Ucieka, wygina się, przewraca i wspina – jak usypiać roczne dziecko?

„Wcześniej zasypiała tak pięknie, ale odkąd chodzi, nie sposób jej położyć…” – tak zaczyna się wiele internetowych historii, które kończą się zwykle pytaniem: „co robić?”. Pochylmy się nad tematem. Jak usypiać brzdąca, który uznaje, że jest to świetna zabawa? Który ucieka, wygina się i wspina? Czy ten etap oznacza dla was koniec spokojnych wieczorów?
jak usypiać dziecko

Gdy brzdąc nie chce spać – plan krok po kroku

Jeśli jesteś w gronie rodziców, którzy mierzą się z problemem usypiania u swojego dziecka, to przede wszystkim wiedz, że taki etap jest zupełnie naturalny. Gdy chodzi o małe dzieci, nic nie jest nam dane „na stałe”. Dziecko, które zasypiało samo, nagle może zacząć przychodzić w nocy do rodziców. Brzdąc, który pięknie zjadał warzywa, może pewnego dnia zacząć patrzeć na nie z niechęcią. Ufne niemowlę, które bez większego kłopotu można było zostawiać babci, może zacząć histerycznie reagować na najkrótszą rozłąkę z mamą. Dziecko to ciągłe zmiany, a ty musisz się po prostu do tych zmian dopasować.

Czy jednak oznacza to, że od teraz koniec ze wspólnymi wieczorami (przecież tylko je macie dla siebie!). Czy oznacza to, że już nigdy nie obejrzycie filmu od początku do końca (no bo kiedy, jeśli nie wieczorem)? Nie, spokojnie. Oto wasz plan – krok po kroku.

1. Zastanów się, czy twoje dziecko nie śpi zbyt dużo w dzień

Zapotrzebowanie dziecka na sen w ciągu dnia bywa bardzo różne i szukanie pomocy w wytycznych może wprowadzić tylko niepotrzebny zamęt. Ot, jeden maluch będzie miał dwie długie drzemki i mimo to będzie „padał” o 19, dla innego już przedłużenie jednej drzemki oznacza szaleństwa do 21. Odrzuć poradniki – skup się na dziecku.

Przede wszystkim zastanów się nad godzinami, w których twoja pociecha budzi się po dziennej drzemce. Jeśli malec śpi o 11, a potem o 15 i budzi się o 17.30, to szanse, że zaśnie „o ludzkiej” porze są po prostu nikłe i mobilność malucha nie ma z tym nic wspólnego.

Rozwiązaniem jest stopniowe wyrzucanie drugiej drzemki z dziennego planu. Trzeba jednak robić to ostrożnie – doprowadzenie dziecka na skraj wyczerpania to kiepski pomysł. Stopniowo przesuwaj pierwszą drzemkę: pierwszego dnia o 15 minut, trzeciego znowu o 15 itd. – tak, by docelowo pierwsza (i jedyna) drzemka zaczynała się np. o 13 i kończyła o 15. Dzięki temu łatwiej będzie zlikwidować drugą.

Uwaga! Są dzieci, które w wieku np. 15 miesięcy w ogóle przestają spać w dzień. Nie doszukuj się w tym niczego niepokojącego i nie usypiaj „na siłę” – jeśli malec jest aktywny i radosny, to widocznie nie potrzebuje takiego odpoczynku.

2. Wprowadź rytuał czytania

Prawdopodobnie macie już swoje rytuały – kolacja, mleko, kąpiel i łóżko. Czy jednak zaczęliście już wieczorne czytanie bajek? Jeśli nie, najwyższy czas to zmienić. Oczywiście może być tak, że dziecko nie będzie chciało (lub potrafiło) się skupić – żądania szybkiego przewracania stron czy koncentrowanie się na obrazkach to norma. Z czasem jednak będzie coraz lepiej, a to 20 minut czytania zacznie wyciszać dziecko.

3. Odprowadzaj do pokoju, przytulaj, tłumacz, znowu odprowadzaj

Jeśli twoja pociecha ma masę energii i co chwilę ze śmiechem ucieka ze swojego łóżeczka, przybiegając do was – odprowadzaj ją z powrotem. Tłumacz, że teraz jest czas na sen, przytulaj, a potem – 3 minuty później, znowu odprowadzaj. Z początku takich „wycieczek” może być i dwadzieścia, jednak po pewnym czasie dziecko „złapie”, w czym rzecz.

Uwaga! Bardzo często u dzieci sprawdza się metoda „możesz się bawić, ale w swoim łóżeczku”. Zmęczone dziecko przestaje uciekać z łóżka i szybko zasypia w trakcie zabawy.

4. Tul – jeśli tego potrzebuje.

Co jednak, gdy dziecku nie jest do śmiechu i po odprowadzaniu do łóżeczka zaczyna rozdzierająco płakać? Cóż, przyczyną może być lęk przed straceniem cię z oczu i samodzielnym zasypianiem. A wtedy nic na siłę!

Zmień łóżeczko dziecka na większe (z barierką) i usypiaj dziecko, leżąc obok niego. Zgaś światło (możesz zostawić malutką lampkę), a gdy malec ucieka – sprowadzaj go z powrotem do łóżka. Prawdopodobnie już jednak twoja obecność sprawi, że ucieczki nie będą zbyt intensywne wink. Opowiedz bajkę, głaszcz po główce albo po prostu szepcz: „ciiiiiii”. W połączeniu z ograniczeniem drzemek to na pewno zda egzamin.

Czego nie robić, usypiając roczne dziecko?

Twoja pociecha ma już pierwsze, mleczne ząbki. Dbaj o nie i nie zgadzaj się na to, by malec zasypiał z butelką w buzi bądź w trakcie ssania twojej piersi.

Nie noś rocznego dziecka, by je uśpić! Jeśli tak robisz, to bardzo szkodzisz swojemu kręgosłupowi i zdecydowanie czas z tym skończyć.

Autor
redakcja oseseka
fot.
Fotolia