Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię dobrą muzykę w zasadzie z każdego rodzaju, dobrą książkę, serial, film. Jeśli chodzi o aktywne hobby to spacery i jazda rowerem, a obecnie zakręcam się na punkcie siłowni;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15054
Komentarzy: 399
Założony: 19 kwietnia 2022
Ostatni wpis: 20 czerwca 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
fit_gocha

kobieta, 35 lat, Biała Podlaska

167 cm, 102.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 czerwca 2024 , Komentarze (6)

W sumie to jak w temacie.. nogę powoli zaczynam ogarniać chociaż do wyprostu mam jeszcze kawałek drogi, ale niestety problem z kością ogonowa który mi towarzyszy od dłuższego czasu się zaognił przez ćwiczenia na rowerku 🙈 no i zrobiłam rtg i wychodzi na to że mam zwichnięta kość 🤦🏼‍♀️ kiedy jak i gdzie to się stało nie mam pojęcia, ale jest to duży problem i niestety oznacza kolejne wydane pieniądze na wizyty u fizjoterapeuty 🤦🏼‍♀️ ale byłam już na pierwszej takiej wizycie u polecanej u mnie w mieście Pani i jestem nią zachwycona. Taka mądra kobitka, która nie zbywa problenu a stara się naprawdę pomóc więc myślę że będzie dobrze.

W poniedziałek kończy mi się zwolnienie i wracam do pracy i nie chceeeeeee 😭 myślałam że może przerwa dobrze mi zrobi i wrócę nawet z chęcią ale nie, zero ochoty na powrót. No ale cóż, mus to mus. Oznacza to niestety powrót do wczesnego wstawania co będzie ciężkie nie tylko dla mnie ale i dla kiciulki mojej która solidarnie ze mną spała sobie dłużej przez ten czas. No i niestety męczyć mnie będzie jej samotność jak będę w pracy ☹️

Jeśli chodzi o jedzenie to jest ok, chociaż trochę poluzowałam z tym obcięciem węglowodanów bo jednak nie czułam się najlepiej i stawiam bardziej na pełnoziarniste i żytnie produkty. I jest lepiej samopoczuciowo. Waga stoi, ale to też efekt weekendowego wyjazdu. Grunt że nie w górę :) 

A z ostatnich jedzonek mam takie fotki: 


To ostatnie zdjęcie to pizzerynki z serka wiejskiego i mąki pełnoziarnistej. Były obłędne 😋 To tyle u mnie, lecę zobaczyć co tam u Was. Buziaki ❤️

2 czerwca 2024 , Komentarze (13)

Hejka! Nie jest źle. Co prawda minął niecały tydzień jak się porządnie wzięłam do roboty to waga zaczęła spadać. Obecnie jest 102,2 kg. Odstawiłam chleb i bułki, ziemniaki, makaron. I już po paru dniach takiego jedzenia mam wrażenie, że czuję się jakby lżej. Jem na śniadania talerze pełne warzyw, albo jak w piątek owsiankę. Tak wyglądają moje jedzonka w ostatnim czasie: 

Wszystko smaczne i sycące. Nie chodzę głodna. Jedno co to trochę mi się żołądek buntował na zmianę jedzonka, ale dziś już jest lepiej. Mięta pomaga:) 

No a poza tym zakupiłam sobie rowerek treningowy bo z uwagi na operację kolana mam bardzo ograniczone ćwiczenia jakie mogę wykonywać.

Także powolutku ale działam 💪🏻

Pozdrawiam i życzę udanej niedzielki ❤️

22 maja 2024 , Komentarze (7)

Kurczę rok mnie tu nie było 🙈 czy schudłam przez ten czas? Tak i nie. Tak około 4 kg spadły ale oczywiście wróciły nawet do 106 dobiłam z kawałkiem, ale później trochę udało mi się zrzucić. Obecnie jest coś około 103-104 zważę się jutro rano i zaktualizuje informacje. Nie wiem co mnie tknęło żeby tu wrócić ale może to będzie jakaś motywacja. Diety narazie nie wykupuje, zobaczę może się skuszę. Ale staram się troszkę ogarnąć chociaż ciągle jakieś wpadki mi się zdarzają i zasadniczo waga stoi. Jest troszkę w górę potem w dół ale zasadniczo te 103 się trzyma. W międzyczasie w marcu miałam operację kolana więc moja aktywność jest prawie żadna. Głównym celem obecnie jest przywrócić kolano do sprawności a idzie średnio. Dietowo tak sobie chociaż w sumie sukcesem jest to że nie przytyłam będąc na zwolnieniu a tego się bałam bo jednak nuda nie sprzyja odchudzaniu a siedząc w domu lodówka kusiła… ciekawa jestem co u Was zaraz zrobię rundkę co u kogo słychać. Mam nadzieję że wracam na dobre tory, i że waga trochę ruszy w dół wreszcie. 

