Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monka252

kobieta, 34 lat, Polska Cerekiew

173 cm, 66.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 marca 2013 , Komentarze (11)

Halo dziołszki!

Internet mi już działa, więc mogę napisać. Już w Niemczech siedzę i jest mi bardzo dobrze! Praca w kawiarni mi służy. Nie wiedziałam tylko, że aż tak widać, że schudłam. Od czasu do czasu w pl dostawałam jakiś komplement. A tu jak tylko mnie szefowie i klienci zobaczyli to od razu, że schudłam, że ładnie, że chyba zakochałam się, że to i tamto :]

Jest to niesamowite! Słowa jednego z szefów: "Monika! Ale Ty schudłaś! Wcześniej było bardzo dobrze, ale teraz jest idealnie". Kiedy mu powiedziałam, że jeszcze chce schudnąć to powiedział, że wystarczy heh;]

Szefowa dzisiaj mnie podziwiała i drugi szef. Klienci co chwilę, mówią, że inaczej, że twarz mi aż się tak wydłużyła :)) 

Dlatego wam mówię! Warto! Nie ma co rezygnować! Dla takiego czegoś warto! 

Teraz to ino mi faceta szukać:D

Na ćwiczenia nie mam za bardzo czasu, bo w sumie ciągle zalatana. Od 9.30 do 20 z pracy z jedną godziną przerwy. 

Ale dzisiaj wstałam rano i zrobiłam MEL B ABS I połowę SKALPELA :))

Menu:

Śniadanie: Owsianka

Obiad: Kanapka z serkiem i ogorkiem + sałatka z marchewki ze słonecznikiem i jogurtem:))

Przekąska: owoce, kawa (praca, więc nie miałam za bardzo kiedy jeść)

Kolacja: pasta + sałatka- szefowie nas zaprosili po pracy na kolację

No i wino wpadło, zresztą od kiedy przyjechałam do Niemiec często coś ;]



Trzymajcie się tam;***

19 marca 2013 , Komentarze (9)

 (Witajcie! 

Dzisiaj taki jakiś dzień pochmurny, niby się nic nie chce, a jednak coś chce się zrobić, dlatego też przyjechałam do Opola na ostatnią imprezę przed moim miesięcznym wyjazdem:))

Trza jeszcze coś z moimi kochanymi chlapnąć! Inaczej nie wypada! 

Zatem dzisiaj wpadną jakieś % i coś paluszków mi się chce, wiec sobie na nie pozwolę, a co!

Od wczoraj padało i tak dużo śniegu jest, że to jakieś nieporozumienie! Szczęście, że nie ma zimno jakoś strasznie! ;D 

Ćwiczenia:

Mel b abs

Skalpel

1h hula hop

Menu:

Śniadanie I: Płatki ryżowe + pół bułki z serkiem orzechowym i orzechami

Śniadanie II: Łosoś wędzony + kanapka z serkiem i ogórkiem

Obiad: Fasolka po bretońsku

Podwieczorek: batonik muesli 

Kolacja: jabłko, WINO, kilka(naście ;D) paluszków


Zatem życzę wam miłego wieczoru ! :**


EDIT

Co by wpisu nie dodawać, a wiedzieć co i jak.

Menu (środa, 20.03 )

Śniadanie: 2 kanapki z oooogromną ilością sałaty + łosoś wędzony

Śniadanie II: płatki owsiane z mlekiem i bananem

Przekąska: kawa, 2 ciastka owsiane

Obiad: fasolka po bretońsku, warzywa z tuńczykiem z patelni

Kolacja: 2 kanapki z sałatą + łosoś, ciastko owsiane

Ćwiczenia na dziś:

Mel b brzuch

40 min hula hop

Skalpel

1,5 h basen

17 marca 2013 , Komentarze (22)

Witajcie! 
Niedzielnie.
Weekend w sumie minął na spokojnie! 
I w piątek i w sobotę byłam na imprezie. Coś jakoś taki nie teges ten weekend. 
Nie podobało mi się.
Wczoraj tym bardziej. Siedzieliśmy ze znajomymi u znajomej, herbatka z rumem, paluszków trochę wpadło.
Potem mnie jeszcze znajomy zdenerwował, bo wsiadł za kółko po %. Nie komentuję tego, zdenerwowałam się i poszłam do domu. Wypytywał mnie o co chodzi to mu powiedziałam. Ale zresztą to nie moja sprawa. Zresztą muszę od niego odpocząć, bo dla mnie to przyjaźń, a widzę, że on ciągle mimo wszystko liczy jednak na coś więcej. A na to nie ma szans. I bądź tu mądry.
Niby pozytywnie, a jednak coś jest nie tak. 
Za dużo mam myśli w głowie. 
Jeżeli chodzi o dietę to myślałam, ze jak już będę poniżej 70 kg to będzie prześwietnie. 
A jakoś tego nie czuję, dołuję się coś ostatnio. Nie czuję, że jakoś specjalnie schudłam. 

