Pamiętnik odchudzania użytkownika:
BACZEK333

kobieta, 36 lat, Poznań

165 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 lipca 2009 , Komentarze (2)

Waga u mnie dzisiaij taka sama jak wczoraj ,z czego wlasciwie sie ciesze bo :
a) utwierdzilam sie w przekonaniu ze to nie woda mi zeszla tylko tluszczyk wypalilam
b) bo wczorajszych chipsach i babce to calkiem niezle :P)

Powiem wam ze owsianka dziala cuda.
Codziennie regularne wyproznienia i  to takie jakich wczesniej nie mialam. (chyba ze przy piciu senesu ale wiadomo ze tego nie mozna czesto pic).
Sn: owsianka z truskawkami 140 kcal
2 Sn: razowiec 90 kcal, majo light 10 kcal,szynka 58 kcal =158 kcal
298 kcal
herbata zielona,owocowa
W miedzy czasie: kawalek babeczki tyci kawalczek ok 80 kcal
obiad :ryz  175 kcal,fasolka po bretotnsku 140 kcal
693
Po biadku kawa z mlekiem bez cukru jakies 30 kcal bo sporo mleczka bylo
Przed silownia : razowiec 90 kcal,fasolka 140 kcal, activia lyzeczka 35 kcal
Kolacja: jajko 70 kcal,lyzeczka majo light 25 kcal,bulka razowa 149 kcal,serek trojkacik 30 kcal ,pol kawalka babki 75 kcal
1337 kcal
tak sobie ....
Sukcesy:
-cwiczenia byly
-plyny ok
-blonnik ok
-bialko ok
-owoce chyba ok
-6 posilkow co 2 -3 godziny
-chrom zazyty
-balsamy wsmarowane :D

Bledy :
-za duzo fasolki po bretonsku ( co prawda miesa nie jadlam ani odrobiny ale w sosie bylo troche tluszczu z boczku)

No...ogolnie powinnam byc zadowolona.Ale nie jestem do konca bo wolalabym jesc do 1200 kcal.A pozatym czuje sie najedzona ,a zawsze jak sie tak czuje ze az m isie odbija to znaczy ze za duzo zjadlam.

8 lipca 2009 , Komentarze (1)

Od jutro wprowadzam nowa zasade w zycie a mianowicie : nie jedzenie po 20.
I tego bede sie trzymac jak Amen w pacierzu.
Przylapalam sie ze najwiecej kalorii zjadlam wlasnie wtedy a to zdecydowanie nie sluzy sylwetce.
No i druga do slodzik do owsianki ktora bede jadla na 1 sniadanie .

8 lipca 2009 , Komentarze (3)

Nareszcie spadek .Dlugo oczekiwany spadek.
Bo ostatnio ciagle szlo w gore.
Ciesze sie nie samowicie i znowu mam powera do odchudzania.
Sn.( tak jak w postanowieniu) :owsianka 130 kcal (nie dalam cukru ,miodu ani rodzynek  i sporo zaoszczedzilam kcal ) Bede uzywac slodzik.
2 Sn: razowiec 90 kcal ,maslo 20 kcal,kielbasa 5 plasterkow 80 kcal =190 kcal
320 kcal :) git
Obiad: makaron 189 kcal ,sos pomidorowy z kawalkami miesa i ogorka 90 kcal = 279 kcal
Podwieczorek : razowiec pol kromki 45 kcal posmarowany activia 20 kcal =65 kcal
Kolacja :kilka chipsow 26 gr mianowicie ( nie zaluje pyszne byly ,pozatym wiem ze jak dlugo czegos sobie odmawiam to zle sie to konczy...) 135 kcal
tunczyk stek 125 kcal, szpinak 80 kcal=205
1004 kcal :) cudnie
Zauwazylam ze jak nie pije kawy i nie slodze owsianki to jakies 200 kcal zaoszczedzam .Dlatego z tego zrezygnuje. Super sie czuje!
Moze pozniej sobie pozwole na jeszcze jednego razowca z activia jak bede bardzo glodna.

Jestem.Miala byc przekaska a zjadlam znowu kilka chipsow ,licze 120 kcal,kawalek babki 250 kcal i pol kromki 50 kcal z ogorkiem i plastrem szynki.420 kcal
razem 1424:(
Dlaczego zawsze na noc mam taki potezny apetyt??

