Witam :) Wczoraj pod wieczór było małe szaleństwo, bo było winko (wybrałam wino , bo podobno najmniej kaloryczne ) były też chipsy , kurczaczek i muffiny. Pierwszy raz nie mam wyrzutów sumienia, że zjadłam więcej...
Może dla tego, że cały tydzień był IDEALNY, bez ani jednej wpadki, bez napoi gazowanych tylko herbatka zielona, bez slodyczy bez alkoholu :)
No nic, ale dzisiaj już sobota i trzeba zaczac znów diete :)
Poza tym jak zjem śniadanie, posprzatam troche dom to wybieram sie na spożywcze zakupy
Na pewno wejde na targ po świeże warzywa no i poszuka octu jabłkowego, aa i czerwona herbata :) Jak mogłam o niej zapomnieć
No i jak pisałam wcześniej od dzisiaj zaliczam minimum godzinne spacery.
Wczorajsze Menu
Śniadanie- 2x piecywo chrupkie z serkiem topionym i poledwica z indyka, nektarynka (250 kcal)
II śniadanie- Sałatka owocowa (jogurt naturalny, jedno kiwi, 2 morele, 2 sliwki, nektarynka, kilka winogron ) (250 kcal)
Obiad- ryba z piekarnika , fasolka szparagowa bez bułki tartej (400 kcal)
Kolacja- ryż na mleku , 2x pieczywo chrupkie z serkiem , pomidor (350 kcal)
1250 kcal
I wieczorem wino, 3x muuffinki, garść chipsów, kurczak pieczony w piekarniku...tego nawet nie chce liczyć :P
Dzisiejsze menu
Śniadanie- 2x pieczywo chrupkie z serkiem, kilka małych pomidorów ze szczypiorkiem, nektarynka , jajko gotowane (350 kcal)
II śniadanie- sałatka (makrela, ogórek, kukurydza, ketchup, jogurt naturalny) (300 kcal)
Obiad- Gotowana pierś z kurczaka, fasolka szparagowa gotowana ( 400 kcal)
Kolacja- szklanka kremu brokułowego, 2x pieczywo chrupkie z tunczykiem w puszce , papryka (400 kcal)
* ok 2 litry zielonej i czerwonej herbaty
Razem- 1450 kcal