Jeszcze do matki się nie odzywam, bo ona wie wszystko najlepiej. Wiem, ze nas kocha, ale wg nie bierze do siebie tego co nam robi. Wie przecież, że musi iść na leczenie, ale woli wyprzeć całość i zapomnieć, a inni nie mogą wspominać o tym. Jak dojdzie do "rozmowy" to ubiera się, ryczy i wychodzi  z domu. Pogadane.
Chyba muszę iść na dłuższy spacer i przemyśleć sobie trochę sprawy.
Nie zamęczam was już :)

Czwartek się zbliża i z nim mój wyjazd do Niemiec do pracy. Już doczekać się nie umiem.
No i J. spotkam. Zobaczymy!

Menu:
Śniadanie: 1,5 kanapki z serkiem orzechowym + orzechy włoskie, jogurt z płatkami
Śniadanie II: serek wiejski wymieszany z kawą rozpuszczalną i 3 tabletkami słodzika, kawałek bułki słodkiej z nugatem (musiałam, mama z Poznania przywiozła) 
Obiad: sałatka (marchew, słonecznik prażony, jogurt naturalny) + kanapka z serkiem chrzanowym
Podwieczorek: ryż z sosem pieczarkowym + sałatka warzywno -owocowa 


Ćwiczenia:
Mel b brzuch, abs
40 min hula hop
1,5 h basen


Chciałam skalpel ogarnąć, ale chyba znowu został usunięty z internetu, czy mi się wydaje? 

Tak było:
Zdjęcia z dzisiaj:


Miłej niedzielki wam życzę moje drogie! :))

EDIT
Poniedziałek
Menu:
Śniadanie: kanapka z serkiem chrzanowym i ogórkiem + kawka 
Śniadanie II: góralek
Przekąska: jogurt truskawkowy duży (z racji tego, że nie miałam opcji niczego zjeść, a burczenie w brzuchu miałam przeogromne O_o)
Obiad: Makaron pełnoziarnisty z porem, cukinią, pieczarkami i tuńczykiem
Kolacja: serek wiejski, jogurtu troche, płatki owsiane

Ćwiczenia:
Mel b brzuch, abs
Skalpel II
1 h hula hop

14 marca 2013 , Komentarze (7)

Witajcie dziewuszki! Jak tam dzień mija?
Jak dla mnie bardzo pozytywnie!
A to dlatego, że usłyszałam, że prześwietnie wyglądam i jak to zrobiłam, w sensie co robiłam żeby schudnąć.
A akurat wychodząc dzisiaj z domu patrzyłam się na siebie i stwierdziłam, że nic nie widać po mnie i wyglądam tak jak na początku odchudzania!
Kiedy człowiek zaczyna interesować się swoim ciałem, wprowadzać zmiany żywieniowe, więcej o wiele ruchu z chęcią schudnięcia, bardziej się na nim skupia.
Najgorszy jest u mnie kompleks brzucha i boków. Codziennie kiedy wstaję rano idę do lustra i patrzę, czy coś się zmieniło, czy widać jakieś mięśnie może.
Chyba już się na tyle przyzwyczaiłam do swojego "nowego" ciała, że nie dostrzegam tych kilogramów, które udało mi się w ciągu ostatnich kilku miesięcy zrzucić !

