Chcesz wybiec tylko na chwilę do sklepu za rogiem, czy możesz dziecko zostawić samo?
Zdania na temat pozostawiania dziecka w domu są tak podzielone wśród mam. Głosy mówiące o nadopiekuńczości i przeszłości, gdy „wszyscy biegali z kluczem na szyi” mieszają się z tymi na temat skrajnej nieodpowiedzialności. Jak w tym wszystkim znaleźć złoty środek, gdy to właśnie nasza pociecha jest już w wieku, w którym zastanawiamy się nad ewentualnym pozostawieniem jej w domu?
Zostawienia dziecka samego w domu a aspekty prawne
Aby nie było zbyt łatwo, rozstrzygnięcia tych dylematów nie ułatwia także prawo. Według polskich przepisów nie możemy zostawić dziecka do lat siedmiu w na drodze publicznej oraz w okolicznościach, które stanowią dla niego zagrożenie. I tutaj podane są niektóre przykłady - jak choćby wzniecenie pożaru, ale całość podsumowana jest zwrotem „i inne, niebezpieczne dla jego zdrowia okoliczności”. Czyli tak naprawdę wiemy tylko, że na pewno karane jest pozostawienie na przykład trzylatka w domu, gdy my sami udajemy się na zakupy.
Dziecko samo w domu jego samopoczucie psychiczne
Także eksperci od wychowania najmłodszych – czyli psychologowie oraz pedagodzy, nie podają nam gotowego rozwiązania na tacy. Najczęstsze stanowisko specjalistów w tej sprawie mówi, że wszystko zależy od gotowości psychicznej dziecka. Innymi słowy, czasem sześciolatek jest znacznie bardziej dojrzały, niż jego ośmioletni kolega. I to właśnie my musimy to ocenić, decydując, czy dziecko może zostać samo w domu.
Z drugiej strony warto wiedzieć, że niektórzy psychologowie jako najbardziej bezpieczny okres, od którego dziecko można pozostawić samo w domu czy na dworze jest ten, gdy kończy ono dziesięć lat.
Oceń dojrzałość swojego dziecka
Zakładając, że nasze dziecko skończyło już ósmy czy dziewiąty rok życia i zastanawiamy się nad tym, czy możemy pozwolić sobie na wyjście do pobliskiego sklepu, pozostawiając dziecko samo w domu . Jak możemy przekonać się, czy nasza pociecha jest już na tyle dojrzała, aby sobie poradzić?
- Dzieci same w domu i ich dziwne pomysły
O tym, że dzieci wpadają na szalone pomysły, nie trzeba nikogo przekonywać. Istnieją mamy, które z drżeniem przypominają sobie, jak ich czterolatek próbował wspiąć się na balustradę balkonu twierdząc, że jest Supermanem. Inne w ostatniej chwili wyciągały dziecku z dłoni metalowe wsuwki, gdy – już jako pięciolatek, próbował sprawdzić głębokość gniazdek z prądem. Takich przypadków można mnożyć bez końca, bo nieskończona jest wyobraźnia dzieci. I tutaj warto zadać sobie zasadnicze pytanie – jak często wpada na nie twoja pociecha? Jeśli codziennie czy co drugi dzień w szoku zastanawiasz się, jak twoje dziecko mogło wpaść na kolejny „genialny” pomysł, to od razu skreśl opcję pozostawienia go samego.
- Dziecko samo w domu a jego wiedza i świadomość
Zakładając jednak, że twoja pociecha wyrosła już z „dziwnych pomysłów” i wiesz, że jest dojrzała. To nie wszystko. Czas na wypytanie ją o najważniejsze kwestie. Jakie pytania warto zadać?
Na pewno to, dlaczego nie wolno samemu otwierać okien (Nie „czy” tylko „dlaczego”). Co zrobiłoby twoje dziecko samo w domu, gdyby ktoś obcy zapukał do drzwi i jak w telefonie znaleźć numer do mamy. Pytaj o to, co ma dla ciebie największe znaczenie i oceniaj odpowiedzi. Jeśli dziecko odpowie, jak gdyby nigdy nic: „Nie można otwierać okien, bo przecież można wypaść, połamać się i pojechać do szpitala” i inne, podobne temu stwierdzenia, to możesz być raczej spokojna o jego dojrzałość i świadomość zagrożeń.
- Uzupełnij wiedzę pociechy
Oczywiście nawet, jeżeli twoje dziecko wydaje się być dojrzałe, warto je uczulić i podkreślić wagę pewnych zagrożeń. Możesz powiedzieć na przykład – „Nie, nie możesz otworzyć drzwi i powiedzieć, że mamy nie ma. Jeśli trafisz na złego człowieka, to wykorzysta tę chwilę i wejdzie do domu. Nie otwieraj, tylko mów przez zamknięte drzwi”. Twoje dziecko musi mieć świadomość realnego zagrożenia, jeśli ma pozostać samo, a niechęć do „straszenia go” jest tutaj mniej ważna.
Krok po kroku
Ważne jest także to, aby stopniowo sprawdzać dojrzałość dziecka. Na pierwszy ogień nie wyruszaj na cały wieczór do kina i na kolację z mężem – to zbyt wiele godzin. Raczej stopniowo wydłużaj czas nieobecności. Najpierw możesz pójść na krótkie zakupy, potem nieco dłuższe, w końcu przedłuż czas do dwóch czy trzech godzin. I pamiętaj, że na całe szczęście żyjemy w erze telefonów komórkowych, więc możesz na bieżąco kontrolować sytuację.
Dziewięciolatek z roczniakiem?
Na koniec warto dodać, że sam fakt, że np. dziewięciolatek jest dojrzały nie oznacza, że powinien stać się „opiekunką” naszej młodszej pociechy. Ośmio-, dziewięcio- czy nawet jedenastolatek wchodzi w wiek, w którym jest w stanie zaopiekować się sam sobą, ale jeszcze nie kimś trzecim! Warto o tym pamiętać, zanim stanie się coś po prostu… złego.