Witajcie
Niedziela leniwa, dosłownie i w przenośni ;) Dzień głównie spędzony z książką, co bardzo mnie cieszy. Cieszy mnie również, to, że udało się liczyć kalorie. Na wagę nie stawałam, bo wczoraj późno był mcdonald ;) więc nie chciałam sobie psuć humoru.
I posiłek: chleb z sałatą, pomidorem, jajko
II posiłek: wafelek, banan, migdały karmelizowane
III posiłek: ziemniaki, pierś z piekarnika, surówka z kapusty pekińskiej, marchewki, majonezu
IV posiłek: serek brzoskwiniowy z malinami
Ogólnie dzień całkiem przyjemny. Mimo, że niewiele się działo. Jedyne co mnie bardzoooo przeraża, to, to, że za 30 dni wigilia :( Ło matko... czy ten czas może zwolnić???? Do końca miesiąca tydzień. Także coś tam jeszcze można zdziałać ;) Więc, do dzieła dziewczyny. Daj z siebie, tyle, ile dasz radę. Pamiętaj, nic na siłę. To nie wyścigi. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia i udanego nowego, ostatniego tygodnia listopada ;) Pozdrawiam :) :*
kasiaa.kasiaa
26 listopada 2024, 06:29Dobrego tygodnia 😊
aska1277
27 listopada 2024, 19:51Wzajemnie Kasiu
azoola
24 listopada 2024, 21:05Ależ ten czas goni🙄 a rezultaty swoich starań masz świetne :)
aska1277
27 listopada 2024, 19:52Dziękuję. Mogłabym się bardziej spiąć... ale mi nie wychodzi. Tzn wychodzi jak wychodzi, powoli ;)
tara55
24 listopada 2024, 19:20Na te maliny jestem chętna
aska1277
27 listopada 2024, 19:52:) teraz to już nie te same mali co latem
tara55
24 listopada 2024, 19:20Śniadanie miałyśmy podobne. 😉
aska1277
27 listopada 2024, 19:52:)
araksol
24 listopada 2024, 19:01no i oby do świąt. Później już spokój...
aska1277
27 listopada 2024, 19:52Teoretycznie tak....