- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (179)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1066264 |
Komentarzy: | 36967 |
Założony: | 17 kwietnia 2012 |
Ostatni wpis: | 14 listopada 2024 |
Postępy w odchudzaniu
Powracam... nie było mnie bo?! Bo komp mi siadł...tzn ja coś nacisnęłam i nie mogłam się z siecią połączyć...ale na Mojego Pana M zawsze mogę liczyć...Walczył Mój rycerz i wywalczył :)
A co u mnie się działo? Dużo by opowiadać ....ale z takich hmmm istotniejszych rzeczy to ...nie będziemy wspólnymi rodzicami...Ostatnio dużo stresów. I właśnie stres przyczynił się do opóźnienia @ :( zawsze jak w zegarku...no czasami dzień różnicy,ale nigdy tydzień :( A Pan M już wymyślał imiona dla dzieci...No ciekawe czy by tak skakał z radości jakby się okazało,że jestem w ciąży... Póki co Mu nie powiem...dopiero jak przyjedzie i gdy zapyta to Mu powiem co i jak ....a teraz niech żyje w niepewności ;) Chociaż z drugiej strony, wiem,że by mnie nie zostawił z tego powodu.
Od wczoraj zapisuję swoje posiłki w zeszycie...staram się liczyć kalorie, ale jak mi to będzie szło? tego nie wiem. wiadomo to tylko orientacyjne kalorie, bo dokładne liczenie, ważenie nie wchodzi w grę ( brak na to czasu) a i uważam,że to nie ma sensu...bo całe życie będę od tego uzależniona...A aż tak mi palemka nie odbije :) Nie urażając nikogo....Każdy wiadomo robi to co lubi...Ja zwyczajnie się nie nadaję to takiego dokładnego liczenia.
Ogólnie samopoczucie jest ok. Mimo,że Pan M w trasie...to humor mi teraz już dopisuje ;) chociaż pogoda zmienna tak jak kobieta :) Chwilę temu lało, a teraz słonko się przebija :)
A Wam jak mija początek tygodnia :)
Nie ma to jak zaradny facet :) dzięki Panu M mam znowu kompa :) Nie wiem co ja takiego nabroiłam,ale ważne,że już jest :)
Tak jak w tytule, powracam z planem... Będę notowała co jem ( ale tym razem w osobnym zeszycie i może uda mi się kalorie liczyć) i postaram sie wstawiać dnia następnego..na dowód tego co wszamałam :) Dalej czekam na @...już dziś Pan M wybierał imiona...dowcipniś....
Samopoczucie hmmm nawet ok, mimo,że właśnie Pan M pojechał w trasę :( dziewczynki oglądają film na tvn o pszczołach :) a ja mam chwilę, aby nadrobić :) a jutro...rano wypad do miasta na zakupy i ogarnianie domku :)
A teraz życzę spokojnej nocki :)
Kolejny dzionek bez komputera, samopoczucie nawet znośne
Ale szału nie ma,posiłkowo daje jakoś radę. Okresu dalej brak...oby to była wina stresu
Witam w przyjemny sobotni poranek. Zostałam pozbawiona laptopa,coś zrobiłam i nie mogę z netem się łączyć. Dni mijają dobrze,samopoczucie ok. Dziś rano wciagnelam owsianke i nawet mi posmakowala. Waga hmmm trochę w górę bo juz powinna się pojawić @ niby wczoraj...ale jeszcze nic
Tak chwalę się wtorkowy dzionek mija super :) nie mam zastrzeżeń do dnia dzisiejszego :) Od rana mam dobry humor... Pogoda za oknem cały dzień miła :) samopoczucie super :) Dziś odwiedziła mnie Mamusia, brat i chrześniaczka :) wizyta bardzo udana :) Szkoda tylko,że tak krótko byli...
Dziś dotarł telefon :) przyniosło go dwóch panów kurierów....jakby tel był ciężki hihihi....radość z rozpakowania przesyłki....bezcenna :) Właśnie się tel ładuje....a jutro będę zgłębiała tajniki telefonu :) A i może Pan M jutro dojedzie do domku... ( oby )
Ćwiczeniowo było ---skakanka---200,plank--- 40 sek,nożyce pionowe---30,nożyce poziome---30...Jeśli chodzi o kroki to jakieś 3 tyś...mało, bo dziś nie jechałam do miasta...i chodzenie głównie po pokoju, kuchni i łazience...Waga stoi w miejscu...ale z jednej strony to dobrze, bo zaraz @ ....
Podsumowując dzień...uważam za udany :) a jak Wam mija wtorek?!
Poniedziałek upływa super :) W sumie od rana się dobrze zapowiadał. Pogoda od rana super słoneczko...później pogoda się popsuła....Deszcz,burza...grzmoty. No ale już po wszystkim...tak mi się wydaje... Chmur nie widać...tzn ciemnych chmur nie widać :) a to dla mnie dobra wiadomość :)
Dziewczynki super, nawet nie dokazują,a u Nich takie dni zdarzają się rzadko :) Po obiedzie poszłam z dziewczynkami do basenu :) a później gdy pogoda się pochrzaniła grałyśmy w państwa i miasta :) ubaw jak zwykle po pachy :) Dobrą godzinkę grałyśmy...potem kolacyjka...a po kolacji dziewczynki wykorzystały chwilę,że przestało lać...i poszły na dwór :) Wyhasały się :) teraz bawią się grzecznie a ja piszę z Panem M :)No a mało tego to.... właśnie dostałam wiadomość,że jutro zjawi się kurier z moim telefonem Jupiiiiii :) taka radość...
Teraz chwila na obejrzenie "Na Wspólnej " a później oglądamy wspólnie " Project Lady ".... ciekawe co dziś wywiną dziewczyny...
Jednym słowem tydzień dobrze rozpoczęty :)
A Wam jak rozpoczął się tydzień :)
Oj burza idzie......Project Lady...
No i zaczęło lać.... Wichura za oknem i deszcz... brakuje burzy :( i znowu jak Pan M w trasie :( Ale ta pogoda jest zmienna. Rano skwar jak diabli....a teraz? Teraz leje.........a ja? Usiadłam przy oknie i wpatruję się w smugi deszczu płynące po oknie ;)
A tak na marginesie...Oglądacie " Project Lady " ?! Jakie są Wasze wrażenia? Uważacie,że bardzo jest wszystko wyreżyserowane? Czy te dziewczyny wyjdą na prostą?
Wchodzimy w fazę dorastania....mam na myśli dziewczynki Moje :) Dziś na dobre do mnie dotarło...gdy dziewczynki zakładały staniczki-topy do wody :) Niby sama Im kupiłam...ale dotarło do mnie ,że One zaczynają dojrzewać..rosną damy :) zanim się obejrzę zaczną miesiączkować...Już jakiś czas temu przeprowadziłam z Nimi rozmowę...I tu pojawia się problem... Moja córcia, protestuje,a raczej wstydzi się zakładać ten top...tłumaczę Jej wszystko na spokojnie...i mam nadzieję,że jakoś uda mi się Ją przekonać :) Jak ten czas szybko leci...Jak dzieci szybko rosną :)