hej
Dzisiaj miałam kryzys, pogoda się zmieniła na deszczową i moje siły witalne gdzieś zniknęły Nic mi się nie chciało robić, a w domu czekało sprzątanie, prasowanie , pranie (cały tydzień w wolnej chwili zamiast nadgonić robotę to ćwiczyłam). Najgorzej, że chciało mi się ciągle jeść .....nie dałam rady PODJADAŁAM i to nawet sporo (jutro jak się zważę to pewnie okaże się, że przytyłam tyle ile wcześniej straciłam). Nie będę pisać co zjadłam ale było sporo.....
Ćwiczeń też mniej niż normalnie kolejny dzień z Jillian oraz deska 1,30s i koniec....ani basenu, ani zumby ani roweru.....
Może to taki mały kryzys bo to 15 dzień z 30 jestem już trochę zmęczona tym codziennym ćwiczeniem - tzn moje ciało jest, mięśnie bolą, czuję się wypompowana !!!!
Mam nadzieję że jutro gdy wstanę moja motywacja będzie dużo większa....że nie załamie mnie waga po dzisiejszym obżarstwie !!!
Wielkie dzięki za wszystkie komentarze. Pozdrawiam