Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magnolia90

kobieta, 60 lat, Gdańsk

177 cm, 80.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Schudnąć ....

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 września 2015 , Skomentuj

.... nie ważyć się codziennie. Dzisiaj udało mi się. A jutro? Zobaczę, czy mi się uda. 

Dzisiaj pozwoliłam sobie zjeść w pracy dodatkowo batonik (150 kcal). Kupiłam też serek waniliowy (325 kcal), który zjadłam z apetytem. Oprócz tego zjadłam to, co przygotowałam do pracy wczoraj wieczorem - w sumie zjadłam 4 posiłki. Marchewkę schrupałam przed 15-tą (200 g) i jakoś nie mam ochoty na obiad - jestem dostatecznie najedzona, więc 5 posiłek będzie kolacją.

Ochłodziło się po tej nocnej burzy, na szczęście nie takiej groźnej jak w innych rejonach kraju. Współczuję tym, których spotkał kataklizm.

1 września 2015 , Komentarze (4)

http://www.izagotuje.pl/2015/05/ocet-jablkowy-pros...

Co tym myśleć? Spróbować?

Kolacja: 1 k. jasnego chleba z pastą z łososia + 1/4 grejpfurta

Na jutro do pracy: 2 bułki grahamki z żółtym serem (12 plasterka na każdą bułkę) i pomidorem (1/2 pomidora na każdą bułkę), 1 grejpfrut, 200 g marchwi, jogurt naturalny lub serek wiejski.

1 września 2015 , Komentarze (1)

Rano waga: 86,1 kg. Powoli, powolutku woda schodzi ze mnie, chociaż dalej mam opuchliznę ... Jutro upały już miną - będzie lepiej.

Zjadłam to, co zabrałam ze sobą do pracy (chociaż nie starczyło czasu na zjedzenie marchewki - schrupię ją jutro) + małą pełnoziarnista bułkę z dżemem. Obiad - nie chciało mi się smażyć placków z cukinii i kupiłam mrożone warzywa z patelni (450g = 290 kcal) + 2 jajka sadzone. Pycha! Dodałam 3 suszone daktyle i kilka orzechów pistacjowych (te mogłam ominąć, bo były solone). Kolacja - ?

31 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Zważyłam się wieczorem, godzinę po zjedzeniu obiadokolacji (duuużo malin ze słodzikiem + 1/2 jajka + 1 k. jasnego chleba z żółtym serem + 2 marchwie + 2 łyżki twarogu + 5 suszonych żurawin): 87,7 kg. Poleciało od wczorajszej wieczornej wagi - 1,3 kg. Jak jeszcze nie jest zupełnie OK, to będzie niebawem.

Do pracy na jutro przygotowałam sobie: na I śniadanie - bułkę grahamkę z
2 plasterkami żółtego sera + 1/2 pomidora, II śniadanie - 1,5 ugotowanego jajka + 200 g marchwi (obrałam i pokroiłam w cieńkie słupki), Przekąska - 1/2 kostki półtłustego twarogu z cukrem waniliowym (śmietanę zastąpiłam 0,5% mlekiem). Na obiad planuję placki z cukinii (beztłuszczowe, z otrębami pszennymi
i serkiem wiejskim). Kolacja - ? (przydałaby się jakaś surówka).

31 sierpnia 2015 , Skomentuj

Wklejam linki: 

http://www.odzywianie.info.pl/kalkulatory-zywienio...

odzywianie.info.pl/przydatne-informacje/artykuly/art,Zawartosc-tkanki-tluszczowej


31 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Tabela podaje prawidłową wagę dla osób w wieku około 30 lat, w ubraniu i w butach. Dla osób starszych lub młodszych należy wprowadzić odpowiednią poprawkę.

Wzrost    
[cm] Kobiety Mężczyźni o budowie o budowie drobno-
kościstej grubo-
kościstej drobno
kościstej grubo-
kościstej 150 49 55 - - 155 51 58 - - 157 53 60 54 62 160 54 61 57 64 162 55 62 59 66 165 57 64 61 68 167 59 67 62 70 170 61 69 63 72 172 62 70 65 74 175 63 72 67 76 177 65                 74 69
78

180 67 75 71 81 185 - - 75 85 190 - - 81 90

Wiek
lat   
  Kobiety
[kg]
Mężczyźni
[kg]
20 -3 -4
30 0 0
40 +4 +3
50 +6 +5

31 sierpnia 2015 , Komentarze (5)

Wbrew dobrym radom "znajomych" zważyłam się dzisiaj rano... no cóż, waga 87,6. To woda, bo przecież by przytyć 2 kg musiałabym zjeść 14 tys. nadprogramowych kalorii a tego nie zrobiłam. Opuchlizna pod oczami, spuchnięte usta i ich okolice, spuchnięte dłonie (ciasne pierścionki) potwierdzają moje przypuszczenie. No, zobaczę jutro, bo dzisiaj już nie będę się ważyć (mam taką nadzieję, ale raczej wątpię w to) ... Z drugiej strony muszę to kontrolować, bo serducho mi doskwiera i boję się, że ta woda z tego powodu zbiera się we mnie, a to byłoby niedobrze. Miałam tak kilka razy i lekarz zalecił, bym to kontrolowała i skorzystała z pomocy lekarskiej, gdy to nie ustąpi stosując domowe sposoby. Jestem pewna, że to nie tłuszczyk,  tylko woda i tu w grę wchodzi aspekt zdrowotny. Cóż, herbatka z pokrzywy nie pomogła. Zażyłam dzisiaj rano "Żurawit" - nie było większego efektu w postaci wydalania tej wody. Spróbuję maliny (też mają działanie odwadniające). Nie mam żadnego leku zapisanego przez lekarza na odwodnienie.