26 lutego 2023 , Komentarze (10)

Ech od czwartku siedzę w domu na zwolnieniu przeziębiona. Wzięło mnie na całego, że dosłownie nic mi się nie chce qiec o ćwiczeniu nie ma mowy narazie. Zapobiegawczo mam zwolnienie do wtorku włącznie ale myslalam ze juz dziś vedzie duzo lepiej. No ale nic to sama sobie wygadałam ostatnio 🤦‍♀️

jedzeniowo jest ok. Pilnuję się. Mam postanowienie na post, że 0 słodyczy i póki co nie ciągnie mnie wcale.

To nad czym muszę popracować to ilość wypijanej wody bo z tym różnie mi wychodzi. 

w piątek spadek kolejny, co cieszy, powoli wracam do tego co udało mi się osiągnąć przed świętami. 

czytałam u kogoś o kropelkach smakowych zamiast słodzenia i zdecydowałam się wypróbować i jestem zachwycona. Kawa z mlekiem i z kroplami jest przepyszna i ma słodki smak więc nie potrzebuję cukru. Mega! Ja mam takie i bardzo polecam :)

w weekend dogodziłam sobie przekąską którą kiedyś bardzo lubiłam czyli wafle kukurydziane z masłem orzechowym i bananem. Mniaaam 😊

Tyle w sumie. Idę dalej leniuszkować i wypoczywać :)

buziaki ❤

17 lutego 2023 , Komentarze (11)

Hej!

Jak w tytule! Zdziwienie dziś na wadze vo po wczorajszym obżarstqie spadek względem zeszłego tygodnia 🤣 a nie oszczędzałam się o nieee.. zjadłam... 10 pączków 🤣🙈 faktem jest, że poza tym za wiele innych rzeczy nie wpadło ale i tak... tyle cukru 🙈 No ale No regres. Było to było. Trochę popaliłam na siłce bo w sumie 800 kcal poszło i jeszcze godzina tańców więc koniec końców nie było źle.

jeśli chodzi o walentynki to wpadło merci i chipsy w kinie. Ale film to porażka. Był nudny. Przewidywalny. Nic ciekawego. Męczyłam się I gdybym siedziała gdzieś na brzegu to pewnie bym wyszła. Swoją drogą chyba pierwszy raz widziałam żeby ludzie wychodzili przed końcem

Ale serio jak dla mnie porażka, nie polecam. A po zwiastunie wydawał się ciekawy..

dla osób, które mają instagrama: założyłam nowe konto żeby się dodatkowo motywować więc jeśli chcecie to zapraszam. Login to fit_gocha :) 

No a poza tym to wreszcie doczołgałam się do weekendu. Jeszcze parę godzin i wolność 😁 po pracy planuję siłkę bo wczoraj tak dobrze mi się ćwiczyło. A w weekend jak czas pozwoli to może basen 🤔 dawno nie byłam. 

tymczasem lecę pracować papa! ❤

13 lutego 2023 , Komentarze (12)

Hej.

Oj nie idzie mi ostatnio. Waga zamiast e dół to idzie w górę i doskonale wiem dlaczego... coś ostatnio samokontrola średnio działała. No ale cóż gorsze chwile też trzeba wziąć na bary i nie ma co szukać wymówek tylko zrzucać to co przybyło. Mimo że weekend dietowo nie należał do najbardziej udanych to ta straszną waga wpisana w piątek troche sie zmniejszyła o dziwo. Więc to daje mi trochę kopa motywacyjnego, że naprawdę nie wiele trzeba żeby coś ruszyło. Dziś idę po pracy na siłkę I cisnę! 

troche pod górkę mi robi to zapraszanie. Bo tu obiadek tam obiadek, ciasteczko itd ale jakoś idzie mimo moich obaw. Jest ok.

wczoraj vyla taka piękna pogoda że wybrałam się na długi spacer z psem i było super, aż poczułam wiosnę tym bardziej że znalazlam przebiśniegi pierwsze ❤

także już zaraz już niedługo będzie się robić cieplej ❤

ostatnio trochę wróciłam do czytania bo jakoś tak to odłożyłam, aż zapomniałam ile mi to radości sprawia. Czytam sobie z.moja kicią na kolanach ❤

jutro walentynki. Nie planuje nic nadzwyczajnego tylko wybieramy się do kina na Heaven in hell. Podobno ma słabe opinie ale zobaczę i przekonam się na własnej skórze:)

buziaki! ❤

1 lutego 2023 , Komentarze (23)

