Zespół wychowania przedszkolnego i punkt przedszkolny działające w ramach tzw. alternatywnych przedszkoli to dwie nowe formy wychowania przedszkolnego zaproponowane w Warszawie przez ministra edukacji Katarzynę Hall.
Zespół wychowania przedszkolnego i punkt przedszkolny działające w ramach tzw. alternatywnych przedszkoli to dwie nowe formy wychowania przedszkolnego zaproponowane w Warszawie przez ministra edukacji Katarzynę Hall. Możliwość ich tworzenia daje podpisane w czwartek przez ministra edukacji narodowej "Rozporządzenie w sprawie rodzajów innych form wychowania przedszkolnego, warunków tworzenia i organizowania tych form oraz ich działania".
"Chcielibyśmy, by rok 2008 był rokiem przedszkolaka i upowszechniania edukacji przedszkolnej" - powiedziała Hall podczas czwartkowego briefingu w Warszawie. Celem wprowadzanego zarządzenia jest m.in. wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci w wieku 3-5 lat, szczególnie tych pochodzących z terenów wiejskich lub ze środowisk zaniedbanych edukacyjnie - podkreśliła szefowa MEN.
W zespole wychowania przedszkolnego zajęcia będą mogły być prowadzone tylko w niektóre wybrane robocze dni tygodnia, natomiast w punkcie przedszkolnym - przez wszystkie robocze dni w tygodniu.
Zajęcia - zarówno w zespole wychowania przedszkolnego, jak i w punkcie przedszkolnym - mogą być organizowane w grupach liczących od 3 do 25 dzieci.
Minimalny dzienny wymiar zajęć wynosi 3 godziny, a tygodniowy - 12 godzin. Dotyczy to zarówno zespołu wychowania przedszkolnego, jak i punktu przedszkolnego.
Jak tłumaczyła Hall, obie formy będą mogły być dofinansowywane przez samorząd lokalny. "To oznacza, że tworzący takie formy edukacji przedszkolnej będą mogli na każdego wychowanka otrzymywać dotacje z budżetu gminy" - zaznaczyła.
Hall przypomniała, że w alternatywnych przedszkolach chodzi głównie o inną formą organizacyjną. "W obecnym stanie prawnym przedszkole jest to edukacyjna forma wielogodzinna; dziecko jest przyprowadzane do przedszkola wcześnie rano, odbierane późnym popołudniem" - mówiła. W alternatywnych przedszkolach - jak zaakcentowała minister - chodzi o to, "by niekoniecznie były pełnowymiarowe i wielogodzinne, ale by mogło tam odbyć się realizowanie podstawy programowej, by kilkanaście godzin w tygodniu dzieci miały zajęcia edukacyjne".
W alternatywnych przedszkolach zatrudnieni będą wykwalifikowani pedagodzy, ale pozostałe wymagania, np. lokalowe, będą mniej rygorystyczne niż dla tradycyjnych przedszkoli. W placówkach tych podstawy programowe wychowania i nauczania będą mogły być realizowane w całości lub w części.
Podsekretarz stanu w MEN Zbigniew Włodkowski zwrócił uwagę, że ważnym aspektem przedszkoli, o których mowa w rozporządzeniu, jest udział rodziców w zajęciach takiej placówki. Rodzice będą mogli uczestniczyć w przygotowywaniu zajęć dla swoich dzieci, przygotowywać posiłki itp.
Od kilku lat w Polsce, głównie dzięki środkom z Unii Europejskiej, tworzone są małe wiejskie przedszkola. Obecnie jest ich około 800, uczęszcza do nich około 9 tys. dzieci. Tworzeniu alternatywnych przedszkoli patronują m.in. Fundacja Rozwoju Dzieci im. Jana Amosa Komeńskiego i Federacja Inicjatyw Oświatowych.
Odsetek dzieci w wieku 3-5 lat zapisanych do przedszkoli w Polsce jest najniższy wśród krajów UE - wynosi tylko ok. 30 proc. Tymczasem wskaźnik upowszechnienia wychowania przedszkolnego np. na Węgrzech, w Belgii i Irlandii wynosi 100 proc., a w Czechach, Włoszech i Szwajcarii - ponad 90 proc.
Przeprowadzane w różnych krajach badania dotyczące rozwoju dzieci wskazują na olbrzymie znaczenie dostępu do edukacji od najmłodszych lat. Dzieci, które uczęszczają do przedszkoli, lepiej rozwijają się emocjonalnie, społecznie, werbalnie i intelektualnie, lepiej dają sobie radę w szkole. AGZ
PAP - Nauka w Polsce 2008-01-14
fot.
Fotolia