Sponsorowany
Rozwój mowy i chodzenia – co warto wiedzieć?
Poniżej postaramy się odpowiedzieć na nurtujące pytania odnośnie tego, w jakim wieku zacząć uczyć dzieci poszczególnych czynności, a także jak się w ogóle do tego zabrać.
Kształtowanie umiejętności chodzenia to dość skomplikowany proces wymagający cierpliwości, ale zawsze pojawiający się samoistnie. Oczywiście, nim maluch stanie na proste nogi, czeka go pozycja niedźwiedzia i kilka upadków. Nie zmienia to jednak faktu, że z czasem każda pociecha nauczy się tej czynności. Jest to głównie zasługa samej fizjologii i natury człowieka. Przeważnie, dziecko zaczyna stawiać pierwsze kroki w okolicach 16 miesiąca życia. W niektórych przypadkach takie zjawisko może pojawić się już nawet przy dziesiątym miesiącu. Kluczowe w roli rodzica jest nieprzyspieszanie na siłę całego procesu. Dziecko samo powinno wypracować sobie pozycję zaraz po nauczeniu się wychodzenia z przysiadu. Przykładowe chodziki mogą tutaj nie tylko nie pomóc, ale również przeszkodzić.
Z mową jest nieco inaczej. Tutaj rola rodzica jest bardzo duża, a to dzięki odbieraniu sygnałów akustycznych przez dziecko już na etapie czwartego miesiąca życia. Należy więc nieustannie mówić do swojej pociechy i stopniowo uczyć je poprzez sylabowanie. Dziecko przechodząc przez okres głużenia i gaworzenia, w końcu zaczyna wypowiadać pierwsze słowa. Następuje to w okolicach dwunastego miesiąca życia. Dopiero po kolejnym roku maluch uczy się składać zdania z poszczególnych wyrazów, a z czasem zyskuje coraz to większe umiejętności.
Umiejętności dodatkowe – czy warto je ćwiczyć?
Będąc rodzicami, powinniśmy znaleźć czas na przedstawienie dziecku niemal wszystkich czynności, których mogłoby ono się nauczyć. W końcu nigdy nie wiemy, która umiejętność spodoba się maluchowi najbardziej. Mowa głównie o rzeczach typu śpiewanie, rysowanie czy jazda na rowerze.
Warto wspomnieć, że poszczególne etapy rozwoju dziecka na wszystkich kierunkach, wymagają konkretnego podejścia. Nie musimy umieć śpiewać, aby zachęcić syna lub córkę do zanucenia fragmentu piosenki. Wystarczy, że puścimy dowolny podkład, a pociecha sama znajdzie odpowiedni rytm. Inaczej jest chociażby w kwestii jazdy na rowerze czy rysowania.
W przypadku roweru, konieczne jest pełne wsparcie rodzica. Doczepienia kija bądź biegnięcie tuż obok trójkołowego pojazdu dodaje dziecku pewności siebie i umożliwia szybszą naukę. Rysowanie może nie wymaga aż tak pełnej kontroli, ale przede wszystkim integracji i pokazania, że ten rysunek naprawdę się nam podoba.
Wkład rodzica jest niezastąpiony
Podsumowując, każdy opiekun powinien poświęcać swojemu dziecku tyle czasu, ile tylko jest w stanie. Z pewnością odpłaci się to nam w postaci talentu, jaki pociecha wykreuje na przestrzeni lat. Należy pamiętać jednak o kluczowej zasadzie, a mianowicie o niepospieszaniu i stopniowaniu nauki. Nigdy nie rzucajmy naszych dzieci od razu na głęboką wodę. Może to jedynie je zdemotywować, a nie zachęcić do działania.