Pierwsze trzy lata życia dziecka to okres intensywnego rozwoju. Twoje dziecko nie tylko zmieni się z nieporadnego ruchowo niemowlaka - w biegającego smyka. Przeistoczy się także z istotki pijającej tylko mleko w dziecko, które samodzielnie pałaszuje prawie wszystko.
Kiedy nastąpią poszczególne etapy nabywania umiejętności samodzielnego jedzenia?
Karmienie niemowlęcia do 6 miesiąca życia
Takie maleństwa odżywiają się tylko i wyłącznie mlekiem. Na początku karmienie noworodka może być utrudnione – maluszek może mieć trudności ze złapaniem brodawki albo nie radzić sobie z dużą ilością mleka. Z czasem jednak błyskawicznie wprawi się w przyjemnym ssaniu.
Rozszerzenie diety niemowlaka
Jeśli twoje dziecko ukończyło już 4-ty miesiąc życia i zastanawiasz się, czy nie urozmaicić jego diety, zacznij dokładnie obserwować maluszka. O tym, że niemowlę jest gotowe na rozszerzanie diety, będą świadczyły następujące sygnały:
- otwieranie buźki na widok łyżeczki
- brak odruchu wymiotnego
- próba „mlaskania”, przepychania języczkiem jedzenia
Malec zachowuje się właśnie w taki sposób? Nie ma na co czekać – zaczynajcie przygodę z rozszerzaniem diety! Z początku brudne będzie wszystko, ale twoja pociecha szybko zorientuje się, na czym polega ta „zabawa”.
Wskazówka: Pamiętaj, że nie wiesz jeszcze, co może uczulać twoje dziecko. Podawaj mu nowe pokarmy stopniowo, po 2-3 łyżeczki, obserwując jego zachowanie i wygląd skóry kolejnego dnia.
Karmienie niemowlęcia między 6 a 8 miesiącem życia
Wielu rodziców uznaje, że dziecko w tym wieku jest za małe, aby podać mu mleko czy wodę przez kubek niekapek. To błędne myślenie! Właśnie teraz warto spróbować – bardzo prawdopodobne jest, że te próby zostaną uwieńczone sukcesem.
Na tym etapie dziecko jest coraz bardziej zainteresowane pokarmami stałymi. Jeśli podasz mu podłużny kawałek ugotowanej marchewki albo kawałek sucharka (oczywiście pod twoją kontrolą), może zachwycić się taką możliwością jedzenia.
Karmienie niemowlęcia między 8 a 10 miesiącem życia
Jeśli wcześniej wahałaś się, czy podać malcowi stałe pokarmy, to teraz już najwyższy na to czas. Bez wahania częstuj dziecko miękkimi owocami i warzywami – na pewno świetnie sobie z nimi poradzi.
9 miesięczny maluszek bardzo dobrze radzi sobie już przełykaniem i przeżuwaniem. Coraz rzadziej będziecie mieli do czynienia z wielkim bałaganem. Może też pojawić się protest pt. „nie chcę tego śliniaka!”.
Karmienie niemowlęcia między 10 a 12 miesiącem życia
Doczekałaś się – twoje dziecko podejmuje pierwsze próby samodzielnego jedzenia! Oczywiście mimo, że malec całkiem sprawnie radzi sobie z trzymaniem łyżeczki oraz kubka, picie i samodzielne jedzenie będą sprawiały mu duże trudności. Niemniej, jest to krok milowy – oto ono zaczyna jeść samodzielnie!
Karmienie dziecka od 1 do 1,5 roku życia
To ponownie okres bałaganu – z innego już powodu. Dziecko w pierwszym półroczu drugiego roku życia doskonali sztukę samodzielnego jedzenia. Nie poradzi sobie jeszcze z zupą czy ślizgającymi się na talerzu makaronikami, ale być może trafi już widelcem w kilka kawałków mięsa.
Niestety, ten okres bywa też dosyć… buntowniczy. Twoje dziecko coraz lepiej sobie radzi, ale nie do końca ma czas, aby jeść. W końcu świat jest taki ciekawy!
Karmienie dziecka od 1,5 do 2 lat
Na takiego malca patrzy się już z dumą. Prawie dwuletnie dziecko zwykle całkiem sprawnie radzi sobie z samodzielnym jedzeniem. Większość stałych posiłków ląduje tam, gdzie lądować powinna – problem wciąż może stanowić zupka.
To czas, w którym dziecko doskonali samą technikę jedzenia. Umiejętnie trzyma widelec i łyżkę, zaczyna dobrze radzić sobie z piciem ze szklanki. I – na szczęście, coraz rzadziej rzuca jedzeniem.
Karmienie dziecka od 2 do 3 lat
Chociaż efekty nauki jedzenia nie będą już tak spektakularne, jest to bardzo ważny okres w doskonaleniu tej umiejętności. Twoja pociecha przez cały rok będzie ćwiczyła techniki związane z jedzeniem i piciem. Pod koniec trzeciego roku życia picie z kubka będzie już śmiesznie proste, podobnie jak używanie widelca oraz – w końcu! – spożywanie zupy.
Pamiętaj jednak, że nawet, jeśli twoje dziecko radzi sobie naprawdę świetnie, wciąż jest maluchem. Dlatego krój winogrona na połówki w celu uniknięcia zakrztuszenia i… chowaj ostre noże. Nigdy nie wiadomo, czy twój trzylatek nie postanowi bowiem nie tylko zjeść, ale i przygotować sobie samodzielnie posiłek. A na to jest jednak odrobinę zbyt wcześnie.