Halo dziołszki!
Internet mi już działa, więc mogę napisać. Już w Niemczech siedzę i jest mi bardzo dobrze! Praca w kawiarni mi służy. Nie wiedziałam tylko, że aż tak widać, że schudłam. Od czasu do czasu w pl dostawałam jakiś komplement. A tu jak tylko mnie szefowie i klienci zobaczyli to od razu, że schudłam, że ładnie, że chyba zakochałam się, że to i tamto :]
Jest to niesamowite! Słowa jednego z szefów: "Monika! Ale Ty schudłaś! Wcześniej było bardzo dobrze, ale teraz jest idealnie". Kiedy mu powiedziałam, że jeszcze chce schudnąć to powiedział, że wystarczy heh;]
Szefowa dzisiaj mnie podziwiała i drugi szef. Klienci co chwilę, mówią, że inaczej, że twarz mi aż się tak wydłużyła :))
Dlatego wam mówię! Warto! Nie ma co rezygnować! Dla takiego czegoś warto!
Teraz to ino mi faceta szukać:D
Na ćwiczenia nie mam za bardzo czasu, bo w sumie ciągle zalatana. Od 9.30 do 20 z pracy z jedną godziną przerwy.
Ale dzisiaj wstałam rano i zrobiłam MEL B ABS I połowę SKALPELA :))
Menu:
Śniadanie: Owsianka
Obiad: Kanapka z serkiem i ogorkiem + sałatka z marchewki ze słonecznikiem i jogurtem:))
Przekąska: owoce, kawa (praca, więc nie miałam za bardzo kiedy jeść)
Kolacja: pasta + sałatka- szefowie nas zaprosili po pracy na kolację
No i wino wpadło, zresztą od kiedy przyjechałam do Niemiec często coś ;]
Trzymajcie się tam;***