Rodzaje chust do noszenia
Chust jest na rynku dosyć sporo, dlatego wybór może być trudny. Z przyjemnością ci go ułatwimy:
tkana, duża chusta
To zdecydowanie najpopularniejszy model, który można użytkować już od pierwszej doby życia dziecka. Jest po prostu bardzo długim prostokątem, wykonanym z mocnego, nierozciągliwego materiału. To właśnie o tej chuście znajdziesz najwięcej informacji w sieci.
chusta z elastycznego materiału
Jest grubsza niż tkana (świetna na chłodniejsze pory roku) i elastyczna. Łatwo ją wiązać, ale nie nadaje się dla dzieci, które ważą więcej niż 7 kilogramów.
Mei-Tai
Jak można wywnioskować z nazwy, pierwowzór tej chusty wywodzi się z Azji. Składa się z głównego panelu, dwóch pasów biodrowych i dwóch naramiennych. Jej plusy to szybkie zakładanie oraz możliwość noszenia dziecka z przodu i z tyłu, ale minusem jest możliwość używania tylko w przypadku dzieci, które samodzielnie siedzą.
- pouch
Można ją nazwać miniaturowym hamakiem. Dziecko umiejscowione jest na biodrze noszącego. Rzadziej polecana i nie tak popularna z uwagi na możliwość obciążenia kręgosłupa oraz konieczność bardzo dokładnego dopasowania pouch do sylwetki rodzica. Niepolecana dla niewprawionych mam i ojców.
- chusta z kółkiem
Najszybsza w obsłudze, dziecko umieszcza się w niej błyskawicznie i potem nosi na biodrze. Niestety, jej sporą wadą jest obciążenie kręgosłupa rodzica – nie nadaje się zatem na dłuższe trasy. Dodatkowo, polecana jest w dla dzieci, które już potrafią samodzielnie trzymać główkę.
Zalety i wady chust do noszenia
Zwolennicy „chustonoszenia” podkreślają, że jedyną wadą takiego rozwiązania jest konieczność nauczenia się dość skomplikowanego z początku wiązania chusty – oczywiście tak, aby była bezpieczna dla naszego potomka. Nie jest tak do końca – znamy więcej wad chust , ale zacznijmy od niewątpliwych zalet:
- Chustę można stosować już od pierwszych dni życia dziecka. Pod tym względem jest zdecydowanie lepsza od różnego rodzaju nosidełek.
- Maleńkie dziecko w chuście przyjmuje pozycję embrionalną, dobrą dla jego kręgosłupa i zapewniającą poczucie bezpieczeństwa.
- Daje możliwość dyskretnego karmienia malucha – dziecka nie trzeba z niej wyjmować.
- Służy przez wiele miesięcy, a nawet kilka lat. Z początku dziecko leży w chuście, potem siedzi, a sam materiał jest na tyle wytrzymały, że się nie niszczy.
- Zajmuje mało miejsca (można ją wszędzie zabrać) i jest bardzo łatwa do utrzymania w czystości.
Z najważniejszego punktu widzenia – czyli poczucia bliskości oraz ergonomiczności chusty, jest to najlepsze rozwiązanie. Jak jednak już wspomnieliśmy, nie jest pozbawione wad:
- Wiązanie! Po pierwsze, jest zwyczajnie trudne. Zanim dojdziemy do wprawy, zwykle czeka nas kilka dni szamotania się z długim materiałem.
- Problem w nagłych przypadkach. Rozwiązanie chusty także nie przebiega zbyt szybko, zatem pojawia się spory problem, gdy dziecko się na przykład zakrztusi i chcemy je szybko uwolnić.
- Cena – nowe chusty są dość drogie, warto, zwłaszcza w przypadku pierwszej, poszukać używanych.
- Chociaż dużo mówi się o wygodzie użytkowania chusty (dla rodzica), w przypadku ciężkich dzieci taka forma przenoszenia ich powoduje nic innego, jak ból kręgosłupa.
- Nie sprawdzą się przy każdym dziecku. Są maluchy, które po 5 miesiącu życia dostają spazmów na sam widok tego „narzędzia zniewolenia” i nic nie zrobisz
Ważne zasady dla noszących dzieci w chuście
1. Chusta musi być mocno naciągnięta.
W przeciwnym razie dziecko nie będzie bezpieczne. Materiał musi opatulać całe dziecko, które jest mocno przytulone do rodzica. Tym samym uniemożliwiamy odchylanie się starszego niemowlęcia i ryzyko zniekształceń kręgosłupa.
2. Główka dziecka – pod szczególną kontrolą.
Chodzi tutaj o noworodki. Dziecko trzeba zawinąć mocno, ale nie można dopuścić do tego, aby główka dociśnięta była do klatki piersiowej. Jeśli tylko mamy kogoś, kto pokaże nam prawidłowe wiązanie – korzystajmy!
3. Pozycja „żabki” obowiązkowa!
Dziecko noszone w chuście (poza pozycją „do karmienia”) powinno mieć rozłożone nóżki. Należy jednak pilnować, aby materiału nie było zbyt dużo w stosunku do małych rozmiarów niemowlęcia.
4. Ostrożnie z pozycją „do świata”.
Jeśli nie ma takiej potrzeby, nie wkładaj dziecka do chusty pleckami do siebie. To pozycja niekorzystna dla kręgosłupa i niepolecana. Tyłem do świata jest zdrowiej .
5. Nie przegrzewaj.
Pamiętajmy, że dziecko w chuście jest ogrzewane nie tylko ciałem mamy czy taty, ale i dodatkowymi fałdami tkaniny. Koniecznie bierz to pod uwagę, także wychodząc z maluszkiem na spacer!
6. Nie oszczędzaj.
Dobra chusta sporo kosztuje, ale akurat w tym przypadku nie należy oszczędzać. Tanie produkty mogą być wykonane z nieoddychającego materiału albo być nawet niewystarczająco mocne, a przez to niebezpieczne dla dziecka. Jeśli chcesz zaoszczędzić, to kup używaną chustę dobrej marki.