Witajcie
Kolejny dzień dobiega końca, zdecydowanie za szybko. Ale pozytywny dzień i to najważniejsze ;) Rano trening, jak to fajnie wrócić do starych nawyków ;) To bardzo pomaga. Dzisiejszy trening to: orbitrek 20 minut, ciężarki 20 minut i hula hop 40 minut ;) Na lajcie zaczęłam z orbitrekiem ;) Bo jednak kilka dni nie ćwiczyłam na nim, więc nie chciałam nic na siłę robić. Powoli wrócę ;)
Posiłkowo dziś też dzień uważam za udany. Kalorie policzone, fotki zrobione ;)

Śniadanie: chleb z żywiecką, pomidorem i ogórkiem
II śniadanie: truskawki, pomarańcza z jogurtem naturalnym i nerkowcami
Obiad: ziemniaki, zrazik i kapusta z bułką tartą
Przekąska: cappuccino, czekoladowy zając i safari lajkonik
Kolacja: budyń malinowy ;) A zielony bo dodałam barwnika
Łącznie wyszło 1749 kalorii, myślę że jest ok. Wiadomo powroty bywają ciężkie ;) Ale ja się nie poddaję. Działam dalej. A dziś małe święto, wybiło mi 100 dni kiedy piję codziennie wodę :) Wow 100 dni, ale zleciało.
Także działamy, nie poddajemy się :) Powodzenia. Trzymam kciuki. Miłego wieczoru :* :)