Witajcie Kochani
Niestety tak jak w tytule, kiepsko kończę ten miesiąc. Od kilku dni dokucza mi żołądek i stąd też mogą być te bóle głowy. Coś mi się wydaje,że to refluks żołądka. Pewności nie mam, ale objawy w sumie te same. Niestety do lekarza idę dopiero po niedzieli, bo dziś go nie było. Odstawiłam moje ukochane pomidory :( Dziś nie wiedziałam co do jedzenia robić :( Jakoś sobie poradziłam, niestety nie jest idealnie. Jednak zupełnie zgłupiałam i nie wiedziałam co robić do jedzenia, tak jakbym nie znała innych potraw, jak smażone, pieczone, pomidory itp :( Nie wiem do końca co szkodzi.... Tzn. poczytałam sobie trochę. Przy refluksie zakazane są pomidory tak jak wspomniałam, czekolada- ta akurat się przyda ;) Może szybciej waga spadnie. Ogólnie to tak do końca nie wiem co wolno a co nie. Jeszcze nie jest to diagnoza na 100%. Jednak sama powoli odstawiam i chcę sprawdzić, po czym mi jest niedobrze :(
Dzisiejsze menu wygląda tak :(
Aaaa bym zapomniała podobno przy takich kłopotach żołądkowych nie można ciemnego pieczywa?! Nie wiem na ile to prawda. Dlatego dziś postanowiłam zjeść na śniadanie pszenny chleb z jajkiem na twardo, odrobina majonezu i szczypiorek. Drugiego śniadania nie było. Obiad to jajko sadzone i dwa ziemniaki. Kolacja za to bułka z mlekiem. Jadłam wolno i jakoś mi dziś lżej po tym co zjadłam. Domownicy mieli polędwiczki i nugetsy na obiadek.... A ja ? Ja się oblizywałam :( I jednocześnie cierpiałam :( Jednak dam radę :)
Dziś tak na szybko wpis ;) Podsumowanie stycznia będzie jutro :)
Trzymam za Was kciuki :) POZDRAWIAM