Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pompolinkaa

kobieta, 32 lat, Gdańsk

170 cm, 78.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 października 2013 , Komentarze (4)

Witam :)

Akurat wcinam śniadanko i przy okazji uzupełniam tyły :P

Wczoraj dietkowo ładnie, byłam na domówce, pilam wode i póżniej skusiłam sie na melona :D

Szaleństwo :P

Jak widzicie na pasku jest -1kg , zwazyłam sie w domu, potem na siłowi i stwierdziłam, że jak każda tyle pokazuje, to tyle musi być :P

Oficjalne 8 z przodu od niepamiętnych czasów !

Wczoraj silka byla, dzisiaj czuje kości, dobrze jest :P

Nie wiem czy dzisiaj pójde, chcialam nie iść, ale nie wiem jak to będzie wyglądało

No nic, spadam w świetnym humorku Malutkie :**

Menu

Śniadanie- 3x pieczywo chrupkie z almette i łososiem, aktimelek ten w buteleczce, 2x paluszki z sera

II śniadanie- mix sałat z makrelą i kukurydzą

Obad- pierś z kurczaka na parze , jakieś warzywka

Kolacja- szklanka kremu z pieczarek, może jajecznica z pomidorkiem

*woda
* herbatka




5 października 2013 , Komentarze (3)

Witam

Wczoraj był mój pierwszy raz na siłowni i...jestem mega zadowolona, pot lał się ze mnie jak z małego prosiaczka, ale chciałam więcej i więcej ! :)

Łącznie spędziłam tam 80 min

35 min rowerka stacjonarnego

40 min bieżnia

5 min 'narciaż'

Spalonych kalorii- 500

Dzisiaj też śmigam, jutro robie sobie wolne, chyba, ze nie będe miała co robić to pójdę

CZUJE , ŻE ŻYJE :)

Wczorajsze menu

Śniadanie- 2 jogurty z płatkami

II śniadanie- jajko gotowane, fasolka szparagowa

Obiad- zupa warzywna, kawałek piersi  kurczaka z piekarnika

Podwieczorek- bakalie z jogurtem naturalnym

Kolacja( po siłowni)- 3x pieczywo chrupkie , puszka tunczyka z wody, 2x paluszek z sera

Nie wiem co mam jesc przed i po siłowni

* 2 piwa...buu

Dzisiejsze menu

Śniadanie- 3x pieczywo chrupkie z almette i lososiem wędzonym, aktimelek

II śniadanie- jogurt z rabarbarem

Obiad- ryba z piekarnika, pieczarki z cebula duszone na wodzie

Podwieczorek (przed siłownia)- kilka paluszkow surimi, gerberek<3

Kolacja( po siłowni)- jajko gotowane, 3x pieczywo chrupkie z almette i łososiem wędzonym, sałata


Kupiłam dzisiaj Halogen oven, od jutra wszystko robione na parze :)


Aktywność dzisiaj:

- 45 min rowerek stacjonarny
- 45 min bieżnia

Milej soboty :)

2 października 2013 , Komentarze (3)

Witam :)

Przed chwilą wróciłam z pól godzinnego spaceru do domu, ale wieczorem chyba przejde sie jeszcze raz .

Po drodze zebrałam pokrzywe i chmiel, będe robić płukanke na włosy :)

Niedlugo nałoże na moją straszną szopę oliwę z oliwek, póżniej szamponik, odzywka i płukanka na sam koniec .

Do paznokci uzywam odzywkę z eveline 8in1 , wiem, że szkodzi na paznokcie po dlugim stosowaniu, ale za jakies dwa tyg mam zamiar ja odstawić i olejować paznokcie :)

Jak zmiana, to na całego :P

Z włosami i paznokciami zawsze miałam problem, czas w końcu coś z nim zrobić

A wy znacie jakieś dobre sposoby na poprawę kondycji wlosow i paznokci ?

Menu

Śniadanie- 2x danio, kilka wafli ryżowych z almette, śliwka

II śniadanie- sałatka- makrela wędzona, kurydza, ryż, ogórek konserwowy, majonez !! (niepotrzebnie , ale tylko mała łyżeczka)

Obiad- kurczak smażony na wodzie z sosem (zmiksowane warzywa na patelnie z przyprawami) ryż

Kolacja- wafle ryżowe z gotowanym jajkiem, ketchupik , pół mozarelli, activia

1 października 2013 , Komentarze (3)

Witam

Dzisiaj dietkowo spoko

W pracy tez fajnie, poszlam na spacer, ale tak wialooo , ze wrocilam do domu

W sobote pierwszy dzien na silkę idę i nie wiem co mam po niej zjeść, poradzicie ?

W piatek takze ide do fryzjera podciac koncowki i zapytac sie co z tymi moimi biednymi wlosami robic dalej...

