Choroba lokomocyjna u dzieci: przyczyny, objawy, sprawdzone rady

„Mamo, dziwnie się czuję!” – jeśli to zdanie usłyszysz w czasie podróży samochodem od dziecka, to sprawa jest jasna. Prawdopodobnie twój maluch cierpi na chorobę lokomocyjną. Sprawdź, jakie są objawy choroby lokomocyjnej, co ją wywołuje i jak poradzić sobie z dolegliwościami?

choroba lokomocyjna u dzieci

Choroba lokomocyjna u dzieci – objawy

Choroba lokomocyjna (zwana także kinetozą) jest dolegliwością dość często występującą u dzieci. Jej podstawowymi objawami są bladość i nudności, które często przeradzają się w wymioty. Dziecko może też narzekać na zawroty głowy, bóle brzucha i podkreślać, że ogólnie czuje się „dziwnie”.

Jakie są przyczyny choroby lokomocyjnej u dzieci?

Choroba lokomocyjna powstaje wtedy, kiedy mózg nie jest w stanie „pogodzić” różnych sygnałów, które świadczą o poruszaniu się. Przykładowo „zdaniem mózgu” szybko zmieniający się za oknem obraz i np. drgania poruszającego się auta świadczą o tym, że my również się poruszamy – ciało pozostaje jednak w bezruchu.

Warto wiedzieć, że problem ten dotyczy przede wszystkim kobiet i dzieci. Mężczyźni stosunkowo rzadko cierpią na nudności i pozostałe objawy choroby lokomocyjnej, niezależnie od środka transportu. Jeśli chodzi o najmłodszych, objawy są najsilniejsze, gdy dziecko ma około 10-11 lat.

Na chorobę lokomocyjną cierpią także zwierzęta

Na chorobę lokomocyjną mogą cierpieć także… zwierzęta. Jeśli zauważysz, że w trakcie podróży twój pies zaczyna zachowywać się dziwnie – napina mięśnie, ma ślinotok, a nawet zaczyna się trząść, to przyczyną jest właśnie kinetoza. Na szczęście w sprzedaży są już specjalne środki, które zmniejszają dolegliwości i pozwalają zwierzęciu spokojnie przetrwać podróż.

Choroba lokomocyjna – jak pomóc dziecku?

  • Najprostszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem na doraźne pokonanie dolegliwości związanych z chorobą lokomocyjną jest podanie dziecku leku. Środek można kupić zarówno w formie syropu, jak i tabletek, dostępne są także lecznicze lizaki.
  • Warto jednak zwrócić uwagę na to, jaką substancję czynną ma wybrany przez nas środek. Jeśli wybierzemy suplement diety z wyciągiem z kłącza imbiru, ryzyko wystąpienia skutków ubocznych jest niemalże znikome. Jeżeli wybierzesz silniejszy lek – z dimenhydryną, dziecko może skarżyć się na suchość w jamie ustnej, może też zrobić się senne. Uwaga! Należy pamiętać, że dimenhydryna może być podawana dzieciom od 6 roku życia!
  • Innym sposobem na pomoc dziecku jest sięgnięcie po naturalne sposoby łagodzenia objawów. Co dokładnie zalecają doświadczeni na tym polu rodzice?
  • Jeśli tylko mamy taką możliwość, usiądźmy koło pociechy i nałóżmy na jej czoło chłodny kompres. Warto wcześniej go sobie przygotować. Może być to na przykład ręcznik zamoczony w chłodnej wodzie, przewożony w termoizolacyjnej torbie.
  • Kiedy dziecko zaczyna czuć się źle, dobrym pomysłem jest otwarcie okna – świeże powietrze nieco łagodzi dolegliwości. Można również podać smykowi ostudzoną, miętową herbatę bez cukru.
  • Ciekawym sposobem na pokonanie choroby lokomocyjnej jest akupresura. W razie występowania objawów należy uciskać rękę dziecka na wysokości około 6-7 centymetrów nad nadgarstkiem. W sprzedaży są specjalne opaski i plastry akupresurowe, które będą uciskać właściwe punkty za rodziców.

Choroba lokomocyjna – czy dziecko z tego wyrośnie?

Wielu rodziców zadaje sobie pytanie, czy z choroby lokomocyjnej można wyrosnąć. Zdaniem specjalistów jest to możliwe, jednak tylko pod warunkiem, że rodzice będą „trenować” mózg dziecka. Unikanie podróży może i jest doraźną metodą na zapobiegnięcie problemom, ale nie załatwia sprawy. Jeśli chcemy, żeby maluch „wyrósł” z choroby lokomocyjnej, powinniśmy jak najczęściej zabierać je na wycieczki samochodowe. Z czasem mózg zacznie prawidłowo reagować w takich sytuacjach. Wiele dorosłych dzisiaj osób wspomina, że w dzieciństwie cierpiało na chorobę lokomocyjną. Wszystko wskazuje więc na to, że można z tej dolegliwości „wyrosnąć”

fot.
Fotolia