Zamiast martwić się, co damy jeść maluchowi w czasie wakacji i czy będzie to zdrowe, można spojrzeć na sprawę żywienia niemowląt z innej perspektywy. Koniec miksowania papek, „Tadków-niejadków" i „ostatnich łyżeczek". W kolejnej, wydanej właśnie książce, wydawnictwo Mamania odsłania rodzicom rąbek „tajemnicy": po prostu bobas lubi wybór !
Zamiast martwić się, co damy jeść maluchowi w czasie wakacji i czy będzie to zdrowe, można spojrzeć na sprawę żywienia niemowląt z innej perspektywy. Koniec miksowania papek, „Tadków-niejadków" i „ostatnich łyżeczek". W kolejnej, wydanej właśnie książce, wydawnictwo Mamania odsłania rodzicom rąbek „tajemnicy": po prostu bobas lubi wybór !
materiały prasowe
Zamiast martwić się, co damy jeść maluchowi w czasie wakacji i czy będzie to zdrowe, można spojrzeć na sprawę żywienia niemowląt z innej perspektywy. Koniec miksowania papek, „Tadków-niejadków" i „ostatnich łyżeczek". W kolejnej, wydanej właśnie książce, wydawnictwo Mamania odsłania rodzicom rąbek „tajemnicy": po prostu bobas lubi wybór !
Autorki książki, Gill Rapley i Tracey Murkett, opierając się na opiniach ekspertów, doświadczeniach wielu rodziców i własnych badaniach, przekonują, że dzieci mogą jeść samodzielnie od samego początku i że oddanie im kontroli nad tempem poznawania nowych smaków, będzie korzystne dla wszystkich.
BLW, jak w skrócie określane jest baby-led weaning, to intuicyjna, bezpieczna i prosta metoda rozszerzania diety, która pozwala odkryć radość ze wspólnych posiłków z dzieckiem, nawet tym najmłodszym. Dlaczego warto spróbować?
Baby-led weaning wspomaga rozwój dziecka
Najdroższe zabawki edukacyjne nie zapewnią dziecku takiej gamy doznań jak samodzielne jedzenie. Różnorodny kształt, konsystencja, zapach i smak - to wszystko odkrywa ono za każdym razem, kiedy siada do swoich pierwszych stałych posiłków.
Niemowlęta jedzące samodzielnie zadziwiają często wyjątkową koordynacją ruchową. To nic dziwnego – ćwiczą ją przy każdym posiłku, musząc sobie radzić ze zróżnicowanym jedzeniem.
Dodatkowo, ćwicząc żucie od chwili, gdy tylko są na to gotowe, rozwijają te same mięśnie, które biorą udział w artykulacji słów, co ma szansę przyczynić się do uniknięcia problemów logopedycznych.
Baby-led weaning uczy dziecko zachowań społecznych
Dziecko od samego początku uczestniczy w rodzinnych posiłkach i dołącza do jedzenia, kiedy czuje się gotowe. Nie ma potrzeby prowadzenia oddzielnej kuchni dla dziecka, dostaje ono zdrowe pokarmy z talerza rodziców (to przy okazji świetny moment na zweryfikowanie diety dorosłych). Ponieważ niemowlę jest bacznym obserwatorem i chętnie naśladuje, samo sięgnie po łyżkę czy widelec – w końcu chce jeść tak, jak reszta rodziny.
Baby-led weaning przeciwdziała otyłości
Karmienie dziecka przez inne osoby sprzyja przekarmianiu. W końcu ile „ostatnich łyżeczek" może ono zjeść? To tłumi naturalny mechanizm wysyłający sygnał o sytości. Dzięki BLW apetyt dziecka jest pod najlepszą kontrolą... Jego własną.
Tadek-niejadek? Nie - gdy jedzenie jest przyjemnością!
Nikt dorosły nie chciałby być zmuszany do jedzenia posiłków, na które nie ma ochoty, w ilości, którą mógłby pożywić się pułk wojska. Rodzice goniący dziecko z łyżeczką pokazują mu, że jedzenie to przymus i nic przyjemnego. A tymczasem jedzenie to przyjemność, trzeba tylko pozwolić dziecku ją odkryć; samodzielnie i we własnym tempie.
Rozszerzanie diety nie musi być trudne.
Czy niemieckie i polskie dzieci mają inne żołądki? Nie! Chociaż zalecenia dotyczące rozszerzania diety i skomplikowane tabele kolejno wprowadzanych pokarmów mogłyby na to wskazywać. Przy BLW nie musisz się nad tym zastanawiać, opiera się ono bowiem na jednym z podstawowych zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia, czyli wyłącznym karmieniu piersią do 6. miesiąca życia, a później stopniowym rozszerzaniu diety. Po prostu postaw przed dzieckiem talerz i ciesz się wspólnym posiłkiem.
A co ze słoiczkami?
Jeśli tylko Twoje dziecko lubi słoiczkową papkę, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mu ją podawać. Nie zapomnij tylko wręczyć dziecku łyżki!
Tajemnica na nowo odkryta
Tak jak zdrowe dzieci nie muszą być uczone chodzenia, tak samo nie ma potrzeby „uczyć" je jedzenia. Jeśli tylko umożliwi się dziecku dostęp do zdrowych pokarmów, zacznie ono je jeść, gdy będzie na to gotowe. Do tego czasu, całość składników odżywczych zapewni mu mleko matki lub mleko modyfikowane.
Wokół BLW skupiła się duża społeczność rodziców. Tworzą blogi, wrzucają na YouTube filmy, dyskutują na forach. Także w Polsce powstają nowe fora i strony dotyczące tej metody, choć książka była do tej pory dostępna jedynie w wersji anglojęzycznej. BLW po polsku, czyli „Bobas lubi wybór" będzie już w lipcu 2010 w księgarniach.
O autorkach:
Gill Rapley przez wiele lat zgłębiała tematykę żywienia niemowląt i rozwoju dzieci. Jest czołową brytyjską ekspertką w kwestii żywienia dzieci. Pełniła funkcję zastępczyni dyrektora UNICEF-owskiej UK Baby Friendly Initiative. Położna i doradczyni laktacyjna, przez ponad 20 lat pracowała jako health visitor. Teorię baby-led weaning rozwinęła podczas studiów nad gotowością rozwojową niemowląt do jedzenia stałych pokarmów, które prowadziła w trakcie badań do pracy dyplomowej. Mieszka z mężem w Kent. Jest matką trójki dorosłych dzieci, z których każde usilnie starało się dać jej do zrozumienia, że nie potrzebują żadnej pomocy w nauce jedzenia.
Tracey Murkett jest niezależną pisarką i dziennikarką. Ma artystyczne wykształcenie i zanim poszła na urlop macierzyński, pracowała jako zastępczyni redaktora w magazynie Artists and Illustrators. Po doświadczeniach z rozszerzaniem diety u swojej córki chciała podzielić się z innymi rodzicami odkryciem, jak łatwe i bezstresowe mogą być posiłki z niemowlętami i małymi dziećmi. Mieszka w Londynie ze swoim partnerem i pięcioletnią córką.