Nie trzeba zbyt wiele by zmniejszyć ryzyko otyłości naszego malucha.
Nie trzeba zbyt wiele by zmniejszyć ryzyko otyłości naszego malucha. Wnioski, do których doszli amerykańscy naukowcy nie są jakoś szczególnie odkrywcze, ale na pewno warto się z nimi zapoznać i zweryfikować jak to jest w naszej rodzinie (red.)
Mniej telewizji, więcej snu i posiłki w gronie rodzinnym - to trzy czynniki, które, według amerykańskich naukowców, w znacznym stopniu zapobiegają nadwadze dziecka. O ich badaniach informuje pismo "Pediatrics".
Do takich wniosków naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio doszli w drodze analizy danych na temat ponad 8,5 tys. amerykańskich czterolatków. Zaobserwowali oni o 40 proc. mniejsze ryzyko otyłości wśród dzieci, które spędzały przed ekranem telewizora nie więcej niż dwie godziny dziennie, spały przynajmniej 10 godzin w ciągu doby oraz jadały kolację przy stole z rodziną.
"Te trzy praktyki razem zmniejszały ryzyko otyłości nawet u dzieci szczególnie na nią narażonych" - mówi autorka badań Sarah Anderson.
Badaczka porównała odsetek otyłych dzieci w rodzinach, które spełniały wszystkie z trzech wymienionych warunków oraz w rodzinach, które nie spełniały żadnego z nich. Okazało się, że w pierwszym przypadku problemy z wagą miało 14,3 proc. dzieci, natomiast w drugim - 24,5 proc.
"Możliwe, że badania te pozwolą rodzicom wyjść poza dyskusję jedynie o wadze i aktywności fizycznej dziecka oraz przyjrzeć się bliżej innym czynnikom, które mają wpływ na zdrowie i zachowanie malucha" - mówi Anderson. KOC
PAP - Nauka w Polsce 2010-02-12