Jak upilnować podstępne rękawiczki i uparte kocyki.

Ciekawe kto z was pamięta rękawiczki na sznurku? Kiedy byłam mała to był sposób żeby rękawiczki się nie zgubiły,

lullalove zawieszka wielofunkcyjna

Ciekawe kto z was pamięta rękawiczki na sznurku? Kiedy byłam mała to był sposób żeby rękawiczki się nie zgubiły, bo jak wszystko inne również rękawiczki były towarem deficytowym. Najczęściej nosiło się jednopalczaste robione na drutach przez mamę, ciocie lub babcię.

Nie lubiłam plączącego się sznurka (obecnie wszelkie sznurki są zakazane w dziecięcej garderobie) i nie lubiłam rękawiczek, zresztą nie tylko ich: również czapek, szalików, kombinezonów i kurtek … szczególnie gryzących czapek i puchatego kombinezonu uszytego przez mamę.

Większość maluchów nie lubi tego wszystkiego, co trzeba założyć na siebie gdy nadchodzi zimna pora roku. Ile to się czasem trzeba nagimnastykować żeby czapkę na małego delikwenta założyć, albo rękawiczki. A jak się uda czapkę czy rękawiczki przyodziać to jeszcze trzeba upilnować co by „młodzież” jednym zwinnym ruchem się ich nie pozbyła.

Z rękawiczkami jest trochę tak jak ze skarpetkami, lubią znikać bez śladu i bez wieści. Skarpetki zazwyczaj przepadają na etapie prania i suszenia … „Mamo skalpetki pewnie nie lubią się kąpać”. Rękawiczki za to przepadają kiedy i gdzie chcą, robią to cichaczem, podstępnie i bez ostrzeżenia. Jakby czekały na dogodny moment by dać nogę i wyruszyć w swoją podróż.

Nie mam sposobu na upilnowanie skarpetek, ale znalazłam pomysłowy i niedrogi (tylko 24,90zł) gadżet na upilnowanie rękawiczek. Prosty patent wymyślony przez młode mamy z Lullalove. Ten gadżet to wielofunkcyjna zawieszka ToGo.

Zawieszka ma regulowaną długość (razem z klipsami najdłuższa 14cm, najkrótsza 10cm), jest elastyczna i wyposażona w niezwierające niklu dwa metalowe klipsy. Jeden klips przypinasz do rękawiczki a drugi do bluzy lub kurtki i gotowe. Zawieszka dostępna jest w 10 designerskich wzorach. I to jakich wzorach! Żadne tam byle jakie misie, smoczki czy nijakie kwiatuszki, jest moc – nasze ulubione to pelikany i arbuzy.

Przypięta zawieszką rękawiczka nie zrobi nic bez naszej zgody, nie zniknie nagle bez śladu. Oczywiście może zdarzyć się egzemplarz oporny, z duszą obieżyświata i wielką potrzebą wolności, ale z taką to nawet sznurek nie dałby sobie rady.

Zawieszki ToGo przydadzą się też na leniwy, uparcie obsuwający się w wózku kocyk, który zamiast okrywać dziecko tylko by się zwijał w kulkę. Macie takiego uparciucha? ToGo przemówi mu do rozumu i da mu wsparcie by grzecznie pełnił swoją funkcję i spędzał spacer na swoim miejscu. Za to latem zawieszki ToGo działając w pełnej kooperatywie z pieluszką muślinową i wózkiem stworzą przewiewną osłonę od palącego słonka.

A Ty jak wykorzystasz wasze zawieszki?

fot.
lullalove