Pamiętnik odchudzania użytkownika:
skittlesys

kobieta, 30 lat, Warszawa

172 cm, 102.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: czuć się w końcu dobrze !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 września 2010 , Komentarze (6)

Jak zapowiadałam wróciłam we wrześniu... niestety ... przytyłam... obecna waka w granicach 88,nawet 89 kilo.... to jest straszne. 3 dni temu mialam 86 .... trzeba znowu sie zawziaśc.

Zaczęłam białkową jak mówiłam, niestety o dziwo po 2 tygodniach ani nie drgnęło.... wiec stwierdziłam, że moze moj organizm jest zbyt rozbujany i zaczne po prostu zdrowo jeść, nie bede jadla tych strasznych słodyczy (chyba ze ciasta od dukana, ktore i tak sa okropne :P )

oczywiscie odstawie rzeczy tluste (zresztą, nigdy nie jadam tłuściochów...)

byłam zrobić sobie badania krwi.. są idealne, sód, potas, wapń, wszystko.... jedynie gęstośc krwi mam troszkę ponad normę.

Więc mogę bezpiecznie zaczynać dietkę.....

więc po raz kolejny DO BOJU ! < 33

18 sierpnia 2010 , Komentarze (6)

niestety, nie wytrwałam, ale to dlatego że są wakacje. od września wprowadzam białkową na stałe. dam rade, raz juz osiągnęłam sukces, teraz przydałby się drugi :) ale do diety trzeba sie przygotowac psychicznie też.

a to ze mam juz faceta może zbiłomnie z tropu i pozwoliło, "zapuścic się" - ale przeciez chce sie mu tez podobac- on caly czas mowi jaka to nie jestem piekna, itd. i to mi nie pomaga.

 

więc do WRZEŚNIA złotka !

11 sierpnia 2010 , Skomentuj

dzisiaj fajnie. waga spadła 84,4 o godzinie 23:30 , po czym zjadłam troche loda :|

śniadanie: jajecznica z 2 jajek, twarożek 0%

obiad: brak (bylam na miesciei niemialam dzie zjeść)

kolacja: parówka drobiowa, jajecznica z 2 jajek

dodatki: 4 łyzki loda, 2 bezy (przepis dr. dukana), czekolada na gorąco.

jestem zadowolona ! :)

10 sierpnia 2010 , Komentarze (1)

no. 2 dzień. troche ciężko wyjątkowo wytrwać.

śniadanie:

2 parówki drobiowe

obiad:

kotlet, 3 łyżki kapusty czerwonej :|||

kolacja: pierś z kurczaka w przyprawach, jajecznica na mleku, twarożek z przyprawami

dodatki: krem Dr. Dukana - mniam

coś zle sie czuje, jutro caly dzien z moim kochaniem. jak ja wytrwam na tej diecie przy nim??

telefon mi sie rozwalil :|

zle jest .

9 sierpnia 2010 , Komentarze (3)

85,4 kilo - tyle mam, po kilku miesiacach diety białkowej, przerwaniu jej na 2 miesiace i obżeraniu sie fast foodami w ogromnych ilosciach. szczerze ? jestem szczesliwa ze tylko tyle przytyłam. no ale zaczynamy jeszczeraz. dietka białkowa welcom once again !

dziś ? - dobrze . pierwszy dzień.

śniadanie: dwie drobiowe parówki

obiad: 2 jajka na twardo (na miescie )

kolacja : wędzona rybka, 2 jajka na twardo

dodatki : właśnie pieke bezy , (przepis z ksiazki dukana oczywiscie) zobaczymy czy wyjdą ;) , jogurt , kawa.

waga na razie bez zmian .

27 czerwca 2010 , Skomentuj

Dawno nie pisałam. tyle sie podziało.... ale wróciłam do Was :)

waga spadła nawet do 81,6 ale potem nie wiem czemu zaczelam normalnie jeść, odstawilam diete białkową i w rezultwacie jest 84.6 . nie jestem w stanie w wakacje przestawic sie na białko znowu... chce mi się chleba... nie wiem co będzie, ale nie poddam sie :)

Znalazłam chłopaka. strasznie go kocham. jestesmy juz jakiś czas razem, jest świetnie.

Pokłóciłam się z rodzicami, dość ostro... ale trudno, czasem trzeba. niestety w konsekwencji chyba nie pojade nigdzie za granice na wakacje :|

___________________________________________________

śniadanie: jajecznica z 2 jajek z pomidorem, 2 malutkie kromeczki weka

 

31 maja 2010 , Komentarze (1)

Nielicze już tych dni. Jest dobrze, ale mogłoby być lepiej. Zawaliłam na ostatniej imprezie, zjadłam troche czipsów. :| ale powstałam godnie, waga nie wzrosła, nawet troche spadła. Daje radę.:)

29 maja 2010 , Komentarze (3)

kolejny dzien. waga ? piekna 85,5 ; D mega szczescie :D

dzisiaj domówka u mnie ; D dom posprzątany, zakupy zrobioone. wszyscy zejdą się kolo 19 :) mam nadzieję że będzie super ; D

Wiecie jakie to jest super uczucie gdy wszyscy mi mówią że schudłam ? Że fajnie wyglądam... ahhhh ; D

dzisiaj jestem z siebie dumna, byłm na obiedzie u babci, było ciasto itd a ja nic :D nawet mnie zdzwiwiło to , że mi nie "wpychała" :D

śniadanie: 2 parówki drobiowe

obiad: pierś z kurczaka , 4 małe marchewki, ogórek kiszony

kolacja: kawałek sernika dietetycznego

:)))

27 maja 2010 , Komentarze (1)

ostatni dzień z warzywami, jutro kolejne 5 dni samiuśkiego białka.  w sobote wbijają do mnie dziewczynki na babską "noc" ; D mam nadzieje ze nie zjem nic kalorycznego, ;D

dziś :

śniadanie: kurczak, pol pomidora, ogórek kiszony

II śniadanie: jogurt light

obiad:  2 serdelki

kolacja: szprotki .

:)

25 maja 2010 , Komentarze (1)

dziewiąty dzień . trzymam się. 4 dzien diety naprzemiennej :)

śniadanie: pasta z łososia, białego sera, cebuli i ogórka

II sniadanie: brak

obiad: 4 małe kurczaczki z kfc (obralam z panierki :D )

kolacja: parówka drobiowa, ogorek, pol pomidora, jajko

dodatki: brak

wydaje mi się, że troche za mało pije :/ mam nadzieje, ze nie będzie zaparć ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.