Wstałam wcześnie. O 7:00 rozmawiałam już z Sebastianem. Wstał wcześnie, bo szykował się do pracy. Martwię się o niego, bo ma pracować cały dzień na dworze, a kaszle. On się tym nie przejmuje, a ja chyba jestem nadopiekuńcza. Krzyśkiem też się martwię, bo od przyszłego tygodnia u nas mają być deszcze, a on też pracuje na dworze. Boję się, żeby kataru nie dostał, bo strasznie ciężko przechodzi. Oczy mu łzawią i wygląda na poważnie chorego. Niestety nic na odporność nie chcą brać. Obaj uparci. Chyba kupię chociaż cerutin dla obu i zmuszę do brania.
Nadal chudnę. Apetytu nie mam. Jem, bo muszę. Głodu nie czuję wcale mimo, że jem bardzo mało. Przeszły mi zaparcia. Ciągle jest mi zimno. Chodzę po domu w zimowym, grubym swetrze. Wczoraj kupiłam w internecie pościel z kory. Dwa komplety. Wybrałam wzory w kwiaty, bo lubię romantyczne. Nie znoszę geometrycznych, nowoczesnych wzorów, zwłaszcza kanciastych. Za pościelą z kory nie przepadam. Jest szorstka i sztywna. Lubię flanelową, ale jest dla mnie zbyt droga w tym momencie.
Wczoraj wreszcie zrobiłam porządek w połowie szafy. W tej części z półkami. Okazało się, że mam masę ciuchów o których po prostu zapomniałam. Niektóre całkiem fajne. Część wyrzuciłam. Na półkach zrobił się luz. Nic w najbliższym czasie nie będę chyba kupować poza kurtką zimową, podkoszulką do chodzenia po domu pod swetrem i może 2 męskimi piżamami w których śpię w trzaskające mrozy. Nie bardzo mnie moda interesuje, a raczej wcale i w ciuchach chodzę kilka sezonów.
Co będzie dziś z pracą nie wiem. Pracować mi się nie bardzo chce, oprócz wróżenia. Pewnie też zrealizuję te lepiej płatne zlecenia jeśli się trafią. Wczoraj z jednego portalu dla którego piszę teksty wpłynęły mi pieniądze. Ci z drugiego nadal milczą. Pracę na pełnych obrotach chcę zacząć od poniedziałku. Dziś i jutro chcę odpocząć. Może pośpię, może napiszę wiersze albo haiku...Może coś podziałam artystycznie. Jutro czeka na mnie też robienie przetworów- sosu pomidorowego. To już ostatnie przetwory w tym roku. Muszę też spakować paczki z fantami na akcje dobroczynne dla zwierząt.