Rutynowa, ogólna kontrola? To za mało!
Kiedy wracamy z dzieckiem do domu – po spacerze, pikniku czy dniu na działce, zwykle pamiętamy o tym, aby skontrolować skórę malca pod kątem obecności kleszcza. Większość z nas robi to jednak bardzo pobieżnie, by nie powiedzieć – niestarannie. Ot, zerknięcie na plecy, nóżki, szyjkę. Tymczasem kleszcz może wbić się w zupełnie nietypowe miejsca. Przedstawiamy zatem dokładną instrukcję pełnej kontroli:
- Obejrzyj ciało dziecka. Najpierw ogólnie: plecy, nogi, brzuszek.
- Sprawdź, czy kleszcz nie chowa się w skórze głowy.
- Przejrzyj pachwiny dziecka – sprawdź skórę pod pachami, obejrzyj dokładnie szyjkę i dolne pachwiny.
- Przyjrzyj się pępkowi, naciśnij dookoła niego, aby środek pępka odrobinę się „wynurzył”.
- Dokładnie skontroluj okolice intymne.
- Sprawdź także między pośladkami.
- Skontroluj uszy malca – zarówno w środku, jak i na zewnątrz i za małżowinami.
- Zerknij na powieki dziecka.
- Poproś dziecko o otworzenie ust, pokazanie języka. Umyj dłonie i przejedź palcem po wnętrzu policzków – tak, tam też może schować się kleszcz!
- Sprawdź stopy dziecka – skórę między palcami, a nawet podeszwy stóp.
- Sprawdź palce u dłoni, powierzchnię skóry między palcami.
- Obetnij malcowi paznokcie i dobrze umyj skórę. Sprawdź, czy kleszcze nie chowa się między opuszkami palców a końcówką paznokcia.
Gdy znajdujemy kleszcza…
Sprawdziłaś i… znalazłaś? Teraz trzeba pozbyć się pasożyta. Jak to zrobić?
Nie smaruj kleszcza niczym.
Lekarze przestrzegają przed tym od lat. Stare porady, aby posmarować kleszcze margaryną olejem czy masłem, mogą tylko pogorszyć sytuację. Nigdy tego nie rób.
Użyj odpowiedniego narzędzia.
Możesz użyć zwykłej pęsety, ale o wiele bardziej polecane są specjalne narzędzia, które bez trudu kupisz w aptece za zaledwie kilka czy kilkanaście złotych. Należy jedynie pamiętać, aby unikać stosowania pompki. Według lekarzy, urządzenie to „denerwuje” kleszcza i zwiększa ryzyko, że pasożyt zwymiotuje. A to z kolei zwiększa prawdopodobieństwo zarażenia m. in. boreliozą.
Stanowczo pociągnij.
Wyciągaj kleszcza dość stanowczym ruchem. Pamiętaj jednak, aby nie pociągnąć nagle, w ten sposób zwiększasz ryzyko oderwania główki pasożyta.
Jeśli chcesz, możesz skorzystać z pomocy lekarza.
Jeżeli nie czujesz się na siłach, aby wyciągnąć kleszcza, możesz poprosić o to lekarza. Pamiętaj jednak, że kleszcz musi zostać wydobyty w ciągu 12 godzin.
Kleszcz a borelioza
Wielu rodziców, ze strachu przed boreliozą, domaga się od lekarza pediatry natychmiastowego podania antybiotyku „na wszelki wypadek”. Lekarze przestrzegają, że nie jest to potrzebne i zalecają obserwację dziecka. Na co zatem zwrócić uwagę?
Po pierwsze, początkowe zaczerwienienie w miejscu ukąszenia kleszcza to naturalna reakcja organizmu. O objawie boreliozy mówimy wtedy, kiedy po około 14-tu dniach od ukąszenia pojawia się odczyn o średnicy ponad 5-ciu centymetrów.
Rzadziej, bo tylko u około 2-3% osób, po około dwóch miesiącach od ukąszenia na ciele dziecka może pojawić się czerwono-siny guzek – na płatku ucha, mosznie bądź sutku.
Jeżeli z kolei bez względu na objawy chcemy wykonać badania na obecność w kierunku boreliozy, należy wykonać je najwcześniej po 4 tygodniach od ukąszenia.
Oczywiście kleszcze przenoszą nie tylko boreliozę. Dlatego, jeśli tylko pojawią się jakiekolwiek inne, niepokojące objawy (gorączka, rumień, nietypowe zachowanie dziecka), należy bezzwłocznie skontaktować się z lekarzem.