Mam krecone wlosy , a co za tym idzie suche i zniszczone od rudych farb wlosy, chce je ladnie wycieniowac, pozniej odzywiac , odzywiac i marzy mi sie lekka trwala dla podkreslenia lokow, ale nie wiem czy moje wlosy sa na tyle zdrowe, zeby  im to ufundowac

Jutro pojde sie zapisac na wizyte i zapytam :)

Ciesze sie tez , ze kurczowo trzymam sie diety ,sa wpadki, ale jest ich coraz mniej, nie musze oklamywac  ani siebie ani Was, bo od miesiaca idzie mi dobrze:)

No nic spadam spac, jutro working :D

Śniadanie- 2x danonki, styropiany z almette

II śniadanie- jogurt activia, salatka- mix salat, kukurydza, makrela wedzona, przyprawy

Obiad- salatka z salaty i 2x filet z pangi z vegeta z piekarnika

Kolacja- jajko sadzone na wodzie, wafle ryzowe z almette 


AAA i nie liczę juz kalorii :P

30 września 2013 , Komentarze (2)

Witam :)

Dzisiaj szybko, bo miałam dluuugi dzień, mało czasu, leniucha póżniej, a teraz śpioch mi się włączył .

Przez miesiąc udało mi się schudnąć ok 4kg :)

Dla mnie wynik jak najbardziej satysfakcjonujący

Były wpadki, najczęściej te weekendowe, były gorsze dni no ale udało się i przyszły miesiąc ma być jeszcze lepszy!

Zastanawiam się czy zrobić sobie zdjęcie teraz i ostatiego dnia miesiąca i pokazać Wam do porównania ?

CEL DO 3O PAŹDZIERNIKA 87-86 KG

CEL DO 26 LISTOPADA 83 KG

CEL DO SYLWESTRA 79 KG

UDA SIE ?

Dzisiaj dietkowo średnio, mało czasu, potem brak chęci na zrobienie czegoś i wyszedł taki misz masz w zasadzie bez sensu

Sniadanie- 3 wafle ryżowe ( tyle , że ja kupuje takie cienkie, że np jednen zwykły wafel to moje 3 wafle) z serkiem almette, 2 jogurciki małe danonki

II śniadanie- sałatka (mix sałat, kurczak z piekarnika pokrojony w kostkę, papryka, kukurydza, łyżka oliwy z oliwek, przyprawy) 2x wafle ryżowe z almette

Obiad- ryba wędzona , sałatka (mix sałat, kukurydza, papryka, oliwa, pryprawy), jogurt activia

Kolacja- 4x wafle ryżowe z wędliną i serkiem, z sałatką z makreli, 2x sliwka, dwie krewetki z warzywami

29 września 2013 , Komentarze (4)

Witam :)

No to dzisiaj dzień ważenia i ...jedna waga elektroniczna pokazuje 89,5 kg  , a druga taka zwykła 90,0 kg

Jestem szczęśliwa

- 3,6 albo 4,1

Zmienie pasek na 90, za dwa tyg zobaczymy ile szklana znów pokaże :)

Nie pamiętam kiedy ostatnio mialam 8 z przodu :) Wspaniałe uczucie !

Menu

Śniadanie- jajecznica z pomidorem i cebulką bez tłuszczu

II śniadanie- kubeczek budyniu

Obad- kasza kus kus z pieczarkami i cebulką, kawałek piersi z piekarnika, mix sałat z papryką , przyprawy i oliwa z oliwek

Kolacja- 2 wafle ryżowe z serkiem almette, jajko gotowane, activia

Miłej niedzieli ! :)

28 września 2013 , Komentarze (4)

Witam :)

Ostatnie dni dietowo powiedzmy, że dobrze była jedna wpadka, ale to nic, walcze dalej i nie poddaje się.

Jutro się zważe i napisze wam ile mi tam ubyło. Mam nadzieje, że trochę tak, chociaz 3 kg :P

Bo chciałabym być już bliżej tej 8 z przodu :D

W tym tyg spłaciłam wszystkie moje długi , ktore zaciagnelam gdy nie mialam pracy, wiec w przyszly piatek po pracy zakupy czyli dresy, koszulka i buty i na silke :)

Tak sie mega ciesze, bo chcialabym do 26 listopada wazyc ok 80, kurde wiem , duuzo przez dwa miesiace, ale jak skoncze z moimi weekendowymi wpadkami to dam rade :)

Wlasnie , stwierdzilam, ze to te moje weekendowe imprezy mnie topia, no ale nic , jutro wazenie, a potem pomyslimy co dalej :D

Menu

Sniadanie- 2x pieczywo chrupkie z pasta z makreli, herbata (pasta mega kaloryczna, takze nic juz nie jadlam) 300 kcal

II śniadanie- salatka , sok pomaranczowy 400 kcal

Obiad- piers z kurczaka z piekarnika, warzywa na patelnie 350 kcal

Kolacja- jogurt ala danonek, sałatka warzywna ( papryka, ogórek konserwowy, 1jajko, makrela) 450 kcal

Razem- 1500

25 września 2013 , Komentarze (2)

Witam :)

Dzisiaj humor lepszy ale za to menu BRZYDKIE !

