Czy moje dziecko jest już gotowe, by podjąć naukę w szkole?
Obowiązek szkolny dla sześciolatków od początku wzbudzał wiele kontrowersji. I choć głosy konfliktu na chwilę ucichły, to od września znowu w głowach wielu rodziców pojawi się masa obaw. Niemal wszystkie sprowadzają się do jednego aspektu – „czy ono jest już gotowe, by podjąć naukę w szkole?”
Wiele naszych zmartwień jest – na całe szczęście – zdecydowanie na wyrost. Możemy się o tym sami przekonać, porównując wymagania świadczące o gotowości szkolnej z umiejętnościami naszej pociechy.
Co musi umieć „gotowe na szkołę” dziecko?
Wcale nie tak sporo! Często porównujemy nasze dzieci, przechwalamy się z innymi rodzicami, co już umie Asia, a co już potrafi Tomek. Takie praktyki mogą doprowadzić do wrażenia, że sześciolatek idący do szkoły powinien już pięknie czytać, liczyć do stu, mnożyć i właściwie to jeszcze znać dokładne etapy fotosyntezy. Spokojnie, nic z tych rzeczy. Oto prawdziwe wyznaczniki gotowości szkolnej, podzielone według trzech kategorii.
O dobrych warunkach fizycznych mówimy, gdy dziecko:
- z chęcią podejmuje aktywność fizyczną lubi zabawy polegające na rzucaniu piłką, potrafi powtórzyć ćwiczenia gimnastyczne
- ma prawidłową koordynację wzrokowo – przestrzenną czyli np. rzuca piłką do celu, oczywiście nie zawsze trafnie
- opanowało w pewnym stopniu motorykę małą, czyli np. zaciąga zamek błyskawiczny, wykleja, lepi z plasteliny, próbuje wiązać sznurowadła
- posługiwanie się nożyczkami nie sprawia mu kłopotu, potrafi prawidłowo trzymać kredki i długopis
O dobrym rozwoju emocjonalnym i społecznym mówimy, gdy malec:
- potrafi dopasowywać się do zasad panujących w grupie (jeśli wszyscy zaczynają sprzątać, to ono również)
- bez większych kłopotów znosi kilkugodzinne rozstania z rodzicami
- potrafi nad sobą zapanować w chwilach większych emocji (może się oczywiście np. rozpłakać, ale nie wpada w godzinną histerię)
- rozumie zasady funkcjonowania w grupie (potrafi przeprosić, okazać empatię, pożyczyć jakiś przedmiot)
Niezbędne umiejętności to:
- skupienie się na zadaniu, które zostało mu narzucone z góry (oczywiście czasem może potrzebować dodatkowej motywacji). Jeśli zadanie nie przekracza jego umiejętności, to doprowadza je do końca
- liczy i odejmuje w zakresie dziesięciu (na palcach)
- rozpoznaje pojedyncze litery i cyfry albo jest zainteresowane ich poznaniem
- umie wskazać różnice i podobieństwa na obrazkach albo wyznaczonych przedmiotach
- dzieli wyrazy na głoski i sylaby (nie zawsze trafnie)
- układa puzzle i inne układanki
- z łatwością zapamiętuje krótkie wierszyki
- może mieć jeszcze drobne problemy z wymową, ale osoby trzecie nie mają kłopotów z jego zrozumieniem
- poproszone, potrafi przerysować prosty szlaczek, wskazać górę, dół, tył i przód
Poza tymi umiejętnościami, dziecko musi też umieć korzystać samodzielnie z toalety, ubrać się i rozebrać. I zwyczajnie powiedzieć, czego potrzebuje.
Rady jak dobrze przygotować dziecko do szkoły
Wielu rodziców zastanawia się nad przygotowaniem dziecka do szkoły dopiero wtedy, gdy do podjęcia nauki zostaje kilka miesięcy. Tymczasem o właściwe przygotowanie malucha można zadbać już znacznie wcześniej. Wcale nie musi wiązać się to z „męczeniem” np. trzylatka zadaniami ponad jego siły. Chodzi tylko o to, aby wybierać takie aktywności, które przydadzą mu się później w szkole.
Wspieraj motorykę małą
Niech w waszym domu często goszczą plastelina, wycinanki i kredki. Jeżeli na przykład jesteś zajęta przygotowywaniem czegoś w kuchni, nie sadzaj malca przed tv, ale podaj mu taki zestaw. I wymyśl ciekawą zabawę – np. trzeba zrobić jak najwięcej kulek o różnych wielkościach albo przygotować pierniki takie, jak robi mama, ale z plasteliny. Niech zabawa dziecka przy tobie stanie się waszym zwyczajem.
Wspieraj motorykę dużą
Czyli po prostu dbaj o rozwój fizyczny dziecka. Zabieraj smyka na basen, wychodźcie na plac zabaw i nie pozwalaj, by rower pokrywał się kurzem.
Interesuj dziecko czytaniem
Trudno oczekiwać, aby dziecko czuło zapał do czytania, jeżeli zwyczajnie nie ma kontaktu z tą czynnością. Czytaj dziecku, a zaobserwujesz naturalną ciekawość i chęć poznania literek. Twórzcie własne, piękne rytuały wieczornego czytania, kupuj książki z różnych okazji albo i bez nich. Niech dziecko widzi, że czytanie jest bramą do świata wyobraźni.
Dbaj o rozwój społeczny
Coraz więcej rodzin decyduje się na rodzinny układ 2+1. I o ile bardzo krzywdzące jest stwierdzenie, że jedynacy są bardzo rozpieszczeni i egocentryczni, o tyle faktem jest, że potrzebują nieco wsparcia przy rozwoju społecznym.
Regularnie dowiaduj się, jak twoje dziecko radzi sobie w przedszkolu, czy ma kolegów, potrafi się dzielić i przyznać do błędu. Nie pozwalaj mu zawsze wygrywać, żeby nie było mu smutno i poproś czasem, aby podzieliło się kawałkiem jabłka.
To jednak nie ten moment…
Jeśli jednak uznasz, że twoje dziecko nie jest jeszcze gotowe na szkolną rzeczywistość – nie załamuj rąk. Warto udać się z tym przypuszczeniem do poradni psychologiczno – pedagogicznej. W niektórych przypadkach rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem jest odroczenie obowiązku szkolnego o rok.