To już luty! Jak ten czas zapierdziela 🙈 nawet nie wiem kiedy zleciał mi ten styczeń. I nie, to jie był dobry miesiąc pod względem dietetycznym. Trochę po świętach za bardzo popłynęłam i w sumie połowa z tego co mialam już na minusie wróciło. Ale nie przejmuje się i biorę się za siebie bo już starczy tych wymówek. Wiecznie cos bo a tu spotkanie a tam spotkanie i ciągle jakas okazja do nie trzymania się postanowień. Już nawet P. Zaczął się że mnie nabijać jak co tydzień mowilam, że od tego poniedziałku się biorę. Przestanę deklarować a faktycznie się wezme. O! Pokażę, że potrafię! Tym bardziej, że do wesela zostały w zasadzie juz tylko 4 miesiące.

A propo wesela to zdecydowałam się na obie pary butów z poprzedniego posta 😁 te tamariski znalazłam na vinted za połowę ceny i przyszły w idealnym stanie ❤ więc te będą do kościoła, a na wesele sandałki:) 

wczoraj byłam na zumbie i salsation I było mega super ❤ tyle radości mi to daje a przy okazji spalam sporo kalorii bo też niezły wycisk jest. Była wreszcie ta nowa piosenka Shakiry, która jest teraz na topie, super się do niej tańczyło. I ta Flowers Miley Cyrus też. Także królowały piosenki zdradzonych kobiet:) poniżej filmiki z układami do tych piosenke. Uwielbiam te zajęcia ❤


teraz przede wszystkim chce popracować nad rękami, żeby je wyszczuplić trochę i żeby ładnie wyglądały do kiecki. Macie jakieś sprawdzone ćwiczenia? No i wdrażam od dziś pielęgnację, którą prawdę mówiąc ostatnio trochę zaniedbałam. 

w tą niedzielę było ważne wydarzenie bo zorganizowaliśmy spotkanie rodziców P. Z moim tatą. Miałam lekkiego stresa przed spotkaniem  ale przebiegło bardzo sympatycznie. No i mamy to za sobą! Narobiłam jedzenia że do dziś dojadamy więc jadłospis w tym tygodniu trochę poszedł w odstawkę. A jeszcze wczoraj w pracy było spotkanie i jedzonko z okazji podsumowania zeszłego roku i statystyk więc zamiast obiadu wpadła pizza. Ale tak mnie brzuch bolał po niej, że już później nic nie jadłam. 

no więc od dziś cisnę i biegnę po swoje! CAs najwyższy! 

buziaki i miłego dzionka! ❤

24 stycznia 2023 , Komentarze (16)

Hej. No i miałam regularnie pisać a tu drugi tydzień leci i cisza. 

przez ten czas były 2 weekendy, które do lekkich nie należały jeśli chodzi o jedzenie.. w tygodniu jakoś idzie ale ostatnio popłynęłam i dziś jest ten dzień że mówie dość! Wracam do budowania dobrych nawyków! (Taki dzień miał być wczoraj, ale o tym niżej 🙈)

jem sobie właśnie obiadek przygotowany przez P. z mojego jadłospisu: makaron z brokułem i z serem. Mniam ❤

A mam taki temat który mnie ostatnio zaciekawił. A mianowicie temat leków otyłość. Mam na myśli ozempic bo to o nim mówiła mi terapeutka do której chodzę. Wysłała mi link do wywiadu z lekarzem, który mówi o otyłości i o tym, że należy traktować ją jako chorobę itd. Zamieszczę zaraz link żebyście zerknęli jeśli macie ochotę. Ciekawe jestem waszych opinii. Bo ja najpierw pomyslalam oo chciałabym takie leki żeby powstrzymały to czasem szalone łaknienie, ale jak tak wysłuchałam tego wywiadu to nie wszystko mi pasuje. Może coś źle zrozumiałam ale trochę jakby wniosek był taki, że nie da się skutecznie odchudzić "tylko" zdrowo odżywiając  pilnując bilansu i regularnie wykonywać aktywnosci fizyczne, bo i tak ten hormon w żołądku jest i będzie..  podkreślam że mogłam cos źle zrozumieć ale taki wniosek jakoś mnie nie przekonuje bo oznaczałoby to że to wszystko co robimy jest na nic bo i tak ten hormon spowoduje że przytyjemy.. 🤔 ciekawa kwestia, ale ja póki co daję szansę sobie i postaram się jednak nauczyć dobrego żywienia przede wszystkim i panowania nad tymi niedobrymi ciągotami. Bo do aktywności się przekonałam jakiś czas temu wiec zamierzam tylko to kontynuować. 

