Ciągle powtarzam, że dieta to 70% sukcesu w budowaniu sylwetki, więc może zaprezentuję nieco jak to wygląda w moim przypadku.
Dziennie na gotowanie poświęcam około 1h -1,5h - co, biorąc pod uwagę 6 posiłków, niestanowi zbyt wiele czasu. Dzień zwykle zaczynam od jajecznicy/omleta z warzywami i chudą szynką lub kupioną w pracy bułką razową z kurczakiem(kiedy dopadnie mnie leń lub się spieszę). Na drugie śniadanie jest zwykle lekki serek wiejski z wasą lub jakimś owocem. Kolejne 2 posiłki składają się z ryżu brązowego/kaszy/soczewicy + warzywa + mięso (zwykle kurczak, ale czasem też jakaś polędwica lub ryba. Np dzisiaj przyrządzenie 4 takich posiłków(na 2 dni) zajęło mi około 40 min.
Dzisiaj akurat wpadł kurczak BBQ z szuszonymi pomidorami oraz ryż brązowy z warzywami.
5 posiłek jest zwykle podobny do 3 i 4 tylko źródłem węglowodanów jest tutaj makaron razowy/ziemniaki/kasza jaglana itp. Zwykle gotuje go też z góry na 2 dni - tak to się zapętla, jeden wieczór gotuje posiłki 3 i 4, a kolejnego posiłek numer 5 na kolejne 2 dni(dzięki temu systemowi prace kuchenną mam rozłożoną równomiernie na każdy dzień).
Na koniec pozostaje już 6 posiłek. Najczęściej jest to wędzona ryba(bardzo lubię np makrelę- doskonałe źródło białka i zdrowych tłuszczy) czasem dobrze wypieczona noga z kurczaka lub w ostateczności chudy twaróg.
Do tego raz w tyg wpada cheat meal w postaci wypadu na pizze lub hamburgera.
I to tyle na dzisiaj :)