Młode mamy, często słyszą poradę „to włącz mu suszarkę”. Jednak zanim włożysz wtyczkę do kontaktu, dowiedz się, o co ten cały… szum.
Młode mamy, które w związku z niepokojem niemowlęcia szukają pomocy, często słyszą poradę „to włącz mu suszarkę”. Jej szum ma uspokajać maluszka i – jeśli tylko wierzyć zagorzałym zwolenniczkom tej metody, jest dobra właściwie na wszystko. Czy jednak jest tak w rzeczywistości?
Kto miał w domu marudne i niespokojne niemowlę, ten doskonale wie, czym jest desperacja. Istnieją rodzice, którzy dla chwili spokoju decydują się nawet na samochodowe wycieczki wokół miasta, byle tylko malec w foteliku na chwilę przysnął. Propozycja wykorzystania suszarki wydaje się być przy tym drobiazgiem godnym spróbowania. Jednak zanim włożymy wtyczkę do kontaktu, dowiedzmy się, o co ten cały… szum.
Szum suszarki, czyli „biały szum”
Szum suszarki należy do dźwięków z grupy tzw. „białego szumu”. Nazywane są tak odgłosy bardzo jednostajne, buczące, szumiące – głośne, ale nie do przesady.
Nie jest tajemnicą, że jednostajność oraz powtarzalność bodźców uspokaja dzieci. Bujanie, lulanie, powtarzanie wciąż tych samych ruchów powoduje, że nawet najbardziej uparte niemowlęta zasypiają. I warto wiedzieć, że zasada ta dotyczy nie tylko bodźców związany z dotykiem, ale obejmuje także bodźce słuchowe.
O tym, że tzw. „biały szum” uspokaja dzieci, niejednokrotnie mówią specjaliści. Istnieje bowiem kilka badań, które wskazują m.in. na to, że dzieci „wystawiane” na działanie białego szumu zasypiają szybciej, a rytm ich serca szybciej ulega spowolnieniu (czyli dziecko uspokaja się).
Dlaczego szum suszarki uspokaja niemowlę?
Przyczyny są właściwie dwie:
- przyzwyczajenie do jednostajnych dźwięków
Dziecko, które żyje w łonie mamy, nie przebywa w absolutnej ciszy. Wręcz przeciwnie – cały czas otaczają go dźwięki przytłumione przez łożysko, macicę i wody płodowe. A to, co znane, jest dla maluszka uspokajające.
- reakcja mózgu na jednostajny dźwięk
Poza przyzwyczajeniem, ważna jest także praca mózgu dziecka. Mianowicie, mózg malucha śpiącego w tzw. „białym szumie” koncentruje się tylko na tym jednym bodźcu, ignorując pozostałe. Z kolei malec śpiący w ciszy może być łatwo wybudzony przez np. odgłos zamykanych drzwi – dźwięk ten nie „wtapia się” w buczenie czy szum, jest ostry i nagły.
Szum suszarki – fakty i mity
Faktem jest, że szum suszarki uspokaja niemowlę. Nie wszystko jednak, co słyszymy na ten temat jest prawdą. Oto małe zestawienie faktów i mitów:
szum suszarki pomaga w zwalczaniu kolki – mit
Chociaż biały szum pozwala dziecku się uspokoić, to nie jest w stanie zredukować bólu związanego z nagromadzeniem się gazów w jelitach. Jeżeli więc rzeczywiście mamy do czynienia z tym właśnie problemem, to niestety metoda „na suszarkę” nie będzie skuteczna. Lepszym sposobem na pomoc dziecku będzie masaż brzuszka.
szum suszarki może dziecko uzależnić, więc należy uważać – mit
Dziecko może przyzwyczaić się do jednostajnego szumu, ale zdecydowanie trudno jest nazwać to uzależnieniem. Ponadto, suszarkę z łatwością można zamienić na „sztuczny” szum z nagrania. I nie ma powodów, aby ograniczyć te dźwięki maluszkowi.
suszarka może być niebezpieczna – prawda
Nieumiejętnie używana suszarka może przyczynić się do krzywdy malucha. Przede wszystkim, nie należy stawiać urządzenia zbyt blisko dziecka - grozi to poparzeniem! Po drugie – nie należy (nigdy) kierować wylotu powietrza w twarz dziecka! Cisza, która jest tego konsekwencją, nie ma niczego wspólnego z uspokojeniem – to raczej przerażenie i trudności ze złapaniem tchu.
szum suszarki bywa nieskuteczny – prawda
Nie ma metod, które zawsze działają na wszystkie dzieci. Może trafić nam się niemowlę, na którego biały szum nie działa… i już.
Chociaż szum suszarki (albo inny dźwięk z kategorii białych szumów) uspokaja dzieci, to należy pamiętać, aby nie przesadzać. Innymi słowy, dziecko ma różne potrzeby i musimy zwracać na nie uwagę w pierwszej kolejności. Gdy więc niemowlę płacze, najpierw upewniamy się, czy nie jest głodne, znudzone albo czy po prostu nie ma zabrudzonej pieluszki. Dopiero, gdy wykluczymy te potrzeby, warto sięgnąć po suszarkę.
Co zamiast szumu suszarki?
Warto pamiętać, że suszarka nie jest jedynym rozwiązaniem na uspokojenie malca. O wiele rozsądniejszym sprzętem jest np. mały wentylator albo nawilżacz powietrza. Jeśli są to dźwięki zbyt słabe, możemy spróbować puszczać nagrania białego szumu. Równie dobrze, jak suszarka, na maluszka może działać działa szum wody… płynący z komórki ;-).