Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1063359
Komentarzy: 36965
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 14 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 października 2024 , Komentarze (2)

Witajcie 

      Wczoraj brak wpisu, ale tylko dlatego, że późno wróciłam do domu i nie dałam rady. Wtorek był pozytywny z dużą ilością kroków, bo ponad 20 tyś. No ale udało się tyle nabić, dzięki, temu, że młoda była na warsztatach. Pogoda też dopisała, więc super. Kalorie były policzone. 

     A dzisiejszy  dzień jest hmmm powiedziałabym super. Pomijając fakt, że młoda dziś w domu... bo wczoraj już jak zawoziłam ją na warsztaty, to coś kiepsko się czuła.. No ale chciała na nie iść, to poszła. Za to dziś zdecydowałyśmy, że lepiej będzie jak zostanie w domu. Z rana tylko podrzuciłam drugą młodą do miasta, ja szybko na zakupy i do domku. Pranie, sprzątanie czyli standard. Później wpadł trening :) 

   Rower :) Na początku planowałam 30 minut, ale jakoś się rozkręciłam i wpadło 40 minut ( to tylko na plus) Jeszcze wpadły przysiady x 20 i kolano-łokieć 20 x :D 

    Jeśli chodzi o dzisiejszy jadłospis 

I posiłek: bułka z dżemem agrest-kiwi plus truskawki ( herbatka z miodem i cytryną) 

II posiłek: leczo z chlebem

III posiłek: gruszka, mandarynki, truskawki, pistacje ( herbata z miodem i cytryną) 

IV posiłek: jogurt straciatella i matcha 

    Całkiem spoko wyszło dziś. Może węgli za dużo.... ale hmm czasami ciężko ułożyć jadłospis aby wszystko było git. Cóż ja zrobię :D      

     To był dobry dzień :) Mam nadzieję, że Twój również. Nie poddawaj się. Rób swoje. Nawet jak upadniesz, powstań. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Pozdrawiam :) :* 

30 września 2024 , Komentarze (4)

Witajcie 

    Poniedziałek  jest całkiem przyjemny muszę przyznać. Co prawda znowu na wariackich papierach, ale spoko. Kalorie policzone 

I posiłek: chleb z indykiem w galarecie plus ogórek

II posiłek: ciasto pleśniak domowej robot plus jabłka ( wyjątkowo dobre kupiłam w Biedronce) 

III posiłek: tortilla z kurczakiem, serem, ogórkiem, miksem sałat

IV posiłek: naleśniki plus truskawki z jogurtem greckim i matcha z syropem dyniowym  teraz :) 

     Zadowolona  jestem z dzisiejszego menu. Nawet z pleśniaka ;) hihih ale nadchodzą zmiany ... tzn chciałabym wprowadzić w październiku.

     Podsumowanie września krótkie, na 30 dni 13 było z krokami powyżej 15 tyś. Czyli 17 dni z liczbą mniejszą... Tylko 3 dni były z mniejszą ilością niż 10 tyś.  Z ilości kroków jestem bardzo zadowolona. A waga? Niestety 0,6 kg w górę... czy się martwię? Nie. Bo październik będzie lepszy. 

    Żegnamy wrzesień i witamy październik... a z nim plan. 

1. liczenie kalorii

2.trening min x 2 w tygodniu

3. słodkie tylko w weekend, a w tygodniu starać się unikać

4.rezygnacja z chipsów ( Kasiu to Twoja zasługa ;) hahaha 

    Oczywiście kroki pozostają bez zmian, min.10 tyś. Co do planów, nie wiem na ile się uda zrealizować, ale kto nie próbuje, nie wie co traci... a tu można tylko zyskać. Co ma być , to będzie. Nic na siłę. Może wrzesień nie był idealny, ale był dobry. 

   Pamiętaj, aby się nie poddawać. Rób co chcesz i na swoich zasadach. Nie patrz na innych. To co działa na mnie, niekoniecznie musi zadziałać na Ciebie. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia w nowym miesiącu. Dasz radę. Pozdrawiam :) 

29 września 2024 , Komentarze (3)

Witajcie 

    To zdecydowani gorszy dzień u mnie, ale na szczęście już dobiega końca. jedyny pozytyw tego dnia jest taki, że przeczytałam kolejną książkę :) Co bardzo mnie cieszy. Kalorie liczone, do czasu.... potem przyszedł kryzys i lipa. Ale jutro powrót. 

    Prześpię się i nabiorę sił na juto, na nowy tydzień ;) który zapowiada się ciekawie... i liczę, że spokojnie ;) 

    Pamiętaj, że każdy miewa gorszy czas, gorszą chwilę... grunt, to się podnieść i iśc dalej przed siebie. Nawet jak upadniesz, powstań, idź dalej. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Spokojnego wieczoru i cudownego nowego tygodnia. Pozdrawiam :) :* 

28 września 2024 , Komentarze (4)

Witajcie 

     Sobota i po sobocie.. Całkiem fajny ten dzień. Udało się skończyć jedną książkę - "Lichwiarz" Tomasza Bartosiewicza i zaczęłam kolejną " Otulina "- Klaudiusz Szymańczak ( którą być może dziś też skończę) Upiekłam ciasto, zachciało mi się pleśniaka ;) Córka upiekła muffinki :) Także słodka sobota hihihi. 

    4 dzień przysiadów plus kolano-łokieć za mną. Niby nic, ale jednak samo wchodzi rano w nawyk ;) Póki co po 10 powtórek, bo kondycja fatalna...Ale wrócę do dawnej formy, wrócę. Z czasem pewnie będę coś dodawała. Kalorie policzone 

I posiłek: bułka z dynią, salami, pomidor

II posiłek: żurek z jajkiem i grzankami 

III posiłek: kawa mrożona, banan, winogrono, maliny, muffinka od córki 

IV posiłek: sałatka - polędwiczki, ogórek, pomidor, grzanki czosnkowe, miks sałat, majonez oraz teraz matcha na ciepło z syropem dyniowym

    Całkiem smaczne dzisiejsze menu, muszę przyznać. Zadowolona z niego jestem. Okres daje się we znaki, ale staram się uciekać w książki.... niestety, albo stety. Zależy jak na to spojrzeć. Do tego stopnia, że poszłam czytać na dwór i wyobraźcie sobie, że nie zauważyłam, że kropi... tak się zaczytałam :) Uwielbiam ten stan :) 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o lepszą siebie. Nawet, kiedy masz gorszy dzień, dwa czy tydzień, nie przejmuj się.. Kto nie ma takich dni ;) Niech pierwszy rzuci kamieniem. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) :* 

27 września 2024 , Komentarze (7)

Witajcie 

   Piątek minął szybko i tak też będzie wyglądał wpis ;) Kalorie policzone

I posiłek: kasza manna z malinami, białą czekoladą, kremem pistacjowym, budyniem pistacjowym

II posiłek: cheesburger 

III posiłek: przekąska serowa, truskawki, winogrono i matcha na ciepło 

     Pierwszym posiłkiem jaki zjadłam była właśnie kasza manna. Rano nie miałam apetytu i zjadłam pierwszy posiłek około 11 u rodziców. Potem w biegu cheesburger około 17 oraz owoce i przekąska serowa... bo później nie miałam kiedy. Niestety taki rytm dnia. 

    Samopoczucie nawet ok, mimo, że okres daje się we znaki. Nie poddaje się, walczę dalej. Z rana był rozruch przysiady oraz kolano-łokieć ;) Dziś poszło lżej, o dziwo. Z dnia na dzień będzie łatwiej i przyjemniej :) Liczę na to. 

   Trzymam za Ciebie kciuki, aby weekend był udany. Powodzenia. Dasz radę. Pozdrawiam :) :* 

26 września 2024 , Komentarze (8)

Witajcie 

    Kolejny fajny dzień. Może nie jest idealny, ale fajny i pozytywny, a to ważne. Kalorie policzone

I posiłek: chleb z twarogiem wędzonym 

II posiłek: ryba z piekarnika ( rewelacyjna-polecam) frytki 

III posiłek: arbuz, paluchy serowe, orzeszki ( na szczęście już nie mam ) oraz matcha z syropem dyniowym , który sama robiłam 

     Muszę przyznać, że rybka chodziła za mną od dawna. Tej akurat nie jadłam, ale jest rewelacyjna. Polecam, kupiłam w Biedronce za około 13 zł. Porcja dla jednej osoby. Brokuły na górze i płatki migdałów, ciekawe połączenia. Orzeszki hmmm zgonię na okres ;) Byłam zła, że przyszedł tydzień szybciej, ale z drugiej strony, super, bo jak młoda będzie miała warsztaty , po niedzieli, to będę mogła kroki wyrobić. Dziś za to miała spotkanie organizacyjne na uniwersytecie dla młodzieży. To już III semestr :) kryminologia-kryminalistyka kierunek ;) Podziwiam, że oprócz liceum w tygodniu, to jeszcze ten uniwersytet  w weekendy. Wierzę w nią, dzielna dziewczyna. 

   Od wczoraj robię na rozruch przysiady x 10 oraz kolano-łokieć x 10. Niewiele, ale od czegoś trzeba zacząć, prawda? Chcę powoli wracać i drobnymi krokami systematycznie robić jakieś ćwiczenia. Będę zwiększała ilość powtórzeń ( jeśli dam radę) 

  Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o lepszą siebie. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) :* 

25 września 2024 , Komentarze (16)

Witajcie 

    Szybkie sprawozdanie z dnia wczorajszego. Jak wyszłam z domu około 9 , tak wróciłam o 20 :) Młoda miała wczoraj kolejne warsztaty. Znowu zadowolona wróciła... a ja w między czasie sobie nabijałam kroki ( jakieś 26 tyś wyszło) Kalorie policzone, ale nie było idealnie. 

I posiłek: chleb z twarogiem wędzonym plus ogórek

II posiłek: ( na wynos u rodziców) kasza manna z malinami 

III posiłek: zapiekanka na mieście 

    Ten twaróg miałam pierwszy raz, bo zawsze kupowałam zwykły wędzony.... ale ten też jest przepyszny. Polecam :) Kasza manna chodziła za mną... oj długo :) najedzona po kokardę byłam. A na mieście wpadła zapiekanka. No ale mogłam, bo przecież tyle kalorii spalone na spacerku ;) 

    A dziś ?

I posiłek: chleb z polędwicą łososiową  

II posiłek: burek ze szpinakiem i serem 

III posiłek: polędwiczki, frytki 

IV posiłek: arbuz, orzeszki plus matcha 

     Dziś wszystko na szybko i na wariackich papierach. Tak jak wczoraj pospałam, tak dziś przed 5 pobudka. Potem szybkie ogarnięcie się, wstawienie prania, rozwieszenie ... takkkkk około 6 już miałam po praniu :) Potem zawiozłam młodą na strzelnicę na komisariat. Młoda się dobrze bawiła, a ja? Nabijałam kroki ;) heheh znowu.... takkk. Po zajęciach odwiozłam ją do szkoły, a sama poszłam na zakupy. Popołudniu do domku i znowu szybko jedzenie.... Ajjjj dziś nic nie jest zaplanowane z jedzenia, ale nie narzekam  sumie, zawsze mogłoby być gorzej ;) A orzeszki??? Hmmm cóż mogę napisać....otóż okres.... się zbliża :D i nawet chyba przed czasem będzie, więc same rozumiecie. Fakt faktem, powinnam przystopować ze słodkim, bo czuję , że kortyzol poszedł w górę :(  I to nie jest dobre :(  Nie wiem, poczytam, dowiem się czegoś więcej, jak go zbić. Albo zrobię detoks słodyczowy w tygodniu. 

    Coś muszę wymyślić inaczej będzie lipa. A do świąt coraz mniej czasu.... Moja lista do kalendarza dla młodej zapełnia się hihi. Co bardzo mnie cieszy. Jest kilka nowych pozycji, których nie było lata wstecz. A Ty co chciałabyś w takim kalendarzu znaleźć? 

    Trzymam za Ciebie kciuki. Nie poddawaj się. Pamiętaj, że każdy ma gorszy dzień, gorszy czas. Najważniejsze, się nie poddawać. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) :* 

23 września 2024 , Komentarze (24)

Witajcie 

    Ciepła matcha wypita, w kominku  napalone... teraz można dodać wpis z dnia dzisiejszego. Od samego rana dzień zakręcony... ale pozytywny. Także cieszę się, że poniedziałek jest pozytywny. Rano zawiezienie młodych do miasta, potem ja z M do domu. Przy okazji pomogłam mu złożyć auto ;) Zależało mi na szybkiej akcji hihihi bo inaczej byłabym bez samochodu. Udało się wszystko ogarnąć. A potem szybka akcja.... najpierw po dziewczyny do miasta, szybko odwiozłam je do domu... Po czym wróciłam znowu do  miasta, czekało na mnie zebranie rady rodziców :D uwielbiam :) 

   Na szczęście godzinka i było po zebraniu. Po zebraniu szybko do domku, oddelegować M do pracy hihihi i szybko do kompa. Napisałam sprawozdanie z zebrania , dla wychowawczyni, aby mogła przesłać do rodziców. Trochę z tym zeszło.. wiadomo, musi być składnie i ładnie ;) 

    Treningu brak, ale chociaż kalorie policzone 


I posiłek: chleb z polędwicą łososiową, ogórek 

II posiłek: arbuz, chipsy paprykowe (50% mniej tłuszczu)

III posiłek: makaron z kurczakiem, kurkami, cukinią, brokułem w sosie serowym

IV posiłek: chleb i sałatka jarzynowa i matcha ( to już po zebraniu) 

       To byłoby na tyle w dniu dzisiejszym ;) Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o lepszą siebie. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia w nowym tygodniu. Dasz radę. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) :* 

22 września 2024 , Komentarze (10)


Witajcie 

    Wczoraj było kiepsko, ale dziś już dobrze. Może nie idealnie, ale dobrze....a to połowa sukcesu ;) Kalorie policzone 


I posiłek: bułka kukurydziana ,jajko z majonezem i pomidorem

II posiłek: makaron z kurczakiem, kurkami, cukinią, brokułem,

III posiłek: arbuz, winogrono, ciasto pleśniak ( wyszedł za niski, ale równie pyszny ) oraz matcha :) a teraz piję kolejną ;) 

    Jakoś tak wyszło, że 3 posiłki w dniu dzisiejszym. Pomagałam M w garażu, przy samochodzie.. No i właśnie moje pomaganie, od czwartku spowodowało, że nie udało się zaliczyć całego tygodnia z ilością kroków 20 tyś. Poniedziałek, wtorek i środa super.... od czwartku lipa :) Tzn mam powyżej 10 tyś, ale niedosyt jest. No nic, może w innym czasie się uda zaliczyć cały tydzień z ilością kroków min.20 tyś. 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o lepszą siebie. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia w nowym tygodniu. Pozdrawiam :) :* 

22 września 2024 , Skomentuj


Witajcie 

    Wczoraj było kiepsko, ale dziś już dobrze. Może nie idealnie, ale dobrze....a to połowa sukcesu ;) Kalorie policzone 


I posiłek: bułka kukurydziana ,jajko z majonezem i pomidorem

II posiłek: makaron z kurczakiem, kurkami, cukinią, brokułem,

III posiłek: arbuz, winogrono, ciasto pleśniak ( wyszedł za niski, ale równie pyszny ) oraz matcha :) a teraz piję kolejną ;) 

    Jakoś tak wyszło, że 3 posiłki w dniu dzisiejszym. Pomagałam M w garażu, przy samochodzie.. No i właśnie moje pomaganie, od czwartku spowodowało, że nie udało się zaliczyć całego tygodnia z ilością kroków 20 tyś. Poniedziałek, wtorek i środa super.... od czwartku lipa :) Tzn mam powyżej 10 tyś, ale niedosyt jest. No nic, może w innym czasie się uda zaliczyć cały tydzień z ilością kroków min.20 tyś. 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o lepszą siebie. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia w nowym tygodniu. Pozdrawiam :) :* 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.