Jak w temacie, pierwszy weekend od rozpoczęcia pracy... w końcu się wyspałem :) Po pierwszym tygodniu praca nadal mi się podoba więc jest duża szansa, że tak zostanie ;p
Dzisiaj wstałem o 10 i po śniadaniu ruszyłem na trening... Robi się coraz zimniej, zacząłem rozglądać się za siłownią z odpowiednimi drążkami i sprzętem, aby przezimować jakoś. Dzisiaj jeszcze jednak trening w parku. Dużo czasu spędziłem na rozgrzewce bo na takim zimnie łatwo sobie zrobić krzywdę. Muscle upy z gumą idą naprawdę coraz lepiej, prawdopodobnie to kwestia dopracowania techniki. W każdym razie dzisiaj zrobiłem 15 w tym 2 razy po 4 pod rząd w serii.
Jakby ktoś się zastanawiał jak wygląda muscle up (30 sekunda):
Prócz tego zrobiłem wykonałem około 70 podciągnięć i 60 pompek w staniu na rękach.
Oj czuje teraz barki i plecy. Następny trening we wtorek... już na siłce. Nienawidzę mrozów.
Z dietą ostatnio u mnie średnio. nie jestem w stanie pilnować w 100% i czasem wpadnie posiłek na mieście nie do końca zgodny z kanonem. W tym miesiącu odpuściłem ważenie. Musze wpaść w nowy tryb życia, to i dietę uda się ogarnąć lepiej.
Ladymisfit
22 listopada 2015, 13:50Ależ Cię długo nie ma!
MIS.YOGI
14 października 2015, 20:5060 pompek w staniu na rękach ??? znowu napiszę WARIAT!!!
Vivien.J
11 października 2015, 19:49Życzę skutecznego wdrożenia się w nowy tryb życia ;)
Charytka
11 października 2015, 12:21A pewnie, że dietę uda Ci się ogarnąć, wszystko poukładasz jak trzeba ;)
Happy_SlimMommy
11 października 2015, 10:02Jak to mówią .. Większość sukcesów to dieta ;) boli.. Ale trzeba sie przyłożyć ;))
YoungAnna
11 października 2015, 01:29Fajnie, że praca Ci się podoba :) Powodzenia w ogarnianiu nowego rozkładu jazdy! :)
e1272
11 października 2015, 00:51Oj tak, nowa praca to rewolucja w życiu. Trzeba się przestawić. Ale śmigniesz raz dwa, tak jak te swoje muscle up'y ;) Powodzenia :)
karaluszyca
11 października 2015, 00:28Kurczę może to ta nadchodząca zima tak nam psuje podejście do diety, bo i ja mam mały kryzys. Ale chłopie podziwiam za trening, bo Ty jak widać sobie nie odpuszczasz. :) A w pracy widzę fajnie :) i dobrze. :) Wytrwałości :)
wiola7706
10 października 2015, 23:07spalasz duzo to małe odstępstwa od diety nie mają dużego znaczenia u Ciebie. Ja nawet nie podciągnę sie na drązku- podziwiam Cie za muscle up.