Czesc dzioszki:)
Waga u mnie dzisiaij taka sama jak wczoraj ,z czego wlasciwie sie ciesze bo :
a) utwierdzilam sie w przekonaniu ze to nie woda mi zeszla tylko tluszczyk wypalilam
b) bo wczorajszych chipsach i babce to calkiem niezle :P)
Powiem wam ze owsianka dziala cuda.
Codziennie regularne wyproznienia i to takie jakich wczesniej nie mialam. (chyba ze przy piciu senesu ale wiadomo ze tego nie mozna czesto pic).
Sn: owsianka z truskawkami 140 kcal
2 Sn: razowiec 90 kcal, majo light 10 kcal,szynka 58 kcal =158 kcal
298 kcal
herbata zielona,owocowa
W miedzy czasie: kawalek babeczki tyci kawalczek ok 80 kcal
obiad :ryz 175 kcal,fasolka po bretotnsku 140 kcal
693
Po biadku kawa z mlekiem bez cukru jakies 30 kcal bo sporo mleczka bylo
Przed silownia : razowiec 90 kcal,fasolka 140 kcal, activia lyzeczka 35 kcal
Kolacja: jajko 70 kcal,lyzeczka majo light 25 kcal,bulka razowa 149 kcal,serek trojkacik 30 kcal ,pol kawalka babki 75 kcal
1337 kcal
tak sobie ....
Sukcesy:
-cwiczenia byly
-plyny ok
-blonnik ok
-bialko ok
-owoce chyba ok
-6 posilkow co 2 -3 godziny
-chrom zazyty
-balsamy wsmarowane :D
Bledy :
-za duzo fasolki po bretonsku ( co prawda miesa nie jadlam ani odrobiny ale w sosie bylo troche tluszczu z boczku)
No...ogolnie powinnam byc zadowolona.Ale nie jestem do konca bo wolalabym jesc do 1200 kcal.A pozatym czuje sie najedzona ,a zawsze jak sie tak czuje ze az m isie odbija to znaczy ze za duzo zjadlam.
Zelazna zasada
Od jutro wprowadzam nowa zasade w zycie a mianowicie : nie jedzenie po 20.
I tego bede sie trzymac jak Amen w pacierzu.
Przylapalam sie ze najwiecej kalorii zjadlam wlasnie wtedy a to zdecydowanie nie sluzy sylwetce.
No i druga do slodzik do owsianki ktora bede jadla na 1 sniadanie .
64.30 !!!!!!!!!!! hurra
Nareszcie spadek .Dlugo oczekiwany spadek.
Bo ostatnio ciagle szlo w gore.
Ciesze sie nie samowicie i znowu mam powera do odchudzania.
Sn.( tak jak w postanowieniu) :owsianka 130 kcal (nie dalam cukru ,miodu ani rodzynek i sporo zaoszczedzilam kcal ) Bede uzywac slodzik.
2 Sn: razowiec 90 kcal ,maslo 20 kcal,kielbasa 5 plasterkow 80 kcal =190 kcal
320 kcal :) git
Obiad: makaron 189 kcal ,sos pomidorowy z kawalkami miesa i ogorka 90 kcal = 279 kcal
Podwieczorek : razowiec pol kromki 45 kcal posmarowany activia 20 kcal =65 kcal
Kolacja :kilka chipsow 26 gr mianowicie ( nie zaluje pyszne byly ,pozatym wiem ze jak dlugo czegos sobie odmawiam to zle sie to konczy...) 135 kcal
tunczyk stek 125 kcal, szpinak 80 kcal=205
1004 kcal :) cudnie
Zauwazylam ze jak nie pije kawy i nie slodze owsianki to jakies 200 kcal zaoszczedzam .Dlatego z tego zrezygnuje. Super sie czuje!
Moze pozniej sobie pozwole na jeszcze jednego razowca z activia jak bede bardzo glodna.
Jestem.Miala byc przekaska a zjadlam znowu kilka chipsow ,licze 120 kcal,kawalek babki 250 kcal i pol kromki 50 kcal z ogorkiem i plastrem szynki.420 kcal
razem 1424:(
Dlaczego zawsze na noc mam taki potezny apetyt??
dla innych..
Moje odchudzanie to calodobowa walka ze soba .Wlasnie robilam mojemu facetowi na jutro spagetthi i kanapeczki z kielbaska ....czujecie to??Naprawde utrudnia diete jesli gotujesz swojemy facetowi czy rodzinie.
Mimo wszystko -
Udalo mi sie nie zjesc :) ale nie powiem -ciezko bylo w cholere.
Tak strasznie przykro mi sie robi jak nie moge czegos tjesc :(
Co gorsza ,cala ta diete wynagradzam sobie nowymi ciuchami itp i stalam sie do tego zakupoholiczka.