Rano wstaje przed 5 to nie dziwcie się,że tak mało jedzenia jest . Wtedy nie mam ani ochoty na nic, ani czasu, żeby robić jedzonko. Prawdziwe śniadanie to w sumie II śniadanie.

Śniadanie- 3x pieczywo chrupkie z serkiem almette, makrelą , ogórkiem i ketchupem 

II śniadanie- pół świeżego ananasa, 3 mandarynki, jogurt czekoladowy 

Obiad- spaghetti ( jedna cebula, jedna papryka , 150g mięsa wołowego -mielonego, wszystko duszone a wodzie, do tego troche sosu z curry i trochę pomidorowego) , makaron razowy, bardzo aldente

Kolacja- 1 papryka, serek wiejski 

NAWET NIE LICZĘ ILE WYSZŁO KCAL, BOJE SIĘ :p NIGDY WIĘCEJ SPAGHETTI

24 września 2013 , Komentarze (2)

Witam :)

Dzisiaj miałam dość nieprzyjemny dzień.
Rano nie mogłam się dobudzić, póżniej miałam kilka spin z chłopakiem, o nasze mieszkanie i współlokatorow.

Ogólnie sytuacja jest taka, że mieszkamy z kolegą i pewnym strszym panem.
Ani jeden, ani drugi nie dba o porządek.

Mają dosłownie w dupie to czy podłoga jest tak brudna, że az sie klei, że naczynia od kilku dni leżą w zlewie i nawet nie ma jednego czystego widelca.

Gdzie coś położą tam leży.

Ja jakiś czas regularnie sprzątałam, po nich też między innymi. W piątek powiedziałam sobie,że dość, nie kiwne ani palce, mamy wtorek a w kuchni wygląda jak wyglądało, wszystko porozrzucane, zlew pełny itd...

No i o to stoczyła się nasza kłótnia. Że syf, że maja wyjeba*e czy chleb niedługo zacznie chodzić lub ewoluuje.

Drugim problemem jest też to , że chcieliśmy zamienić mieszkanie na większe, no ale nasz kochany kolega nie ma czasu pójść do agencji (bo to na niego musi być wynajęte to mieszkanie) bo jak ma tylko wolne to chleje, chleje i chleje.

To udziela się też mojemu G. Kolega pije, no to dlaczego on miałby patrzeć.

Powoli mam dość całej tej sytuacji i teraz rozmyślam nad tym czy go zostawić i wrócić do Polski czy może pojechać do znajomych do Londynu i tak poszukać pracy.

Mój związek jak na dzień dzisiejszy to katastrofa. Ciągłe klótnie, spiny itd.

Nie wiem co mam robić, jestem w czarnej dupie...

Menu

Śniadanie- 3x pieczywo chrupkie z serkiem i makrela, ogórek

II śniadanie- sałatka z tunczykiem, papryka cała, 4 plasterki świeżego ananasa, brzoskwinia

Obiad- 2 filety z pangi pieczone w folii z cebulką, gotowane warzywa

Kolacja- jajecznica z dwóch jaj , jeden pomidor, pół cebulki, 2x pieczywo chrupkie z serkiem, brzoskwinia, 2x śliwka

Takie dupne menu, bo nawet nie chce mi się myśleć nad tym co zjeść itd

22 września 2013 , Komentarze (5)

Witam :)

Dzisiaj juz po raz drugi, ale mamy niedzielę, chlopaki spia, a ja siedzę w kuchni i pije herbatę czerwona, potem zieloną- jedną za drugą.

No i własnie to jest tym moim nowym uzaleznieniem.

Jeszcze dwa tygodnie temu nie chciało mi się jej nawet robić, potem zmuszałam się do 3 kubków dziennie, a teraz wypijam ich z 8 kubków dziennie, jak nie wiecej. Jutro musze policzyć .

Dzisiaj zaliczyłam pół godzinny spacer, krótko, bo nie wzięlam ze sobą słuchawek i jakoś tak dziwnie mi się szło, ale wiem , że jesli będę tak chodzic codziennie to od spacerów też sie uzależnie :)

Żeby tak było z ćwiczeniami xD 

Karnet na siłkę musowo w przyszły piątek, może w końcu finansowo sie odbije i będe mogła go kupić :)

Byłabym meega szcześliwa :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.