Po raz niewiemktóry ostatni raz kupiłam Shape. A tam już na okładce: dieta SIRT - najskuteczniej spali tłuszcz. W środku szczegóły tej sensacji: prawie nie jemy, tylko pijemy wybrane przez farmaceutę i dietetyka zmiksowane liście + coś co lubimy prawie wszystkie.
Kilogramy znikają, a komórki się odmładzają - bez uczucia głodu i forsowania się.. no i oczywiście jest do kupienia książka..
Ile razy czytałyście takie obietnice w różnych opakowaniach? Stosowałyście? Jakie efekty? Ja kilka razy, dawno, dawno temu.. efekt szybki, krótki potem kolejna głodówkowa dieta cud... uwolniłam się od tego dawno, obserwuje tylko z niedowierzaniem...
Poniedziałek DNT: 20 km rower
Wtorek: 20 km rower + pół godziny spania w saunie - pierwszy raz po poparzeniu dłoni - były pewne obawy, bezpodstawne - nowa skóra na palcach - pomimo że ma inny (gorszy trochę) kolor, doskonale dała radę
wieczorem= po południu w klubie - tłok i trzeba było brać co wolne
1. RD 35kg x 15 powtórzeń w trzech seriach,
2. Rozpiętki na ławce skośnej: 15x 6kg w każdym ręku 3 serie,
3. Przyciąganie drążka dolnego poziomo siedząc 15x 25kg x 3 serie,
4.Uginanie podudzi w staniu 3 serie x 15 powtórzeń na każdą nogę,
5. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 3 serie,
6. Wspięcia na palce 60kg x 20 w czterech seriach, palce równolegle, od siebie, do siebie i znowu równolegle.
I godzina interwałów, jak dla mnie nr jeden - szybkie biegi poprzeplatane siłowymi