7 lipca 2009 , Komentarze (2)

Moje odchudzanie to calodobowa walka ze soba .Wlasnie robilam mojemu facetowi na jutro spagetthi i kanapeczki z kielbaska ....czujecie to??Naprawde utrudnia diete jesli gotujesz swojemy facetowi czy rodzinie.
Mimo wszystko -
Udalo mi sie nie zjesc :) ale nie powiem -ciezko bylo w cholere.
Tak strasznie przykro mi sie robi jak nie moge czegos tjesc :(
Co gorsza ,cala ta diete wynagradzam sobie nowymi ciuchami itp i stalam sie do tego zakupoholiczka.
Wydalam mnostwo kasy wtym roku na ciuchy i mam wyrzuty sumienia spore.
Bo w koncu ciuchy nic nie znacza...
Powinnam sie troszczyc bardziej o wnetrze ,za duza wage przywiazuje do materialnej sfery.
Codziennie podziwiam piekne aktorki  i znane twarze.Chcialabym byc takie jak one (tylko wizualnie) . Spedza mi sen z powiek to ze  nie mam takiego biustu ,nosa czy ust jak te panie.Mam mase kompleksow i dieta oraz ciuchy maja byc moim lekiem.
Tylko ze nie sa.
To nic nie zmnienia ze kupilam nowa spodniczke czy schudlam kilogram.
Ciagle czuje sie brzydka i nieksztaltna.
Wpadam z jednej skrajnosci w druga : jak nie jedzenie to zakupy na maxa. Bywaly takie dni ze codziennie cos kupowalam. Nie potrafilam nic nie kupic i ciagle mi sie wydawalo ze mi czegos brakuje. Bo ta torebka jest na codzien....a ta na uniwerek... a nie mam jeszcze bezowej... i kolorwej -takiej w stylu hippi ...! chore nieprawdaz?/
Powiem wam ze widze u siebie te bledy, te kompleksy i chyba sie nadaje do leczenia .
Tylko ze nie wierze w psychologow.
Wierze w ludzi ktorzy otwieraja oczy na rzeczy naprawde wazne.



7 lipca 2009 , Komentarze (1)

Sn :owsianka 271 kcal ,woda
2 Sn :razowiec z szynka 200 kcal
Obiad :kuskus 170 kcal ,jajko 70 kcal, kapusta 20 kcal (260 kcal)
180 kcal - podjadanie masy do babki ( masa tlusta :maslo,żółtka jaj ,cukier)
910 kcal razem ,teraz czas na kolacje
Tylko co???
Jestem juz po kolacji ,bylo :
mieso mielone 127 kcal,poltora razowca 130 kcal ,lyzka sosu pomidorowego 10 kcal,oliwki 15 kcal=282 kcal
1192
!!!!!!!!!!!!!\
i STALO SIE
znmowu przekroczylam kalorycznosc -zjadlam kawalek babki ktory mial ok 300 kcal
kur....
ale musialam wiedziec jak babka wyszla ,w koncu to niespodzianka ma byc dla L.
No nic.Ide na silownie w takim razie.
Poltoragodziny cwiczen dobrze mi zrobi


6 lipca 2009 , Komentarze (1)

Na caly ten tydzien :
- na sniadanie obowiazkowo owsianka z owocami
- duzo wody lub zielonej herbaty
-cwiczenia!!!
- nie przekroczyc 1300 kcal
Mysle ze realne....

6 lipca 2009 , Komentarze (1)

Dzisiejsza waga 65 kg. Zawsze to mniej :)
Do tego zaczelam sie regulrnie wyprozniac, a wczoraj nawet 3 razy :D
Dostalam powera ,ciekawe jak na dlugo hehe
Sn : razowiec z szynka 240 kcal ,kawa 55 kcal
(290 kcal )
Obiad :kalafior  59 kcal,falafel 100 kcal ,lyzka oliwy 90 kcal =249
W zwiazku tez u mnie lepiej.Moj facet zmienil  sie i to bardzo.Mowi mi ze mnie kocha i chce spedzac ze mna kazda chwile :) Nawet nie wiecie jakie to dla mnie wazne.
To dla niego tu przyjechlam i zaczelam studia w uk bo nie chcialam zwiazku na taka odleglosc.Jest najwazniejsza osoba i nie wiem co bym zrobila jakby jednego dnia mi powiedzial ze to koniec.

* Wrocilam juz z zakupow ,mialam isc wogole na silownie ale jakos tak wyszlo....musze sie przyznac ze jak widze sklepy to trace glowe. Kupilam sobie nocna koszulke na wyprzedazy ,bardzo sexi :) ,siostrze kupilam apaszke i jakies tam spozywcze pierdoly ,typu suszone papaya,ananas i rodzynki.Bede dodawac do owsianki bo samej nie lubie.Kupilam tez banany i truskawki ktore w domku zmiksowalam i zrobilam pyszny koktajl
Kalorycznosc 132 .
Poki co dieta mi idzie dzisiaj super, obym tak wytrzymala do konca.
671 kcal poki co i spacer poltoragodzinny.Jest good :)
Teraz ide sie chyba poopalac bo slonczko ladnie swieci w ogrodku
Kolacja : kuskus z cebulka i jogrtem nat. 287 kcal
958 kcal
zupa z soczeiwcy 70 kcal
ryz (podjalam troszke z garnka) ok 80 kcal
lod cornetto 239 kcal
1347 kcal
ahhh jeszcze kakao na wieczor ,jakies 85 kcal ! Wiecie co ? Ja to wogole kontroli nie mam nad soba. A bardzo chcialabym miec...,wtedy wszystko by inaczej wygladalo.

