Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odwiedziny na Vitalii i prezentacja wyników :)


Witam wszystkich, po dość długim czasie przypomniałem sobie, że dawno mnie tu nie było i pora pokazać, że coś robiłem i nie obijałem się w tym czasie :)

Przez tygodnie nieobecność, poza 2 tygodniowym okresem który przechorowałem, trzymałem dietę i ostro ćwiczyłem (4-5 treningów w tygodniu, a w tym co najmniej 4 treningi zaczynałem od 16 rund na worku bokserskim w ramach cardio/interwałów). 

Po około-noworocznym zapuszczeniu się miałem trochę do odrabiania i startując z 90kg udało mi się dobić w końcu do 83kg, a efekt można zobaczyć poniżej(zapuszczonej sylwetce po lewej dodatkowego dramatyzmu dodaje zmierzwiona fryzura i moja mina :D):

Musze przyznać, że jestem aktualnie w życiowej formię i wydaje mi się, że wyglądam lepiej niż na moim motywacyjnym zdjęciu które kiedyś ustawiłem sobie jako cel do którego chce wrócić.

Przez ten czas zrozumiałem, że dieta to prawdziwa podstawa w budowaniu sylwetki i nie można traktować jej po macoszemu jeśli oczekuje się wyników. Dzięki jej przestrzeganiu w 3 miesiące udało mi się osiągnąć więcej niż przez lata treningów wcześniej. A jako, że lato coraz bliżej nie mam zamiaru odpuszczać i idę po więcej. Na razie dolny próg wagi jaki chce osiągnąć ustawiam na 80 kg, bo jednak jeszcze trochę irytującego tłuszczu gdzieniegdzie zostało do spalenia, no a potem zarzucimy trochę jakościowej masy :)  

Pozdrawiam wszystkich, nie opierniczajcie się :) 

  • karaluszyca

    karaluszyca

    28 czerwca 2016, 22:40

    ooooj, a pan Potato jak zawsze przystojny. Co za świat, że Ty przy 90 kg wyglądałeś jak model, a ja jak pasztet :D

  • Catalunya

    Catalunya

    19 maja 2016, 14:07

    WOW ... tylko tyle i aż tyle. Efekt piorunujący, gratuluję samozaparcia i dyscypliny :)

  • RapsberryAnn

    RapsberryAnn

    6 maja 2016, 18:24

    kurczę pamiętam jak zaczynałeś, jak ci się nie chciało itp a tu teraz patrzę i zbieram zęby z ziemi, wygladasz idealnie! serio ja bym juz nic nie robiła poza utrzymaniem formy (hahah spokojnie mam już chłopaka ale gdybym nie miała to bym poleciała xd)

    • Sadpotato

      Sadpotato

      6 maja 2016, 18:50

      Do idealnej sylwetki jeszcze mi troch brakuje np. czego na zdjęciu nie widać, mam lekkie boczki które jeszcze muszę spalić i ogólnie z tłuszczu zejść, aby brzuch wyglądał równie dobrze bez napinania się :D No ale do tego już blisko :)

  • angelisia69

    angelisia69

    6 maja 2016, 16:53

    no,no niezly efekt ;-) a co do diety masz racje,cwiczenia to dodatek ale jedzac bezmyslnie nigdy nic nie osiagniemy.

    • Sadpotato

      Sadpotato

      6 maja 2016, 18:55

      Patrząc na to co sobie serwujesz do jedzenia można stwierdzić, że wiesz o czym mówisz :)

  • queer

    queer

    6 maja 2016, 12:19

    Uch, ale ciało :) faktycznie lepiej, niż na zdjęciu motywacyjnym. Nie opierniczamy się! Trzymam kciuki :)

  • paczektoffi

    paczektoffi

    6 maja 2016, 11:25

    gratulacje :) piękna przemiana

    • Sadpotato

      Sadpotato

      6 maja 2016, 12:49

      a będzie jeszcze lepiej :)

  • ar1es1

    ar1es1

    6 maja 2016, 10:19

    Super forma!

  • wiola7706

    wiola7706

    6 maja 2016, 09:38

    Jesteś wreszcie ;-). Brawo. Wygladasz super. Wysilek się oplaca, jesteś świetnym przykładem.

    • Sadpotato

      Sadpotato

      6 maja 2016, 12:48

      a no jestem, może postaram się wpadać częściej, bo ostatnio z powodu zapętlenia praca-trening- obowiązki- życie prywatne całkowicie o Vitalii zapomniałem :)

  • Czaja2015

    Czaja2015

    6 maja 2016, 09:36

    Super, Twój optymizm bezcenny.Może się nim zarazę. Życzę sukcesow:)

    • Sadpotato

      Sadpotato

      6 maja 2016, 12:48

      Nic nie napawa tak optymizmem jak dobre efekty ciężkiej pracy :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.