Witajcie
Poniedziałek mija spokojnie, nawet przyjemnie. Pierwsza pobudka po 1, kolejna po 6. Młoda trochę kaszlała, ale od 6 do 8.30 spała bez kaszlu. Jest poprawa, najważniejsze, że nie ma już temperatury, ale pewnie ten tydzień zostanie w domu ( chyba, że pójdzie w czwartek). Szkoda, bo dziś jutro i pojutrze mają w szkole próbne matury. Ominie ją to. No ale jakby miała kaszleć to nie byłoby miło.
Udało się zrobić trening
Rower, 40 minut. Znowu kręcone podczas serialu :) Póki mam wenę na rower, to kręcę. Może z czasem wleci orbitrek, albo coś innego. Kalorie policzone
I posiłek: zapiekanki z szynką, pieczarkami, cebulą, serem
II posiłek: pirogi gyoza z warzywami, sos słodki- chilli
III posiłek: kiwi, truskawki, chrupki serowe, paluchy serowe
IV posiłek: sokoliki, grzanki pomidorowe z serkiem śmietankowym, ogórkowa
Trochę czyszczenie lodówki, trochę zaplanowane ;) Na jutro już zaplanowane menu :) Będą skrzydełka a'la kfc :) i mizeria :) zjem.... to jutro, bo w środę raczej postne posiłki. A chodzą za mną skrzydełka :) więc zjem :D
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia w nowym tygodniu. Ja zmykam do wanny z książką ;) Znowu wciągnęłam się w czytanie :) Miłego wieczoru. Pozdrawiam :)