W opowieści Lewisa Carrolla - Alicja przechodzi na drugą stronę lustra i przenosi się do magicznej krainy. Ale, ale - zapytacie - co to ma wspólnego z fotografowaniem dzieci?
W opowieści Lewisa Carrolla pewnego zimowego wieczoru dziewczynka o imieniu Alicja w tajemniczy sposób przechodzi na drugą stronę lustra i przenosi się do magicznej krainy. Przejście w intrygujący Świat-Pod-Drugiej-Stronie-Lustra jest początkiem jej wspaniałej przygody. Ale, ale - zapytacie - co to ma wspólnego z fotografowaniem dzieci?
Jak to co? Bardzo wiele. Dziś pokażę wam, jak wykorzystać lustra do przeniesienia się w magiczny świat fotografii dziecięcej.
Kłopoty z domowymi sesjami
Bardzo często podczas nauki w Akademii Mamy małych dzieci (mniej niż roczek), skarżą się na to, że nie mają zbyt wielu opcji do zrobienia niebanalnych zdjęć swoim małym szkrabom. Kłopotów jest wiele. Mamy niemowlaków piszą, że z kilkutygodniowym maluszkami na razie nie mogą poszaleć. Ich dzieci nie są zbyt „mobilne", leżą w łóżeczku, śpią a niekiedy płaczą. Rodzice kilkumiesięcznych pociech stwierdzają z kolei przerażeniem, że nie mogą za swoimi szkrabami nadążyć. Raczkujące maluchy są trudne do złapania w kadr. Rezultatem tego „biegania za dzieckiem" są niewyraźne, a czasami mniej interesujące zdjęcia. Wiele kłopotów sprawia również brak dobrego światła w pomieszczeniach i atrakcyjnych miejsc do fotografowania w domu. Co w takim warunkach można zrobić? Poszukaj w swoim domu lustra.
Potęga lustra
Lustro jest gadżetem, który może nadać twoim zdjęciom dzieci nowy wymiar. Lustra i inne odbicia, o których powiem za chwilę, można wykorzystać jako dynamiczny element kompozycji. Dzięki nim tradycyjne portrety, zdjęcia rodzinne można przemienić w zdjęcia o niespotykanej głębi i nowoczesnym stylu. Zdjęcia, które będziemy oglądać z zaciekawieniem i przyjemnością. Jak wykorzystać zatem lustra w praktyce?
Na początek poszukaj w swoim domu luster i spróbuj zrobić dwa portrety swojego dziecka: pierwszy tradycyjny i drugi odbity w lustrze. Efekty same mogą Cię zaskoczyć. Dla przykładu wyobraź sobie jak poniższe zdjęcie chłopca mogłoby wyglądać , gdyby zrobione zostało w tradycyjny sposób.
Zdjęcie pochodzi z sesji zrobionej przez mamę Akademii (niccada). To ujmująca fotografia, która w łagodny, nienachlany sposób łączy atrybuty dzieciństwa i dojrzałości. Jest w niej klimat, przekaz, subtelność i lustro.
A teraz rada dla Mam maluszków. Nie wiem czy wiecie, ale niemowlaki z natury interesują się innymi niemowlakami. Nawet jak patrzą na siebie samych! Wystarczy dać im możliwość pobawienia się lustrem. Uwierzcie, że będą zaintrygowane swoim odbiciem na tyle długo, że pozwoli wam to na zrobienie pięknych pamiątek z dzieciństwa.
A jak nie ma lustra?
Nic nie szkodzi. Nie tylko lustro może zostać wykorzystane do zdjęć. W naszym otoczeniu znajduje się wiele przedmiotów, które mają właściwości „odbijające" bardziej lub mniej zbliżone do lustra. Odbicia znajdziesz w oczywistych miejscach takich jak szyby okienne, ale również tam, gdzie mniej się tego spodziewasz (kałuża, jezioro, staw, rzeka, mokry piasek na plaży). Twarz dziecka może również odbijać się w... łyżce stołowej!
Powyższe zdjęcie ( wykonane przez Mamę Akademii JoannęP) jest przykładem na to, że kreatywność nie ma granic, chociaż może nam się wydawać, że wszystko zostało powiedziane.
Znakomitym miejscem na robienie zdjęć, wykorzystujących odbicia, jest parapet okienny. Odbicie twarzy dziecka w szybie, nie jest dokładne, ale nie ma konieczności pokazywania przecież każdego detalu. Tajemnica przyciąga. Niech widz sam się domyśli!
Widz na początku dostrzega to, co oczywiste, a potem szuka detali. Widzi odbicie i zastanawia się, co ono przedstawia. Odbicie jest nieco zniekształcone, kolor czasami wyblakły, ale za to cała kompozycja zyskuje baśniową wymowę. W ten oto prosty sposób wracamy do naszej Alicji jej magicznego Świata-Pod-Drugiej-Stronie-Lustra. Odbicie w lustrze twojego dziecka, też może być magiczne. Zachęcam do eksperymentowaniem z odbiciami podczas waszych domowych sesji fotograficznych.
Zdjęcia Mam Akademii: niccada, JoannaP oraz nulka.