Wydalam mnostwo kasy wtym roku na ciuchy i mam wyrzuty sumienia spore.
Bo w koncu ciuchy nic nie znacza...
Powinnam sie troszczyc bardziej o wnetrze ,za duza wage przywiazuje do materialnej sfery.
Codziennie podziwiam piekne aktorki i znane twarze.Chcialabym byc takie jak one (tylko wizualnie) . Spedza mi sen z powiek to ze nie mam takiego biustu ,nosa czy ust jak te panie.Mam mase kompleksow i dieta oraz ciuchy maja byc moim lekiem.
Tylko ze nie sa.
To nic nie zmnienia ze kupilam nowa spodniczke czy schudlam kilogram.
Ciagle czuje sie brzydka i nieksztaltna.
Wpadam z jednej skrajnosci w druga : jak nie jedzenie to zakupy na maxa. Bywaly takie dni ze codziennie cos kupowalam. Nie potrafilam nic nie kupic i ciagle mi sie wydawalo ze mi czegos brakuje. Bo ta torebka jest na codzien....a ta na uniwerek... a nie mam jeszcze bezowej... i kolorwej -takiej w stylu hippi ...! chore nieprawdaz?/
Powiem wam ze widze u siebie te bledy, te kompleksy i chyba sie nadaje do leczenia .
Tylko ze nie wierze w psychologow.
Wierze w ludzi ktorzy otwieraja oczy na rzeczy naprawde wazne.
////
Sn :owsianka 271 kcal ,woda
2 Sn :razowiec z szynka 200 kcal
Obiad :kuskus 170 kcal ,jajko 70 kcal, kapusta 20 kcal (260 kcal)
180 kcal - podjadanie masy do babki ( masa tlusta :maslo,żółtka jaj ,cukier)
910 kcal razem ,teraz czas na kolacje
Tylko co???
Jestem juz po kolacji ,bylo :
mieso mielone 127 kcal,poltora razowca 130 kcal ,lyzka sosu pomidorowego 10 kcal,oliwki 15 kcal=282 kcal
1192
!!!!!!!!!!!!!\
i STALO SIE
znmowu przekroczylam kalorycznosc -zjadlam kawalek babki ktory mial ok 300 kcal
kur....
ale musialam wiedziec jak babka wyszla ,w koncu to niespodzianka ma byc dla L.
No nic.Ide na silownie w takim razie.
Poltoragodziny cwiczen dobrze mi zrobi
Postanowienie
Na caly ten tydzien :
- na sniadanie obowiazkowo owsianka z owocami
- duzo wody lub zielonej herbaty
-cwiczenia!!!
- nie przekroczyc 1300 kcal
Mysle ze realne....
lepiej:)
Dzisiejsza waga 65 kg. Zawsze to mniej :)
Do tego zaczelam sie regulrnie wyprozniac, a wczoraj nawet 3 razy :D
Dostalam powera ,ciekawe jak na dlugo hehe
Sn : razowiec z szynka 240 kcal ,kawa 55 kcal
(290 kcal )
Obiad :kalafior 59 kcal,falafel 100 kcal ,lyzka oliwy 90 kcal =249
W zwiazku tez u mnie lepiej.Moj facet zmienil sie i to bardzo.Mowi mi ze mnie kocha i chce spedzac ze mna kazda chwile :) Nawet nie wiecie jakie to dla mnie wazne.
To dla niego tu przyjechlam i zaczelam studia w uk bo nie chcialam zwiazku na taka odleglosc.Jest najwazniejsza osoba i nie wiem co bym zrobila jakby jednego dnia mi powiedzial ze to koniec.
* Wrocilam juz z zakupow ,mialam isc wogole na silownie ale jakos tak wyszlo....musze sie przyznac ze jak widze sklepy to trace glowe. Kupilam sobie nocna koszulke na wyprzedazy ,bardzo sexi :) ,siostrze kupilam apaszke i jakies tam spozywcze pierdoly ,typu suszone papaya,ananas i rodzynki.Bede dodawac do owsianki bo samej nie lubie.Kupilam tez banany i truskawki ktore w domku zmiksowalam i zrobilam pyszny koktajl
Kalorycznosc 132 .
Poki co dieta mi idzie dzisiaj super, obym tak wytrzymala do konca.
671 kcal poki co i spacer poltoragodzinny.Jest good :)
Teraz ide sie chyba poopalac bo slonczko ladnie swieci w ogrodku
Kolacja : kuskus z cebulka i jogrtem nat. 287 kcal
958 kcal
zupa z soczeiwcy 70 kcal
ryz (podjalam troszke z garnka) ok 80 kcal
lod cornetto 239 kcal
1347 kcal
ahhh jeszcze kakao na wieczor ,jakies 85 kcal ! Wiecie co ? Ja to wogole kontroli nie mam nad soba. A bardzo chcialabym miec...,wtedy wszystko by inaczej wygladalo.
