Od jakiegoś czasu media ostrzegają: w tym roku mamy prawdziwą inwazję kleszczy. Nie można przejść obok tych informacji obojętnie, dlatego przypominamy, jak uchronić najmłodszych przed tymi pasożytami oraz co robić, gdy nam się to, niestety, nie uda
Kleszczy jest bardzo dużo i – według specjalistów, nawet do 40% z nich może przenosić boreliozę. Od jakiegoś czasu media ostrzegają: w tym roku mamy prawdziwą inwazję kleszczy. Nie można przejść obok tych informacji obojętnie, dlatego przypominamy, jak uchronić najmłodszych przed tymi pasożytami oraz co robić, gdy nam się to, niestety, nie uda.
Kleszcze atakują!
Kleszcze atakują od marca do listopada – to czas ich największej aktywności. Jeszcze trzydzieści lat temu kojarzyliśmy kleszcze głównie z wypadami do lasu czy na łąkę. Dzisiaj wiadomo już, że można „złapać” tego pajęczaka nawet przebywając na trawniku przed blokiem.
Chociaż chorobą, która najmocniej kojarzona jest z atakiem kleszcze jest bez wątpienia borelioza, w istocie te żywiące się krwią pasożyty mogą wywołać wiele innych infekcji. Najgroźniejsze jest kleszczowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu (mogące doprowadzić do poważnych powikłań, a także do śmierci dziecka), kleszcze mogą też wywołać tularemię, tibolę, anaplazmozę czy inne choroby.
Oczywiście musimy pamiętać, że ukąszenie kleszcza może też nie pozostawić żadnych „pamiątek” i być tylko chwilową niedogodnością. Niemniej ryzyko powikłań jest na tyle spore, że należy zrobić wszystko, aby uchronić dziecko przed ugryzieniem.
Chroń dziecko przed kleszczami!
Zabezpieczanie siebie i dziecka przed atakiem kleszcza może oszczędzić nam mnóstwo stresów, a czasem długotrwałego leczenia. Warto więc wziąć sobie poniższe porady do serca i stosować się do nich na tyle, na ile tylko jest to możliwe:
rozważ czy warto zdecydować się na szczepienie
Niestety, jak do tej pory nikt nie wynalazł szczepionki chroniącej przed boreliozą. Istnieje za to szczepionka przeciw kleszczowemu zapaleniu opon mózgowo – rdzeniowych i mózgu.
Szczepionka może być stosowana już u dzieci, które skończyły pierwszy rok życia. Podaje się ją w trzech dawkach (drugą 3 tygodnie po pierwszej, trzecią po roku od drugiej). Już druga dawka zapewnia dziecku bezpieczeństwo.
Szczepionka ta nie jest refundowana, co oznacza, że zapłacimy za nią z własnej kieszeni. Koszt nie jest jednak wysoki – to jedynie około 80 zł za jedną dawkę.
stosuj preparat odstraszający kleszcze
W aptece mamy ich od wyboru do koloru i większość cechuje się naprawdę wysoką skutecznością. Warto zakupić przynajmniej jedną butelkę i „psikać” dziecko zawsze wtedy, gdy wychodzimy. Na wycieczki w szczególnie „niebezpieczne” (np. las, łąka) tereny zabieraj preparat ze sobą.
uzupełnij działanie preparatu na kleszcze naturalnymi olejkami
Kleszcze nie cierpią zapachu eukaliptusa oraz cytryny. Dlatego w celu uzupełnienia działania preparatu z apteki smaruj malucha olejkami o właśnie takich zapachach. Może być to też doraźna metoda zapobiegawcza, gdy nie masz pod ręką nic bardziej specjalistycznego.
odpowiednie ubranie chroni przed kleszczami
Oczywiście nikt nie oczekuje, że dziecko będzie ubrane w długie rękawy, gdy idziecie na lody w mieście, a temperatura sięga 30 stopni. Niemniej, jeżeli wybieracie się w bardziej ryzykowne tereny – urządzacie piknik, idziecie na grzyby albo po prostu na spacer w bardziej zarośnięte krzewami okolice, ubierz dziecko w ciuszki z długimi rękawami i nogawkami. Aby malec nie zgrzał się zbyt mocno, postaw na naturalne tkaniny – np. spodnie z lnu.
przestrzegaj dziecko przed ryzykownymi zachowaniami
Jeśli spacer, to nie między krzakami, ale polną ścieżką. Jeżeli malec musi się wysiusiać, to na polanie, a nie w lesie. To drobnostki, które mogą zaoszczędzić wam całą masę kłopotów!
Co robić, gdy kleszcz ugryzie dziecko?
Niestety, aby uzyskać 100% zabezpieczenia przed kleszczami, musielibyśmy po prostu nie wychodzić z domu. Może się zdarzyć, że nawet odpowiednie postępowanie nie uchroni twojego dziecka przed kleszczem i podczas wieczornej kontroli ciała (pamiętaj o niej każdego letniego dnia!) zauważysz przyczepionego pajęczaka. Co wówczas zrobić?
Przede wszystkim – NIE smaruj kleszcza tłuszczem i NIE wykręcaj go! To stare i zalecane, ale nieprawidłowe metody.
W celu prawidłowego usunięcia kleszcza najlepiej posłużyć się specjalną pompką albo tzw. lassem – oba te urządzenia bez problemu kupisz w aptece (kosztują do 40 złotych). Jeśli nie mamy takiego przyrządu, należy użyć zwykłej pęsety. Przykładamy ją jak najbliżej skóry, a potem jednostajnym, zdecydowanym ruchem wyciągamy pajęczaka.
Ugryzienie przez kleszcza - kiedy do lekarza
- nie potrafimy lub nie chcemy samodzielnie usuwać kleszcza
- w ranie po kleszczu zostaną jego części
- okolice po ukąszeniu stają się czerwone