Pamiętnik odchudzania użytkownika:
czerwona_kuropatwa

kobieta, 31 lat, Enchanted Forest

163 cm, 84.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 listopada 2024 , Komentarze (6)

Wczoraj miałam dziwny dzień. Zdałam sobie sprawę, że sobie nie radzę - moje kompulsy wygrywają ze mną i czuję się bardzo słaba psychicznie. Rozmawiałam z mężem, który mnie wspiera ale widzę, że nie rozumie problemu - wsumie nie dziwię się, ktoś kto przestaje jeść jak czuje się syty nie zrozumie kogoś, kto rzuca się na jedzenie do porzygu. Pomógł mi wyczyścić szafki z syfiastego jedzenia i uzgodniliśmy, że jeśli nie dam rady, zacznę brać Mounjaro lub Wegovy (mój pomysł). 

No i właśnie - ja wcale nie chcę brać zastrzyków, nie sądzę, że droga na skróty przyjdzie bez skutków ubocznych po braniu leku. To jest ogromna ingerencja w organizm. Wiem, że na Vitalii jest grupa dziewczyn, która bierze te leki ze świetnym skutkiem i życzę im jak najlepiej, ale mnie to przeraża. Jednak jeśli nadal nie będę sobie radzić to chyba zrujnuję swój portfel i zacznę brać, bo schudnięcie jest teraz moim priorytetem. Wcale nie chodzi o wygląd, mam średnie wyniki i problemy z kręgosłupem na tyle duże, że muszę schudnąć na już. 

Wczoraj zrobiłam eksperyment i uwaga...włączyłam sobie hipnozę na odchudzanie z YouTube na noc. I wiecie co? Dzisiaj nie rzuciłam się na jedzenie 😂😂🤔 może autosugestia działa, mam nadzieję, że działa i mój mózg da się oszukiwać, ja nawet w takie rzeczy nie wierzę 😂😂 będę słuchać dalej ☺️

Dzisiejsze menu w kalorycznej normie:

Śniadanie - 2 jajka, kuskus z warzywami

Obiad - warzywa z tofu i soczewicą

Kolacja - 5 x kulki lindora i trochę popcornu, kanapki z almette

12 listopada 2024 , Komentarze (2)

1800kcal + 10tys kroków + rowerek + joga

Śniadanie - warzywa z soczewicą

Obiad - ryż z owocami i jogurtem, jabłko, banan

Kolacja - warzywa z soczewicą, doritosy, 2 x lody (solony karmel i borówkowe), jogurt

Wyjem lody i chipsy, które mam w domu i nie będę kupować do świąt. 

Zrobiłam niezłe zakupy w zeszłym tygodniu, to wrzucę fotki. 

12 listopada 2024 , Komentarze (6)

1800kcal + 10tys kroków + joga + rowerek

Śniadanie - ryż z tofu, jogurtem i owocami

Lunch w pracy - brokułowa + banan

Obiadokolacja - burrito + lody (mini kubeczki)

10 listopada 2024 , Komentarze (11)

1800kcal + 10tys kroków + rowerek + joga

Śniadanie - sałatka + pół burrito (to z prawej)

Obiad - pół burrito, ogórek

Przekąska - lody

Kolacja - ciecierzyca z warzywami + ryż po indyjsku + ogórek i burak

1 listopada 2024 , Komentarze (15)

Hej, dawno mnie nie było, tzn byłam ale wybiórczo, nie mogłam się ogarnąć i wsumie dół mnie dopadł. Przytyłam a już było poniżej 80kg. Taka szkoda. 

Dziś wstałam o 5 rano, poćwiczyłam pół godziny jogę i zrobiłam 40min na rowerku, ok 14km. Nie wiem na ile pomiar miarodajny, ale ważne, że się poruszałam. 

Śniadanie - tofu z warzywami i kuskusem - to samo na śniadanie i lunch w pracy. Do tego owocowy batonik. 

Późno wrócę do domu, więc mam kanapkę z almette na drogę. 

Kolacja - uszka z grzybami

Muszę nadrobić wasze wpisy. Do usłyszenia!

25 października 2024 , Komentarze (8)

1800kcal 

Śniadanie - kanapki z mozarellą, pesto i pomidorem. 

Obiad - jajecznica z grzybami i kanapki z guacamole. 

Kolacja - zapiekanki z pieczarkami, winogrona, migdały. 

2 października 2024 , Komentarze (3)

Śniadanie - kanapki z serem

Obiad - leczo, kawa

Kolacja - burger z kotletow z cukini x2, baton daktylowy

30 września 2024 , Komentarze (6)

Kalorie utrzymane + 10tys kroków 👌👌

Śniadanie - winogron, kawa, batonik z daktyli

Obiad - leczo

Podwieczorek - sałatka, pół burrito

Kolacja - 2 kotlety z cukinii, marchewki i ziemniaka + sos tzatziki

29 września 2024 , Komentarze (13)

Dziś zero kaloryczne, brak mi energii, dwie kawy zaliczone ale chociaż wysypiam się po 5htp. Jutro do pracy, ale mi się nie chce 😐. 

Moja ściana wstydu:

Śniadanie - pół burrito, sałatki, batonik, 2 kostki toblerone

Leczo - porcje do pracy ale zjadłam jedną z chlebem

Kolacja - kotlety z warzyw z sosem tzatziki, wyszły zajefajne 👌👌👌 zrobiłam w płatkach kukurydzianych, bo zabrakło mi mąki

Tutaj przepis:

29 września 2024 , Komentarze (13)

Mam problem od paru tygodni z kompulsami, pomimo prób zapanowania nad nimi, nie jest dobrze. Wiem z czego to wynika, generalnie mamy stresującą sytuację w domu jak pisałam w poprzednich wpisach, do tego dochodzi nerwica i ogólnie złe samopoczucie. 

Dziś też się posypało, jest coraz zimniej a mi się chce żreć. Nie jeść, ŻREĆ i ciągle mi mało. Muszę włączyć aktywność fizyczną, wtedy wszystko powinno się unormować. 

Dziś dieta wyglądała tak, ok 2300kcal:

Śniadanie - kanapka z serem i pesto

II Śniadanie - kanapki z serem i pesto 

Przegryzka - owoce na pół z mężem

Obiad - ryż z mizerią

Kolacja - frytki, zapiekanki, batonik, 2 kostki toblerone

Na plus wyskoczyliśmy dziś do sklepu farmerskiego i kupiliśmy zdrowe jedzenie:

Zrobiliśmy też zakupy w zwykłym markecie, udało mi się powstrzymać przed kupieniem czekolady rafaello i fererro rocher a w zamian kupiłam batony z daktyli. 

Parę zdobyczy:

Markery 💙💚💙🖍

Nowa waga ⚖️

Majtki okresowe, co prawda nie będę ich pewnie używać podczas okresu, tylko raczej jako zamiennik wkładek podczas owulacji, ale generalnie coraz bardziej skłaniam się w stronę redukcji plastiku w produktach codziennego użytku. 

Domki dla ptaszków z promki, będą na wiosnę 🐦‍⬛🐦🕊

A także szampon i odżywka z firmy Wild. Też z promo i zobaczymy czy mi podpasują, kupuję dezodoranty w sztyfcie tej firmy i są spoko. Kiedyś myślałam, że się nigdy nie przestawię na dezodoranty bez aluminium a na dzień dzisiejszy nie wyobrażam takich jeszcze kiedykolwiek używać. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.