Bo moja się tłuszczem zalała:( więc mówię jej - Wiola nie żryj tyle słodkiego
O ona mówi - no jak mam ich tyle nie żreć?? No nie żryj po prostu..
Podsłuchane na mojej siłce....
Środa: 20 km rower
Czwartek: 30 km rower + 10 minut orbitreka i kompleks metaboliczny X5
Piątek: 20 km rower (jak zmokłam rano, jak bardzo) = brzuch + tric w południe x 4
wieczorem w klubie: pędziłam w zagrożeniu deszczowym = miałam więcej czasu = 4 serie wszystkiego, zamiast trzech
1. RD 35kg x 4serie
2. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej (lekki skos w dół - mała odmiana): 20 kg x 15 w czterech seriach,
3. Ściąganie drążka wyciągu do klatki poziomo: 25 kg x 15 w czterech seriach,
4. Uginanie podudzi w leżeniu: 4 serie x 10 powtórzeń, obciążenie nie wiem jakie, ale najmniejsze możliwych
5. Prostowanie nóg w siedzeniu 15x czegośtam - palce obciągnięte 4 serie
6. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 4 serie,
+ godzina ABT - stare dobre ćwiczenia na tyłek, wolno, długie serie