Dzisiaj będąc na mieście, wstąpiłam z mamą do sklepu mamy od znajomej i ta jak mnie zobaczyła, oczy z orbit i zaczęła mnie chwalić jak świetnie wyglądam, jak to zrobiłam. Ponoć nawet już jej córka powiedziała, że ja się laska zrobiłam !  Czyli wspominała coś w domu;p
Ogólnie podała mi swojego maila, żebym jej wysłała przepis na ciastka owsiane o których jej wspomniałam.
Niby jak mi tak powiedziała cieszę się, że widać moją zmianę, że inni ją dostrzegają, ale jeszcze bym jednak schudła.
Może niektóre z was zauważyły, jakiś czas temu miałam pasek ustawiony do 69 kg, który to tak ustawiłam po jakimś czasie tutaj na V. stwierdzając, że początkowo sobie jakiś łatwiejszy cel postawię. Teraz zmieniłam go na 65 kg.
Mam nadzieję, że kiedy dojdę do tych 65 kg starczy mi to i nie będę chciała jeszcze niżej spadać z wagą. Chcę być szczupła, ale nie chce być chuda.
Jestem z tego typu dziewczyn, że lubię kiedy dziewczyna coś tam na sobie ma, żeby ją można było złapać za coś! Chociaż u mnie to chyba głównie za piersi można łapać, bo one to się coś nie pomniejszają :D Może to i dobrze:]
Kiedyś miałam poważny kompleks na tym punkcie i jeżeli ktokolwiek mi komplement o nich powiedział to od razu myślałam, że ten ktoś się ze mnie naśmiewa. Głupie, wiem, ale prawdziwe.Teraz troszkę się dużo pozmieniało, mam całkowicie inne podejście do swojego ciała. Musimy je pokochać takie jakie są i wtedy musimy zacząć nad nim pracować. Skoro się do takiego stanu doprowadziłyśmy to też musimy teraz zawalczyć, aby to zrzucić i pokazać jak wyglądamy kiedy jesteśmy szczupłe!:))
Rzeczą od której na diecie się uzależniłam to ćwiczenia, bez których nie wyobrażam sobie dnia! I domyślam się, że większość z nas ma takie coś. Jedyne nad czym muszę popracować to dni wolne od ćwiczeń! Tu mam z tym problem. Boję się, że wypadnie mi taki dzień nagle następnego dnia, że ćwiczyć nie dam rady.
Wszystko przede mną!
Zatem życzę wam miłego dnia i dużo chuścia! ;);**


Menu:
Śniadanie 2,5 kromki chleba z szynką sojową i dużooo sałaty + kawa
Śniadanie II: serek wiejski kakaowy + pałeczki błonnika, ciasteczko owsiane
Obiad: zup warzywna + sałatka z marchwi, słonecznika prażonego, jogurtu naturalnego
Posiedzenie: kawka + ciasto owsiane
Kolacja: 1,5 kanapki z wędliną sojową i sałatą 
Kolacja II trochę jogurtu z płatkami

Ćwiczenia:
Mel b brzuch
Skalpel II
40 min hula hop
1 h basen

Kodaline- All I wan't
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=mtf7hC17IBM&feature=endscreen

9 marca 2013 , Komentarze (6)

Akurat dziołszki me kochane jestem na etapie ogarniania, bo jadę na koncert;]
Nie ma, że przez to wszystko co się dzieje rezygnuje z siebie, z tego co lubię!
Muszę sobie to wbić do głowy tak, żeby mi nie wyleciało!
W domu bez zmian.

Menu:
Śniadanie: 2 kromki chleba, serek wiejski
Śniadanie II kawałek pizzy (poniosło mnie O_o) kawka, jabłko
Obiad: makaron pełnoziarnisty z cebulką, groszkiem i tuńczykiem
Podwieczorek: jogurt kawowy

Ćwiczenia:
Mel b brzuch, abs
Skalpel
40 min hula hop

Dzisiaj będąc w aptece zauważyłam błonnik w proszku + jedno opakowanie gratis.
Wzięłam, a co mi tam.
Myślałam, ze będzie niedobre, ale zjadłam 2 łyżeczki i było mi mało:D 

Trzymajta się tam zdrowo i do usłyszenia!

8 marca 2013 , Komentarze (5)

EDIT.


Rano o 8.30 na zajęcia, wróciłam koło 15.
Poćwiczyłam.
Teraz miałam wyjść, ale nie wiem czy mi się uda.
Ogólnie z dietką i z ćwiczeniami całkiem spoko.
Menu:
Śniadanie: serek wiejski + 2 kanapki z masłem orzechowym i dżemem
Obiad: połowa brokuła z jogurtem i słonecznikiem prażonym + kanapka z serkiem
Podwieczorek: 3 ciastka owsiane, jogurt kawowy (jog naturalny z 2 łyżeczkami kawy rozp., 1 łyżeczka cappuccino, 2 tabletki słodzika)
Kolacja: sałatka z marchwi ze słonecznikiem i jogurtem

Ćwiczenia:
Mel b brzuch, abs
Skalpel II
250 brzuszków
20 min hula hop

Miłego wieczoru wam życzę !! ;*** CO byśmy jutro dostrzegły jakiś spadek na wadze!! ^^

