu)
- nie będziesz mogła pracować przed komputerem więcej, niż 4 godziny dziennie
- nie będziesz mogła wykonywać pracy w „warunkach szkodliwych”
Jeśli pracodawca nie będzie mógł spełnić tych warunków – np. nie znajdzie dla ciebie stanowiska z dala od szkodliwych warunków, musi wysłać cię na pełnopłatne zwolnienie.
Ważna informacja – jeśli twój pracodawca nie wie o ciąży, to nie będą groziły mu żadne konsekwencje z tytułu niedopełnienia warunków ochrony ciężarnej pracownicy.
Krok 4 – karta ciąży
Wbrew pozorom, karta ciąży nie zawsze zostaje założona już podczas pierwszej wizyty u ginekologa – co zaskakuje wiele przyszłych mam. Lekarze decydują się na ten krok ok. w ok 7-8 tygodniu ciąży, a nierzadko dopiero po 12 tygodniu. Choć zabrzmi to okrutnie, wszystko z powodu dość dużego ryzyka straty ciąży w pierwszym trymestrze jej trwania. Niemniej, w niektórych gabinetach karta zostaje założona już w momencie stwierdzenia w obrazie USG pęcherzyka ciążowego.
Ważne! Upomnij się o kartę ciąży, jeśli przekroczyłaś już 12 tydzień ciąży!
Krok 5 – wybór szkoły rodzenia
Kiedy minie pierwszy trymestr ciąży i odetchniesz z ulgą, że najbardziej niebezpieczny czas masz już za sobą, możesz zacząć myśleć o wyborze szkoły rodzenia. Zaleca się, aby zajęcia rozpocząć od 21-24 tygodnia ciąży, tak, aby bez kłopotów skończyć je 4 tygodnie przed terminem porodu. Jako jednak, że przed wyborem będziesz chciała zapewne zapoznać się z różnymi ofertami, możesz wykonać kilka telefonów już teraz. Zapytaj o ofertę, terminy, udogodnienia, możliwość obejrzenia szkoły – nie obawiaj się, że to za szybko!
Krok 6 – wybór porodówki
O wyborze porodówki warto zacząć myśleć już po 6-tym miesiącu ciąży. Chociaż do porodu jeszcze bardzo daleko, to pamiętaj, że po pierwsze – możesz urodzić wcześniej i po drugie – czas zleci szybko, a wybór właściwego szpitala wiąże się z kilkoma obowiązkami.
Musisz mieć czas na to, aby wykonać kilka telefonów, zapytać o ważne dla ciebie kwestie oraz możliwość odwiedzenia oddziałów porodowych, zastanowić się nad tym, co jest dla ciebie ważne i który szpital przyciąga twoją uwagę. Zapamiętasz to miejsce na całe życie – niech zatem jest to dobrze przemyślany wybór.