Premier Donald Tusk chce, aby efektem pracy zespołu ds. bioetyki, który został we wtorek powołany przy Kancelarii Premiera, było "szybsze niż ktokolwiek się spodziewał ustawodawstwo, dotyczące metody in vitro".
Premier Donald Tusk chce, aby efektem pracy zespołu ds. bioetyki, który został we wtorek powołany przy Kancelarii Premiera, było "szybsze niż ktokolwiek się spodziewał ustawodawstwo, dotyczące metody in vitro".
Tusk, który przebywa z trzydniową wizytą w Izraelu, powiedział w środę polskim dziennikarzom w Jerozolimie, że podpisał już dokumenty, które umożliwią prace zespołowi.
Premier dodał, że w prace nad ustawodawstwem dotyczącym in vitro będzie się angażował także zarząd Platformy.
"Chcemy, aby była to debata angażująca wszystkie zainteresowane strony, wszystkie kluby parlamentarne, lekarzy, episkopat i rodziny zainteresowane zapobieganiem skutków bezpłodności" - zaznaczył.
Tusk podkreślił, że potrzebne jest dobre prawo, idące w kierunku "najbardziej humanitarnym", czyli - jak mówił - bez zagrożenia likwidacji zarodków.
"Potem zastanowimy się w jaki sposób ewentualnie wspomóc finansowo. Nie może to być proste wsparcie ze strony NFZ, bo NFZ jest po to, żeby leczyć, a tutaj to nie jest leczenie, a pewna procedura, która w przypadku, gdy leczenie bezpłodności nie przynosi efektu, umożliwia rodzicielstwo" - zaznaczył szef rządu.
Premier chce, aby projekt ustawy dotyczący in vitro powstał jak najwcześniej. Jak ocenił, może uda się przygotować projekt jeszcze w 2008 r.
"To jeden z tych tematów, których wywoływanie nie przynosi pożytków politycznych, tylko jest bardzo ciężkim obowiązkiem władzy. Nie chcemy się od tego uchylić, wiemy, że to trzeba zrobić jak najszybciej. Zdaję też sobie sprawę, że dostaniemy po głowie z każdej strony, ale warto to ryzyko podjąć" - powiedział Tusk.
Jarosław Gowin (PO) potwierdził we wtorek PAP, że zespół ds. bioetyki - we współpracy z ministerstwem zdrowia - przygotuje projekt ustawy regulującej kwestie związane z zapłodnieniem in vitro.
W skład zespołu - oprócz Gowina, który jest jego przewodniczącym - wchodzi 15 ekspertów: prawników, biologów, lekarzy, teologów i etyków. Jednym z członków zespołu jest prof. Andrzej Zoll.
Gowin poinformował w środę, że wiceprzewodniczącym zespołu zostanie albo minister zdrowia Ewa Kopacz, albo wskazany przez nią jeden z wiceministrów; sekretarzem zespołu zostanie jeden z parlamentarzystów.
Pytany, czy w ustawie znajdzie się zapis o współfinansowaniu zapłodnienia in vitro przez państwo, Gowin powiedział: "Nie wykluczamy takiej możliwości".
Gowin poinformował, że zespół zajmie się też przygotowaniem polskiego prawa do ratyfikacji konwencji bioetycznej.
"Zajmiemy się analizą regulacji prawnych, które trzeba wprowadzić przed ratyfikacją konwencji oraz przygotujemy projekt ustawy, na podstawie której zostanie powołana Krajowa Rada ds. Bioetyki" - dodał.
"Chcielibyśmy z panem premierem, żeby prace tego zespołu zaowocowały przygotowaniem ustawy jeszcze w tym roku. Myślę, że, ja w każdym razie jako przewodniczący, będę dążył do tego, żeby już po wakacjach te zasadnicze rozstrzygnięcia ustawowe były znane opinii publicznej" - powiedział Gowin w radiu TOK FM.
Jego zdaniem "sprawą najważniejszą będzie pytanie, czy dopuszczalne będzie tworzenie zarodków dodatkowych". "Jeżeli tak, to wiadomo że - czy nam się to podoba, czy nie - będzie to przyzwolenie na niszczenie tych zarodków; albo niszczenie wprost, albo niszczenie wynikające z przetrzymywania, upływu czasu - po kilku latach te zarodki obumierają" - podkreślił.
Gowin zapowiedział, że jeszcze w środę "nieformalnie", a w czwartek "formalnie" zaprosi na obrady zespołu ds. bioetyki przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych. "Zależy mi zwłaszcza na obecności przedstawicieli klubów opozycyjnych: i PiS- u, i LiD-u" - podkreślił. Jednocześnie zaznaczył, że chciałby uniknąć "przetargów i utarczek partyjnych".
Polska podpisała, ale nie ratyfikowała Konwencji Bioetycznej Rady Europy z 1997 roku. Konwencja ta stanowi próbę określenia podstawowych praw związanych z postępem biologii i medycyny. Do najważniejszych zasad tam zawartych należy nakaz poszanowania integralności i godności każdej osoby oraz respektowania jej interesu i dobra jako przeważających nad interesem społeczeństwa i nauki.
W dokumencie sformułowano trzy istotne zasady odnoszące się do zakazu dyskryminacji osób ze względu na dziedzictwo genetyczne, zakresu przeprowadzania genetycznych testów prognozujących oraz zakazu przeprowadzania ich w celu wywołania dziedzicznych zmian genetycznych potomstwa. Regulacje te uzupełnia Protokół Dodatkowy do Konwencji dotyczący zakazu klonowania istot ludzkich.
Konwencja zakazuje praktyk eugenicznych, zwłaszcza selekcji płci, a także badania na embrionach in vitro. Zgodnie z Konwencją, jeżeli prawo zezwala na przeprowadzanie takich badań, powinno zapewnić embrionom odpowiednią ochronę. Konwencja zabrania też tworzenia embrionów ludzkich dla celów naukowych. MRR/PAR
PAP - Nauka w Polsce / 2008-04-10