Połączenie pracy zawodowej z opieką nad dzieckiem to marzenie wielu młodych mam. Oszczędność pieniędzy, grafik, który można dopasować do potrzeb dziecka, a do tego osobista satysfakcja, źródło dochodu i możliwość rozwoju: układ idealny.
Jeśli tylko masz pomysł na domowy biznes, twoje marzenia mogą się spełnić. Aby jednak tak się rzeczywiście stało, musisz pamiętać o 10 niezwykle ważnych zasadach.
1. Opieka nad dzieckiem
Jeśli planujesz rozpocząć własny, domowy biznes, to musisz mieć zapewnioną opiekę nad dzieckiem na minimum dwie, trzy godziny dziennie – tyle, by chociaż „ruszyć” z produkcją czy szukaniem klientów. Nieważne, czy opiekę nad dzieckiem będzie sprawował tata po powrocie ze swojej pracy, babcia czy może niania, pod twoim czujnym okiem – chodzi o to by nie wpaść w pułapkę myślenia, że „jakoś to będzie”. Robi to wiele młodych mam, tłumacząc sobie, że będą pracować np. podczas drzemek malucha czy jednocześnie szyć i np. bujać leżaczkiem.
Taki plan z góry skazany jest na porażkę. Drzemka jest za krótka, dziecko łapie infekcję, jest marudne i nie chce leżeć w leżaczku – przy wszystkich tych realnych scenariuszach twoje plany biorą „w łeb”. Zamówienie jest niezrealizowane, klient jest niezadowolony, a ty wybuchasz złością i kierujesz ją w stronę dziecka. Tak to, niestety, może wyglądać.
2. Organizacja pracy – jak pracować w domu
Bardzo ważną zasadą mamy pracującej w domu jest ustalenie sobie dokładnego grafiku pracy. Analogicznie, podejście: „jakoś się wyrobię” jest gigantycznym błędem.
Ustal sobie, w jakie dni pracujesz i ile czasu poświęcasz pracy (np. „środa: 3 godziny, 2 pary spodenek dla pani Nowak”) Dzięki temu nie tylko łatwo wyrobisz się ze wszystkim, ale też poczujesz wewnętrzny spokój dzięki kontroli nad sytuacją.
3. Efektywna praca
Podobno decydowanie o sobie jest największą korzyścią, a jednocześnie największą wadą domowych biznesów. Praca w zaciszu domowym wymaga bowiem ogromnej dawki sumienności i samokontroli. O czym dokładnie mówimy?
Jeśli pracujesz, to pracujesz. Nie przeglądasz FB, nie odpisujesz na smsy, nie rozmawiasz przez telefon z przyjaciółką. To prawdziwi złodzieje czasu, więc unikaj ich jak ognia. Nie bój się powiedzieć komuś, kto planuje wpaść na kawę: „Wiesz co, przykro mi, ale będę w pracy”. Nie czuj z tego powodu wyrzutów sumienia, tak jak nie czuje ich ten, kto pracuje na etacie.
4. Stanowisko pracy
Musisz znaleźć je nawet, jeśli powierzchnia twojego mieszkania to 40 metrów kwadratowych – nie ma innej opcji. Musisz mieć swoje miejsce pracy, by odciąć się od domowego zgiełku i nie być na „wyciągnięcie rączek” dzieci.
W swoim miejscu pracy, jakiekolwiek by nie było, musisz mieć porządek. Korzystaj z wszystkich metod segregacji i organizacji, zwłaszcza, jeśli tworzysz rękodzieło. Dzięki temu nie będziesz marnowała cennych minut na szukanie potrzebnych akcesoriów czy dokumentów.
I jeszcze jedno – naucz dzieci, że nie wolno dotykać twoich rzeczy albo zamykaj sypialnię/pracownię na klucz. Jeśli roczniak zniszczy coś, nad czymś pracowałaś przez 10 godzin, pretensje możesz mieć tylko do siebie.
5. Sumienność w pracy
Początki „na swoim” zawsze są trudne. Dlatego bardzo ważne jest, abyś nie utrudniała sobie przebicia na rynku brakiem sumienności. Realnie oceniaj czas, jaki potrzebujesz do wykonania zleceń i nie bierz ich w nadmiarze. Wysyłaj prace zgodnie z terminem, pamiętaj o umowach i utrzymywaniu sprawnej korespondencji z klientami. Pamiętaj, że dzisiaj niezwykle ważna jest renoma – zadbaj, by klienci mówili o tobie w samych superlatywach.
6. „Mama pracuje”
To jeden z najtrudniejszych punktów – odcięcie się od dzieci, gdy jesteś w pracy. Maluchy początkowo mogą nie rozumieć, że nie jesteś do ich dyspozycji. Mogą stać pod drzwiami i płakać, gdy tata próbuje je zająć,mogą histeryzować. Ciebie będzie kusiło, by wybiec z pokoju i utulić, gdy synek uderzy się w szafkę. Ale nie możesz tego robić, bo jesteś w pracy. Wyobraź sobie, że nie ma cię w domu – świat by się nie zawalił, prawda?
Stanowczym i konsekwentnym tłumaczeniem, że „jestem w pracy, idź do babci/taty/cioci” w ciągu kilku tygodni nauczysz dzieci, że nie wolno ci przeszkadzać. To trudne, ale absolutnie niezbędne.
7. Praca w nocy. NIE
Kolejny typowy błąd młodych mam otwierających swój biznes to zakładanie, że sporą część obowiązków wykonają w nocy. To oczywiście może się sprawdzić, ale przez maksymalnie 3 miesiące.
Każdy człowiek potrzebuje odpoczynku. Mama godząca opiekę nad dzieckiem z własnym biznesem potrzebuje go jeszcze bardziej. Praca w nocy wykańcza, nie jest efektywna i szybko wypala. Nie rób sobie tego, bo albo szybko odpuścisz albo po kilku tygodniach będziesz wrakiem człowieka i mamą, od której lepiej uciekać.
8. Dbaj o siebie
Pozornie to nieznaczący drobiazg, ale w istocie rzecz niezwykle ważna. Dbaj o siebie! Rób rano makijaż, przebierz się w ubrania, w których bez zastanowienia mogłabyś wyjść „do ludzi” i dopiero potem siadaj do pracy. W przeciwnym razie szybko poczujesz się zaniedbana. Dla wielu kobiet oznacza to brak energii i spadek poczucia własnej wartości.
9. Spotykaj się z ludźmi
Praca w domu ma jeden, spory minus – w ogromnym stopniu redukuje spotkania z innymi ludźmi. Nie tylko nie wychodzisz, bo nie musisz iść do pracy na etat, ale też nie wychodzisz, bo nie masz czasu. Po kilku miesiącach możesz zacząć czuć się jak w klatce, a frustracja będzie pogłębiać się z tygodnia na tydzień. Nie dopuść do tego i często wychodź z domu – idź na spacer, poproś rodziców lub teściów o opiekę nad maluchami i zaproś męża na randkę. Bierz udział w szkoleniach, konferencjach, spotkaniach kobiet – połącz przyjemne z pożytecznym.
10. Bezpłatny urlop
Urlop będzie oznaczał dla ciebie brak zarobku – tak to już, niestety, będzie. Wiele kobiet w takiej sytuacji po prostu z niego rezygnuje, czasem pracując bez tygodnia przerwy przez nawet kilka lat. I jedyne, co możemy ci powiedzieć, to to, że to się nie opłaca. Jeśli chcesz zachować energię i utrzymać pasję, to raz na pół roku zrób sobie tydzień lub dwa wolnego. Wrócisz do swoich obowiązków jak na skrzydłach.
