Witajcie
Szybkie sprawozdanie z dnia wczorajszego. Jak wyszłam z domu około 9 , tak wróciłam o 20 :) Młoda miała wczoraj kolejne warsztaty. Znowu zadowolona wróciła... a ja w między czasie sobie nabijałam kroki ( jakieś 26 tyś wyszło) Kalorie policzone, ale nie było idealnie.
I posiłek: chleb z twarogiem wędzonym plus ogórek
II posiłek: ( na wynos u rodziców) kasza manna z malinami
III posiłek: zapiekanka na mieście
Ten twaróg miałam pierwszy raz, bo zawsze kupowałam zwykły wędzony.... ale ten też jest przepyszny. Polecam :) Kasza manna chodziła za mną... oj długo :) najedzona po kokardę byłam. A na mieście wpadła zapiekanka. No ale mogłam, bo przecież tyle kalorii spalone na spacerku ;)
A dziś ?
I posiłek: chleb z polędwicą łososiową
II posiłek: burek ze szpinakiem i serem
III posiłek: polędwiczki, frytki
IV posiłek: arbuz, orzeszki plus matcha
Dziś wszystko na szybko i na wariackich papierach. Tak jak wczoraj pospałam, tak dziś przed 5 pobudka. Potem szybkie ogarnięcie się, wstawienie prania, rozwieszenie ... takkkkk około 6 już miałam po praniu :) Potem zawiozłam młodą na strzelnicę na komisariat. Młoda się dobrze bawiła, a ja? Nabijałam kroki ;) heheh znowu.... takkk. Po zajęciach odwiozłam ją do szkoły, a sama poszłam na zakupy. Popołudniu do domku i znowu szybko jedzenie.... Ajjjj dziś nic nie jest zaplanowane z jedzenia, ale nie narzekam sumie, zawsze mogłoby być gorzej ;) A orzeszki??? Hmmm cóż mogę napisać....otóż okres.... się zbliża :D i nawet chyba przed czasem będzie, więc same rozumiecie. Fakt faktem, powinnam przystopować ze słodkim, bo czuję , że kortyzol poszedł w górę :( I to nie jest dobre :( Nie wiem, poczytam, dowiem się czegoś więcej, jak go zbić. Albo zrobię detoks słodyczowy w tygodniu.
Coś muszę wymyślić inaczej będzie lipa. A do świąt coraz mniej czasu.... Moja lista do kalendarza dla młodej zapełnia się hihi. Co bardzo mnie cieszy. Jest kilka nowych pozycji, których nie było lata wstecz. A Ty co chciałabyś w takim kalendarzu znaleźć?
Trzymam za Ciebie kciuki. Nie poddawaj się. Pamiętaj, że każdy ma gorszy dzień, gorszy czas. Najważniejsze, się nie poddawać. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) :*