Witajcie
Właśnie, a może by tak.... zmienić plan działania ? Dzisiejszy dzień ogólnie nie jest zły. Fakt źle się czułam popołudniu, teraz już lepiej...ale chyba muszę przeczekać ten gorszy czas. Nic na siłę. Obrać inny kierunek?
Liczenie kalorii odstawię na bok, chwilowo. Chyba póki co będę ewentualnie robiła zdjęcia posiłków...przez jakiś czas, aby znowu móc wrócić do liczenia kalorii. Muszę odpocząć. Za jaki czas powróci liczenie kalorii ? Nie wiem. Na spokojnie, dam sobie czas.
Fakt miałam plan, dwa miesiące na zgubienie kg. Nie wyjdzie... tzn jeszcze jest chwila, do końca wakacji, jest szansa. Nie poddaje się, ale zmieniam plan. A może jednak planu nie będzie ? Nie wiem. Wychodzi na to, że nic nie wiem ? Być może. Pogubiłam się ostatnio i muszę to przepracować.
Upały chyba też nie pomagają :( Nie szukam wymówek, ale poszukam złotego środka dla siebie, na siebie.
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Rób tak, aby Tobie było dobrze. Rób wszystko w swoim tempie, na swoich zasadach. Nie patrz na innych. Trzymam kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) :*