5 lipca 2009 , Komentarze (3)

Nie ma jednak co dziwic.
Ostatnio duzo podjadalam ,wiec mozna bylo przewidziec ze raczej nie schudne.
Wczoraj np frytki z ryba na miescie ,ale gril przedwczoraj czy lody ...
Dzsisiaj zaczynam diete 1200 kcal plus cwiczenia.
Ciekawe czy wytrzymam swoja droga.
Od 3 miesiecy ponad jem jakies 1500.
Musze dac rade.
Sn: platki owsiane z truskawkami 250 kcal,zielona herbata.
2 Sn :razowiec z szynka 230 kcal ,kostka czekol.gorzkiej  30 kcal
Obiad : wstalam o 17.30 i bylam bardzsooo glodna wiec zjadlam kawalek ciasta truskawkowego 140 kcal, chinskie przekaski warzywne 200 kcal
Teraz pije zielona h
Chyba jestem wycienczona dieta albo cos bo ciagle spie i nie mam sily.A moze to poprostu niskie cisnienie.
820 kcal poki co
Ruchu : brak totalnie ,zaspalam i nie poszlam na silownie .Moze troche posprzatam przynajmniej i zrobie abs
Kolacja :zupa z soczewicy ok 100 kcal, razowiec z szynka 200 kcal
1120 kcal
Falafel 250 kcal (max 300) ciezko to policzyc
1370 kcal
Ehh nie wyszlo mi dzisiaj. Moze jutro bedzie lepiej.
Przynajmniej pilam dzis sporo i zjadlam ta nieszczesna owsianke.Z truskawkami nawet mi smakuje,ale bez owocow to kaszana.

3 lipca 2009 , Komentarze (1)

Jakos sie nie zlozylo,bo ktos zapukal do drzwi.Ale moze to lepiej .Mysle ze mi nie ubylo...
Sn : owsianka ok 250 kcal, kraazki cebulowe i plaster baklazana 120 kcal
Obiad: zupkka chin. 100 kcal, pizza szpinakowa na cienkim ciescie 300 kcal,
Deser : pol loda 130 kcal,czekolada 240 kcal (od slodyczy chyba nigdy sie nie odzwyczaje)
Kolacja : kromka razowca 120 kcal ,zupa ogorkowa 140 kcal
kawa 50 kcal
1460 kcal
Spoko nawet, caly dzien nie liczylam kalori ,stwierdzilam ze robie dzien luzu a na wieczor zrobilam bilans z ciekawosci i nie wyszlo tak najgorzej.
Dodatkowo wypalilam jakies 340 kcal w fitness :)\]
Powiem wam ,ze coraz ciezej mi sie odchudzac bo nie widze efektow od 2 mies.
Potrzebuje mobilizacji ,najlepiej w formie spadku wagi.
Najgorsze jest to ze centrymetrow tez nie ubylo wcale.
Zastanawiam sie czy nie przejsc na diete 1100 kcal.Wtedy moze udaloby m isie zrzucic te 4 kg  do sierpnia.Bardzo mi na tym zalezy.Tylko ze nie chce miec efektu jojo i spowolnic metabolizmu bo to bybylo bez sensu.
Moze juz jestem skazana na taka wage?? Nie wiem...

2 lipca 2009 , Komentarze (3)

Nie wiem,nie rozumiem ,mam dosc.
Staram sie i nic. Waga zamiast w dol -idzie sobie w gore.
Ito po perfekcyjnym dniu ,z cwiczeniami , warzywkami,blonnikiem ,woda itd.
No to co ja mam cdo cholery jeszcze robic> Nie jesc nic zebym schudla>? Bez sensu zupelnie.
Zaczynam sie denerwowac moja waga i tym ze wcale nie chudne.
W zasadzie to tylko w pierwszy miesiac schudlam ,potem juz nie.
Dziwne...bo mam jeszcze sporo balastu do zrzucenia.
Sn: kromka z sosem 140 kcal
2 Sn :3 kost.czek. 90 kcal
batonik owsiany 127 kcal
bob 200 kcal
sledz z chlebem 370 kcal
kielbasa 238
razowiec 80 kcal
baklazan 60 kcal
mozarella 124 kcal
lod 260 kcal
1700 kcal
No  dobra -poszalalm, ale byl gril wiec ciezko sobie odmowic.Loda tym bardziej bo pyszny jest :)
Jutro wytopie sloninke na silownie hehe
a moze jeszcze dzisiaj ??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.