No a wczoraj niby było "od poniedziałku z powrotem" to na obiad wpadł.. maczek 🙈 nie miałam obiadu i zamawiali w pracy to sie skusiłam:/ wstyd I hańba 🤣 ale na poczet tego mączka zrobilam dodatkowe dywanówki wieczorem, i chyba dorzucę takie ćwiczenia jeszcze jak mi starczy czasu bo też inne mięśnie pracują. Kotełka patrzyła na mnie jak na wariata na zasadzie co ja wyprawiam czym mnie rozbawiła bardzo 🤣

Teraz u mnie aktualnie temat butów na wesele. dużo osób polecało markś brilu ale te co ki się spodobały to są niewygodne  mam do nich za szeroką stopę i cisną bardzo.

chyba postawię na sandałki (mam gdzieś przesądy) taneczne albo takie z tamarisa: 

Tyle na dziś! Lecę dziś na salsation i zumbę to się wyszaleję 😁❤

13 stycznia 2023 , Komentarze (16)

Hej!

Dziś piątek trzynastego, ale to co! Dobrze ze piąteczek wreszcie. Ten tydzień wydawał mi się strasznie długi..

dziś też dzień ważenia i miła wiadomosc: spadek w tym tygodniu jest zauważalny. Jeszcze w weekend było 94 a jest 92,6 wiec jest Oki. Teraz dążę żeby znów zobaczyć 8 z przodu a potem się jej pozbywać ale tym razem z drugiej strony na 7 a nie 9 😁 

zrobiłam też rano zdjęcia porównawcze i widze lekką różnicę. Może kiedyś się przełamię i je wstawię tutaj ale jeszcze nie teraz 🙃

wczoraj mieliśmy iść na tańce ale P. nie dojechał i w ostatniej chwili wybrałam się na Salsation. Musiałam pożyczyć samochód od sąsiadki bo nie miałam czym jechać :D ale tak było super, że zostałam na zumbę jeszcze i  byłam padnięta po 2 godzinach ale było mega super ❤ 

wrzucam 2 piosenki  które mi się spodobały 😁

A do tej jest mega wyczerpujący układ, który uwielbiam 😁:

Ta piosenka jest też świetna dla mnie na cardio np na orbitreku 😁

plan na weekend to targi ślubne w niedzielę.

jedzeniowo ok, chociaż wczoraj się złamałam i wpadły czekoladki 🙄 no ale to nic. Nadrobiłam trochę na zumbie 😁

dziś planuję siłkę po pracy i może jutro z rana też się wybiorę. Kurcze serio to polubiłam 😊

To miłego piąteczku życzę ❤

12 stycznia 2023 , Komentarze (13)

Hej!:) 

Jestem ostatnio strasznie senna. Trochę hest to uciążliwe ale z drugiej strony cieszę się że wreszcie śpię normalnie w nocy, więc ta senność aż tak bardzo mi nie przeszkadza, z dwojga złego wolę to niż nie spanie. 

wczoraj jak poszlam na siłownię to mialam takie nastawienie "nie chce mi sieee" i tak bez energii na orbitreku zaczelam ćwiczyć. Miałam tez chwile taka ze chciałam wrócić do domu bo to bez sensu. Ale przemoglam się i stwierdziłam że skoro cardio mi nie idzie to poćwiczę na maszynkach siłowo. I to było to! Tak poćwiczyłam że w tyłku i nogach czuje nadchodzące zakwasy 🙈 a na koniec jeszcze orbitrek wpadł całkiem nieźle. A po ćwiczeniu takie fajne zmęczenie w mięśniach czułam no i samopoczucie zupełnie inne. Także czasem warto się przemóc:) 

od wczoraj mam dietkę rozpisaną z vitalii, wzielam fleksitarianska bo chce ograniczyć mięso. Tylko te porcje mnie zastanawiają, jak dla mnie są zbyt duże. Jak ważyłam nakładając obiad to qyszlo mi że połowa porcji wskazanej w rozpisce to taka jak dla mnie spora porcja obiadowa 🤔 więc generalnie zjem mniej. Ale plan jest taki żeby trzymać się rozpiski bo ostatnim razem bardziej traktowałam to jako inspiracje do posiłków, a teraz trochę bardziej się chce trzymać planu. Zobaczymy jak wyjdzie ważenie jutro, ale wystarczyło tę pare dni ogarnięcia michy i już to uczucie ociężałości powoli zanika:) 

miłego dnia Wam życzę! ❤

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.