7 marca 2013 , Komentarze (9)

Ech ciężko mi z matką...;| 

Menu:
Śniadanie: płatki ryżowe z owsianką + jabłko z cynamonem i słonecznikiem
Śniadanie II: kawka + 2 ciasta owsiane
Obiad: spaghetti ciemne z jogurtem, groszkiem i słonecznikiem + troche sera żółtego
Kolacja: sałatka z dwóch marchewek (ze słonecznikiem i jogurtem naturalnym, trochę oliwy)+ serek wiejski


Ćwiczenia:
Mel b brzuch, abs
200 brzuszków
Skalpel II
Hula hop 40 min

Chciałam iść biegać, ale dzisiaj chyba sobie dzień wolny od biegania zrobię jak i od basenu. Czasami trzeba dać organizmowi odpocząć, zregenerować się.

Idę czytać materiały do pracy i szukać nowych!

Miłego wieczoru wam życzę moje drogie!! ;**

6 marca 2013 , Komentarze (8)

Nie mogę się za dużo przejmować, macie rację!
Muszę się wziąć w garść i zacząć się cieszyć życiem!

Dzisiaj dzień w sumie pozytywnie!
Rano jak zobaczyłam słońce na niebie to od razu stwierdziłam, ze cza wstać i nie marnować dnia! Nie ma to tamto ! ^^
Zabrałam się za porządku świąteczne, mianowicie zaczęłam myć okna!
Nie wiem dlaczego, ale moje w moim pokoju najbardziej zakurzone, mimo, że były myte w tym samym czasie!
Jeszcze na jutro mi dwa zostały, a to dopiero będzie połowa ;D
Ale nie ma źle!
Bilans na dzisiaj!
Menu:
Śniadanie: płatki ryżowe z jabłkiem, słonecznikiem, siemieniem lnianym, cynamonem
Śniadanie II: kawka, ciastko owsiane
Obiad: sałatka z marchwi + prażony słonecznik
Kolacja: pół brokuła z jogurtem + słonecznik prażony i 1/2 serka wiejskiego

Wpadło piwko podczas spaceru z kumplem i moimi dwoma psami bydlakami:]

Ćwiczenia:
Mel b brzuch i abs
50 min hula hop
40 min spacer
1,5 h basen

Miłego wieczoru wam życzę moje chudzinki! ;]

P.S. Zważyłam się wieczorem (chociaż nie powinnam- wiem) i waga wskazała 69.2, gdzie do tego jeszcze mam @ ! Jest MOC!


3 marca 2013 , Komentarze (7)

Halo!
Już wczoraj się brałam za pisanie, ale nie zdążyłam naskrobać, bo znajomi mnie odwiedzili, a potem na chwilę w klubie byłam. Zatem już potem nie wchodziłam, bo rano przed 8 musiałam już wstać i jechać na kurs.
Możecie do mnie mówić mediator Monika :pp
Ostatnio się coś nie odzywałam, bo wiecznie mi brakowało czasu.
To tu coś, to tam coś. Niby nic ważnego, ale czas zleciał.
Z wagi niestety nic nie zleciało, a może lepiej napisać, że wahania są na wadze.
Może to też być spowodowane zbliżającą się @
Jedzenie zdrowe i ćwiczenia są. Ostatnio dostałam nawet opieprz, że mam dać swoim mięśniom odpocząć, ale jakoś nie mam jak, bo ciągle mnie energia roznosiła przez ostatnie dni!
Przez ostatni tydzień dzień w dzień na basenie z kumplem byłam i starałam się 1 h pływać, a potem do sauny. Skalpel też był. A jak nie było to szłam biegać ;)
Dzisiaj jeszcze żadnych ćwiczeń nie było, ale spokojnie. 
W planach na dziś:
Bieganie
Basen
Menu:
Śniadanie: kawka+ 2 kromki chleba z serkiem i sałatą + parówka sojowa
śniadanie II: 2 kawy, rogalik maślany, 2 ciasteczka kruche ( no cóż poniosło na kursie :D)
Obiad: 1/2 opakowania twarożku z koperkiem i ogórkiem (biedronka) + brokuł z sosem i słonecznikiem, ciastko owsiane
Kolacja: ?

