Witajcie
Nocka minęła średnio....
13 minut snu głębokiego.... no szał niesamowity :( Odczuwam to cały dzień, ale nie mam nawet jak się zdrzemnąć. Ciągle coś było w ciągu dnia do zrobienia.
Od 7 rano próbowałam dodzwonić się do przychodni, bo młoda nie była wcale w stanie przełykać śliny i gardło miała bardzoooo opuchnięte... Udało się dodzwonić. Po 10 byłyśmy już po wizycie : diagnoza angina - i to ostra.... W drodze do domu obskoczyłam kilka aptek i do domu. Na szybko leki i chwila odpoczynku. No i dosłownie chwila.... bo jak wiadomo zaraz koniec roku.... a wystawianie ocen do jutra... Młoda miała małe zawirowania z matematyką. Patrzymy wpada jedna ocena za poprawę spr, potem druga... ale dalej niewiele brakuje... a potem wpadły oceny za aktywność ( dwie czwórki) i to one uratowały młodą. Także można odetchnąć na spokojnie i w sumie cieszyć się wakacjami ( no najpierw musi wyzdrowieć)
Z jednej strony smutek, bo młoda chora i to fest... ale z drugiej radość, że kończy 2 klasę. Aaaaa bym zapomniała, dziękuję za Wasze pomysły prezentowe ;) Jeśli chodzi o prawo jazdy, póki co młoda nie chce robić. Woli zrobić patent na broń :D Wczoraj zamówiłam kilka gadżetów do ozdobienia w domku, bieżnik na stół itp :) Jak dostanę to Wam pokażę :)
A jak wygląda dzisiejsze menu? Tak
I posiłek : bułka serowa, rolada boczkowa ( sama robiłam ) ogórek małosolny, papryka
II posiłek: kasza bulgur, młoda kapusta oraz pierś z kurczaka
III posiłek: rodzynki w czekoladzie, truskawki
IV posiłek: sokoliki, grzanki czosnkowe, śledzik co ostatnio z trawą cytrynową ;) papryka, kawa mrożona
Kaloryczność, jak widać....tylko tłuszcze przekroczone ;) a białko całkiem spoko... Myślę, że teraz będzie łatwiej się pilnować ( moje problemy jedzeniowe, były spowodowane właśnie szkołą tzn między innymi)
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walczymy do końca, idziemy do celu. Trzymam za Ciebie kciuki i życzę udanego nowego tygodnia. Pamiętaj, nowy tydzień, nowe nadzieje, plany. Działaj. Powodzenia. Miłego wieczoru :*