Przytylam
Nie ma jednak co dziwic.
Ostatnio duzo podjadalam ,wiec mozna bylo przewidziec ze raczej nie schudne.
Wczoraj np frytki z ryba na miescie ,ale gril przedwczoraj czy lody ...
Dzsisiaj zaczynam diete 1200 kcal plus cwiczenia.
Ciekawe czy wytrzymam swoja droga.
Od 3 miesiecy ponad jem jakies 1500.
Musze dac rade.
Sn: platki owsiane z truskawkami 250 kcal,zielona herbata.
2 Sn :razowiec z szynka 230 kcal ,kostka czekol.gorzkiej 30 kcal
Obiad : wstalam o 17.30 i bylam bardzsooo glodna wiec zjadlam kawalek ciasta truskawkowego 140 kcal, chinskie przekaski warzywne 200 kcal
Teraz pije zielona h
Chyba jestem wycienczona dieta albo cos bo ciagle spie i nie mam sily.A moze to poprostu niskie cisnienie.
820 kcal poki co
Ruchu : brak totalnie ,zaspalam i nie poszlam na silownie .Moze troche posprzatam przynajmniej i zrobie abs
Kolacja :zupa z soczewicy ok 100 kcal, razowiec z szynka 200 kcal
1120 kcal
Falafel 250 kcal (max 300) ciezko to policzyc
1370 kcal
Ehh nie wyszlo mi dzisiaj. Moze jutro bedzie lepiej.
Przynajmniej pilam dzis sporo i zjadlam ta nieszczesna owsianke.Z truskawkami nawet mi smakuje,ale bez owocow to kaszana.
Nie wazylam sie dzisiaj
Jakos sie nie zlozylo,bo ktos zapukal do drzwi.Ale moze to lepiej .Mysle ze mi nie ubylo...
Sn : owsianka ok 250 kcal, kraazki cebulowe i plaster baklazana 120 kcal
Obiad: zupkka chin. 100 kcal, pizza szpinakowa na cienkim ciescie 300 kcal,
Deser : pol loda 130 kcal,czekolada 240 kcal (od slodyczy chyba nigdy sie nie odzwyczaje)
Kolacja : kromka razowca 120 kcal ,zupa ogorkowa 140 kcal
kawa 50 kcal
1460 kcal
Spoko nawet, caly dzien nie liczylam kalori ,stwierdzilam ze robie dzien luzu a na wieczor zrobilam bilans z ciekawosci i nie wyszlo tak najgorzej.
Dodatkowo wypalilam jakies 340 kcal w fitness :)\]
Powiem wam ,ze coraz ciezej mi sie odchudzac bo nie widze efektow od 2 mies.
Potrzebuje mobilizacji ,najlepiej w formie spadku wagi.
Najgorsze jest to ze centrymetrow tez nie ubylo wcale.
Zastanawiam sie czy nie przejsc na diete 1100 kcal.Wtedy moze udaloby m isie zrzucic te 4 kg do sierpnia.Bardzo mi na tym zalezy.Tylko ze nie chce miec efektu jojo i spowolnic metabolizmu bo to bybylo bez sensu.
Moze juz jestem skazana na taka wage?? Nie wiem...
65.5 ! nerwicy mozna dostac
Nie wiem,nie rozumiem ,mam dosc.
Staram sie i nic. Waga zamiast w dol -idzie sobie w gore.
Ito po perfekcyjnym dniu ,z cwiczeniami , warzywkami,blonnikiem ,woda itd.
No to co ja mam cdo cholery jeszcze robic> Nie jesc nic zebym schudla>? Bez sensu zupelnie.
Zaczynam sie denerwowac moja waga i tym ze wcale nie chudne.
W zasadzie to tylko w pierwszy miesiac schudlam ,potem juz nie.
Dziwne...bo mam jeszcze sporo balastu do zrzucenia.
Sn: kromka z sosem 140 kcal
2 Sn :3 kost.czek. 90 kcal
batonik owsiany 127 kcal
bob 200 kcal
sledz z chlebem 370 kcal
kielbasa 238
razowiec 80 kcal
baklazan 60 kcal
mozarella 124 kcal
lod 260 kcal
1700 kcal
No dobra -poszalalm, ale byl gril wiec ciezko sobie odmowic.Loda tym bardziej bo pyszny jest :)
Jutro wytopie sloninke na silownie hehe
a moze jeszcze dzisiaj ??