(Wpadło parę paluszków :D)

Ogólnie sprawy się mają dobrze. 
Ostatnio zakupiłam sobie nawet strój na basen gdzie jest to nie lada wyczyn, bo z moim biustem ciężko.
Ale jest megaa ładny! 
No właśnie. Został już ochrzczony :D
I powiem wam tak. Faceci to psy na baby! Wiem. Powtarzam się, ale tak jest.
Od kiedy schudłam nagle jest na czym oko zawiesić. 
Na basenie widzę wzrok facetów. Ogólnie może chodzi też o cycki, bo w sumie to one mnie prowadzą.
Wczoraj w klubie była w moim mieście i stoję przy barze z kumplem. Za nami jego brat i jego dwóch kumpli. Nagle jeden z tych kolesi do mojego kumpla: Ej byś MI przedstawił koleżanke. 
I oko do mnie. Hmmm. Takie opcje to mnie nie kuszą! Zaprawdę powiadam wam;p

A tak poza tym to nic aż tak ciekawego się nie dzieje :p
Czekam na słońce, bo mnie uszczęśliwia jeszcze bardziej, jak zresztą wszystkie nas :D

26 lutego 2013 , Komentarze (8)

A no dosłownie istne szaleństwo! 

Wczoraj umówiłam się na basen rano. No i tak zrobiliśmy. Znaczy tylko z jednym przyjacielem. Wstałam rano o 8, no i jakoś 8.45 byliśmy już na miejscu! Popływałam i aż mi lepiej było! Trzeba częściej takie wypady robić. Następnie w domu skalpel robiłam, a w międzyczasie latałam co by ciastka owsiane wysadzać i wsadzać do pieca! Wyszły idealne, że pozwolę sobie rzec! 

Potem szybkie ogarnięcie systemu (czyt. mnie samej) no i o 13 do Opola na zajęcia!

Posiedziałam do 18.30 i stwierdziłam, że trza się urwać trochę, bo trzeba było dojść do mieszkania, zjeść coś i na aerobik wybyć ! ^^

Zatem nie mam na co narzekać! Dietka w sumie też jest, chociaż dzisiaj ciężej ze względu na zajęcia, przez które dość chaotycznie mi to poszło. 

Podsumowując dzień. 

Ćwiczenia:

Basen 1,5 h

Skalpel

Aerobik 1h 

Menu (tu będzie gorzej)

Śniadanie: 2 kanapki z sałatą i lekko masłem, resztka łososia, serek wiejski

Śniadanie II: kawa i 2 ciastka owsiane <3

Obiad: Ciastko góralek :D Tjaaa mogłam się zdobyć na coś bardziej wyszukanego, ale cóż

Kolacja: 1,5 kromki chleba z serkiem, jajko + śledź szt 2 z pomidorami suszonymi



Aaa!! I muszę się pochwalić! Koleżanka dzisiaj do mnie z tekstem, żem chuda i jak ja to robię, że tak chudnę! Aż mi poprawiła humor ! Jaaa!! Poczułam się mega, mega, mega! Mogę latać! Jestem prześwietna! Mogę wszystko! Jak chcesz to się da! Mimo, ze kg mi nie spadają się nie poddaję! W końcu je wykończę, powiadam wam! I wy też dużo wiary w siebie! Będzie idealnie niebawem! A warto się za takie słowa napocić jak ŚWINIE!! Oooo tak !! Zdecydowanie!

Zatem trzymta się ! Poślady razem i działamy!


***

Co by za dużo wpisów nie dodawać!

Bilans na dziś.

Menu:

Śniadanie: kanapka z jajkiem, 3 parówki sojowe, kawka

Śniadanie II: Kawka, jabłko, ciasto owsiane

Obiad: 3 parówki sojowe, sałatka z marchewki, ogórka kiszonego i słonecznika prażonego

Kolacja: dwa ciastka owsiane

Po basenie: serek wiejski + ciut ciut płatków owsianych

Ćwiczenia:

Mel b brzuch

Skalpel

1,5 h basen

Nie wiem co mnie dzisiaj dopadło!

Mam mega pozytywny dzień!

Nie mało, że rozpiera mnie energia to jeszcze świetnie się czuję!

Coś dobrego się kroi!!!!


Zakupiłam 2 nowe książki:

Biegnąca z wilkami

ASERTYWNOŚĆ. Sięgaj po to czego chcesz, nie raniąc innych.


Wypłaciłam się, ale warto! Wolę dać na książki, niż na ciuchy! Ot co! 


Oglądnijcie teledysk! Obowiązkowo:))

http://www.youtube.com/watch?v=mtf7hC17IBM



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.