Witajcie
Czy znowu nie było mnie kilka dni? Być może.. Nie wiem jak to się stało :) Fakt wczoraj to wiem, bo zmieniałam telefon i praktycznie cały dzień temu poświęciłam. Treningu dziś brak, okres daje się we znaki. Ale to nic tydzień dopiero się zaczyna :)
Dziś 5 dzień bez słodyczy :) Jeszcze tylko 40 :) Czy dam radę? Być może. Póki co nie ciągnie mnie jakoś specjalnie. Wszystko dokumentuję na yt, to jak się czuję danego dnia bez słodyczy, czy daję radę itp :)
I posiłek: kajzerka, mozzalella light, krakowska, ogórek
II posiłek: makaron z kurczakiem, cukinią, cebulą, pieczarkami w sosie serowym,
III posiłek: tosty z mozzarellą, ogórkiem, krakowska, kiwi, cappuccino
Częściowo posiłki dziś planowane, ale myślę, że nie ma tragedii. Ładnie dobiłam białko. Ogólne samopoczucie ok, młoda chodzi do szkoły, co też cieszy. Za oknem ciepło ( ale trzeba uważać, bo to jest zdradliwa pogoda) Waga? No własnie robię eksperyment , codziennie staję na wadze i notuję. Na koniec miesiąca wstawię tabelkę. Dawno już nie ważyłam się codziennie. Teraz chcę sprawdzić, jak waga zachowuje się przed okresem, po i w trakcie.
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach, nie patrz na innych. Rób swoje. Trzymam za Ciebie kciuki. Dasz radę, a nawet jeśli się potkniesz... nie szkodzi, idź dalej. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :)