Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1065314
Komentarzy: 36967
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 14 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 września 2015 , Komentarze (8)

Dobry  wieczór... podsumowanie dzionka szybkie, otóż nie uległam dziś ani słodyczom ani czipsom ani niczemu co gazowane :) a jesli chodzi o ćwiczenia to dziś takie mocne  15 min bo upał i duchota straszna .... wody wypiło się 2 literki :) 

Ogłaszam wszem i wobec,że dzisiejszy dzień uważam za udany :) ale nie dlatego ,że dziś 1 września i rozpoczęcie roku :) 

DOBREJ NOCKI WSZYSTKIM(noc)

1 września 2015 , Komentarze (4)

Tu mamy kawalek kotlecika w platkach owsianych :) super,pozniej kolacja sucharki z serem,pomidorki,obiad to ryz,a sniadanie bylo u mamy i kanapki z szynka konserwowa

31 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Sniadanko platki a deser owoce . Podsumowujac dzien,cwiczylam 30 min,slodkiego,czipsow i gazowanego nie bylo....jestem dumna... wody wypite 1,5 litra..

Tu widoczny obiadek kasza kuskus i mielone z warzywami.

31 sierpnia 2015 , Komentarze (11)

Dzień dobry a może powinnam powitać Was dzień upalny?! Pogoda za oknem na ostatni dzień wakacji bajka (slonce). Tak i oto minęły dwa miesiące i zaraz czas wracać do rzeczywistości....

No ale nie o tym chciałam pisać,bo na to przyjdzie pora....na podsumowani wakacyjne ....

No to najwyższy czas wziąć się w garść i opracować jakąś strategię... No więc postanowiłam...

- ograniczyć słodycze ( bo jeszcze zdarza mi się pokątne objadanie)

- ograniczyć czipsy( już dawno nie jadłam ale złe licho nie śpi )

- ograniczyć gazowane ( tzn ostatnimi czasy popijałam fante i czasami energetyka ale mam nadzieję, że z tym koniec, bo zasmakowałam w wodzie mineralnej )

- dziennie wypijać 1,5 litra wody ( są takie dni,że udaje mi się to bez problemu ale są takie ,że z trudem wypijam szklankę )

- wprowadzić ćwiczenia,będę się starała pół godziny dziennie, ale ucieszy mnie sam fakt ,że zmobilizuję się do jakichkolwiek ćwiczeń... 

Nie wiem na ile uda mi się tego dokonać i wiadomo nie wszystko naraz... małymi krokami ale do przodu....Może dla niektórych to nic trudnego odstawić to czy tamto ale dla mnie to nie takie łatwe, tym bardziej gdy nadchodzi stres.....

Tak tak czas zmienić swoje podejście, moją motywacją niech będzie fakt ,że w maju Moje dziecko ma przyjęcie i fajnie by było ładnie wyglądać...a i jeszcze jedno chciałabym chudnąć chociaż 1 kg miesięcznie, wiem mało ale ważne żeby było skutecznie ....

Życzcie mi powodzenia w działaniu....

MIŁEGO DNIA   :D(slonce)

31 sierpnia 2015 , Skomentuj

Tu kolacja ostatni grill kiełbaska i dwie kaszanki jedna czarna a druga biała 

Tu mamy śniadanko przygotowane przez Mojego M...

Obiadek ryż z cynamonem i winogronkiem :) 

 deserowo lodowo-bananowo-winogronowo

30 sierpnia 2015 , Komentarze (8)

Tak tak wracam ......... powracam który to już raz?! Oj tego nie pamiętam, ale skoro otrząsnęłam się i powracam to chyba nie  jest tak źle, tzn że dociera do mnie ,że sobie pofolgowałam i czas coś z tym zrobić. Grunt to wrócić na dobre tory....Chciałam wstawić fotki menu ale coś mój tel zasięg gubi ( takie uroki życia na wsi ). Może jutro się uda. Posiłkowo dziś uważam,że dzień ok. Nie objadłam się. Samopoczucie moje powiedźmy,że ok.....W głowie tysiące myśli.... planów zmian na lepsze........a co z tego wyjdzie? hmmm tego sam Pan Bóg nie wie.........Jednak jestem dobrej myśli.......poszperam na necie i może coś jeszcze mądrego wymyślę....

Tymczasem  poczytam jak Wam idzie walka z kg... i może jakaś motywacja mnie natknie.......

25 sierpnia 2015 , Komentarze (13)

Takie coś  znalazłam w biedronce.... batony Bakalland...są 4 rodzaje mini baton zbożowy 5 bakalii, 5 owoców tropikalnych, ziarna z miodem i 5 orzechów.

Osobiście uważam,że baton z ziarnami słonecznika, dyni,amarantusa, siemienia lnianego i sezamu sa najlepsze i chyba sama sobie takie zrobię..., z bakaliami też dobre i z orzechami..... owoce tropikalne za słodkie. Mała przekąska........

25 sierpnia 2015 , Komentarze (12)

Tak pierwszy raz jadlam razowy makaron... i o dziwo smakowal.....

25 sierpnia 2015 , Komentarze (8)

Witajcie

Tak tak, to smutna prawda i chyba każdy się ze mną zgodzi,że powroty na dobre tory bywają ciężkie, trudne......No chyba ,że są osoby które są fenomenami i nie mają problemów z powrotami. Ja takich nie znam i sama do takich nie należę. Małymi krokami ale powracam.....jeśli chodzi o posiłki to jakoś daję radę.... fajnie by było dorzucić ćwiczenia....Mój kręgosłup daje się we znaki każdego dnia... Póki co jedyna moją aktywnością jest sprzątanie i przygotowywanie posiłków. Ubolewam nad tym ale ćwiczenia sprawiają mi ból, więc daruję je sobie. Chociaż nie tak do końca bo jakieś małe wymachy się zdarzają, przysiady... Ostatnio dużo czytałam odnośnie mojej skoliozy i o ćwiczeniach jakie wolno mi robić.... teraz trzeba to wdrożyć w życie.......Powróciłam też na Vitalię, bo nie było mnie jakiś czas i odbiło się to na odchudzaniu...... na moim podejściu do posiłków i ćwiczeń.... Vitalia daje jednak motywację i pozwala na kontrolę, samej siebie.... świadomość tego,że są tu życzliwe nam osoby tez daje kopa :D

Za oknem pochmurno i może dlatego nadszedł czas na jakieś refleksje......zwierzenia......

POMIMO TAKIEJ POCHMURNEJ POGODY ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM (slonce)

24 sierpnia 2015 , Komentarze (19)

Witam serdecznie........

Tak jak w tytule, jak to jest , człowiek stara się, uważa na to co je, stara się nie objadać na noc, stara się nie jadać śmieciowego żarcia...........i wszystko jest ok............aż tu nagle......bach i ciach... jeden stres, złość, czy co tam jeszcze i wszystko upada. człowiek traci to o co walczył tyle czasu, pilnował każdego dnia?!  Gdzie tu sprawiedliwość?! Gdzie tu logika?! To się kupy nie trzyma!? 

Za każdym razem gdy zawalę, zastanawiam się DLACZEGO?! dlaczego tak się stało? Dlaczego zawaliłam ? Co było tym razem powodem i czy powód był słuszny ?! Ale nie otrzymuję odpowiedzi......człowiek się otrzęsie i idzie dalej....tylko pytanie ile tak człowiek wytrzyma ?! Ile razy Wy się odchudzaliście, podchodziliście do odchudzania, ile razy załamywaliście się byle błachym powodem ?! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.