I  śniadanie: bułka grahamka z serkiem almette i plasterkami awokado. II śniadanie: banan + jogurt naturalny z płatkami błonnikowymi. Przekąska (ok. 14-ej) - niewypał: drożdżówka + bułka wieloziarnista z dżemem truskawkowym. Obiad - nie jadłam, ale za pół godziny zjem obiadokolację w postaci malin (ile będę w stanie zjeść).

30 sierpnia 2015 , Komentarze (6)

Rano waga 85,7 kg, a 15 minut temu 89 kg. Różnica wagi rano-wieczór  3,3 kg!!!

Na kolację zjadłam bułkę grahamkę, posmarowaną 1/4 awokado z 2 plasterkami sera żółtego + 1 mały pomidor + wypiłam do tego 1 szklankę mleka 0,5%.+ 100g malin (przy zrywaniu). W ciągu dnia zjadłam to, co napisałam wcześniej.

Dużo dzisiaj piłam (nie alkoholu), tak około 3 litry, minimum. Gorzej było z wydalaniem: bardzo mało - z pewnością to poskutkowało tym wielkim wzrostem wagi (przeważnie różnica wynosi ok. 1,5 kg, a dzisiaj ponad 2x tyle). Wypiję przed snem herbatę z pokrzywy - powinna pomóc. Zaraz ją wypiję, wyłączę kompa i będę spać. Czuję się zmęczona, a jutro i następne 4 dni praca. Początek nowego miesiąca wiąże się z nawałem pracy.

30 sierpnia 2015 , Komentarze (5)

Wczoraj z tej radości  zapomniałam zanotować, co jadłam ... Może nie jest to takie niezbędne, ale dla mnie jest ważne, by trzymać się drogi, która ma mnie zaprowadzić do celu - taki sposób na samodyscyplinę.

Wczorajsze menu. Śniadanie: płatki owsiane (3 łyżki)  z jogurtem naturalnym (150g) oraz malinami (100g) + 1/2 bułki pszennej z jajkiem. II śniadanie: baton musli + 3 suszone daktyle Obiad: kasza gryczana (1/2 torebki) z sosem
z gulaszu (bez mięsa). Wieczorem - nietypowo: 2 lampki słodkiego wina (ok. 350 ml), 3 ciastka czekoladowe, 5 chipsów.

Dzisiejsze menu: Śniadanie: bułka grahamka + jajecznica (z 3 jaj - tak na oko).
II śniadanie: nektarynka. Obiad: to samo co wczoraj + spora (ok. 300g) porcja ugotowanej fasoli szparagowej (bez bułki tartej). Przekąska: 3 suszone daktyle. Kolacja - ?

Krzątałam się prawie cały dzień - taka moja aktywność; dopiero od 17.30 odpoczynek.

29 sierpnia 2015 , Komentarze (7)

Trwaj chwilo, trwaj! Nie godzinę ani dwie, ale dłużej - tak długo aż nasycę się tobą! Gdy miniesz  - daj mi cierpliwość i nadzieję, że znowu zawitasz w moim domu ... A ja będę czekać: rok albo dwa lata. 

Balsam dla mojego smutku ... Udało się! Witek zagrał na gitarze i zaśpiewał, razem z moim mężem - dwa wspaniałe, dla mnie najwspanialsze,  głosy świata (może oprócz Pavarottiego i Coena). Zdarza się rzadko, by nasz kolega z młodości dał się namówić na to. Kiedyś (w czasach kawalerskich) tworzyli zgrany duet, kocham ich za ten śpiew... Być może  jestem z "innej epoki" - jak to mówi mój syn - ale kocham poezję śpiewaną, szczególnie Stachury i ballady Okudżawy... Ten smutek ma oczyszczającą moc i dziwnie na mnie działa: pomimo smutku czuję wielką radość - stan trudny do określenia. Dzisiaj słuchałam ballad Okudżawy i poezję śpiewaną Stachury w wykonaniu Witka i mojego męża. Zaczęli śpiewać najpierw luźne piosenki (typu "Biały miś", "Kesera", "Po morzu burza hula", etc,), a ja czekałam na te deser: zaśpiewają, czy nie to, co najbardziej kocham. "Góralko Halko"... to dla mnie Witek nauczył męża tej piosenki w czasach naszego narzeczeństwa - pięknie zaśpiewali, a ja już wtedy wiedziałam, że rozkręcą się na dobre i zaśpiewają poezję  i ballady. Zaśpiewali ... niesamowite, cudowne godziny, za którymi zawsze będą tęsknić. Witek tak cudownie śpiewał, że zdawało mi się cały świat milknie z zachwytu. Mąż, który miał wtórować - chwilami zapominał o tym i milczał. Sąsiedzi na tarasach zasłuchani w milczeniu ... albo nagle pojawiający się na naszym podwórku, szeptem pytający "Mogę?" -  tak jest od wielu lat. Mogą, oczywiście mogą przyłączyć się do nas - tego balsamu dla wszystkich starczy... 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.